Historia oraz obrazy są tylko pretekstem do przeniesienia czytelnika w przeszłość poprzez wspomnienia własnych podróży, przeżyć.. "Tak jak w przemyśle samochodowym zbędne jest reklamowanie mercedesów - książki Waldemara Łysiaka świetnie odnajdują drogę do czytelników (...) Jego twórczość stanowi prawdziwe antidotum na rozpanoszony fałsz" Artur Adamski
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania: 2004 (data przybliżona)
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Jest to jedna z najbardziej osobistych książek Waldemara Łysiaka, ma tylu "bohaterów" - ile rozdziałów - owych wysp zaczarowanych. Całość jest wzbogacona...
"Jest to pierwsza ksiązka opublikowana przez państwowe wydawnictwo, przeciw której ZSRR złożył oficjalny protest w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych...
Przeczytane:2012-02-19, Ocena: 3, Przeczytałam,
Jedna z najwolniej czytanych przeze mnie książek.
Rozdziały, które najbardziej przypadły mi do gustu to:
- "Zabójca bajek",
- "Malarze wolą Blondynki",
- "Stos Sardanapala",
- "Prawo błazna"
- "Człowiek w żelaznej masce".
Tą pozycję najlepiej czytać w skupieniu - aby nie przeoczyć ważnych fragmentów. Łatwo można wtedy "wypaść z rytmu" i zagubić się w treści.
"MW" jest połączeniem wyobrażonej historii z komentarzem do dzieła sztuki. Dużym plusem książki są przemyślenia autora, opisy obrazów i same barwne ilustracje przedstawiające opisywane dzieła.
Jako, że nie przepadam za historią Polski najmniej ciekawe były dla mnie rozdziały zawierające właśnie opisy polskich bitew (mam na myśli np. opis powstania - z rozdziału przedostatniego, który już sobie podarowałam po przeczytaniu jego połowy).
W szczególności mile wspominam opis obrazu Jana Matejki pt. "Stańczyk" oraz opisy obrazów Salvadora Dali - szczególnie "Ostatniej wieczerzy" i "Uporczywości pamięci".