Magnolia

Ocena: 4.79 (24 głosów)

Czasami dopiero na bieszczadzkiej wsi życie nabiera prawdziwego znaczenia.

Filip Spalski jest pilotem, kocha latać, robił to całe życie. Pewnego dnia wraca do domu po długim locie przez Atlantyk i dowiaduje się, że jego żona odeszła. Nie chciała dłużej czekać - na niego, dziecko, na wspólne życie. Filip nagle widzi, że nic mu nie zostało. Jest sam, nie ma przyjaciół ani rodziny. Wsiada w samochód i rusza przed siebie.

Dojeżdża na koniec świata, do małej wioski w Bieszczadach, gdzie czas płynie tak wolno, że wszyscy kupują gazety sprzed tygodnia. Na nieczynnej poza sezonem stacji kolejowej spotyka mężczyznę, będącego w podobnej sytuacji. Kupuje od nieznajomego zaniedbany pensjonat o nazwie Magnolia. Pracuje tam kilka niezwykłych kobiet, które odmienią jego życie...

Grażyna Jeromin-Gałuszka - absolwentka bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenopisarstwa w PWSFTViT w Łodzi. Publikowała utwory poetyckie i krótkie formy prozatorskie w czasopismach oraz antologiach. Laureatka ogólnopolskiego konkursu na temat filmowy, zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i tygodnik ,,Film". Współautorka scenariusza jednego z popularnych seriali telewizyjnych. Jej debiutancka powieść ,,Złote nietoperze" (2007) otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie literackim ,,Kolory życia". Mieszka na wsi pod Radomiem.

Informacje dodatkowe o Magnolia:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2013-05-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788378395133
Liczba stron: 384

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Magnolia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Magnolia - opinie o książce

Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2017-05-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Przyciągająca tajemniczością okładka. Historia snująca się z pozoru monotonnie, a jednak pojawiają się nowi bohaterowie, ich historie. Niektóre wątki, zdarzenia - a na pewno zakończenie - zaskakują czytelnika.
Link do opinii
Avatar użytkownika - asurowiec
asurowiec
Przeczytane:2016-05-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki,
Książka, wydawać by się mogło napisana bardzo lekkim piórem... ale tylko do połowy.Filip - główny bohater, pilot przechodzi na emeryturę i tego samego dnia wracając do apartamentu mija żonę, która oświadcza mu, że odchodzi. Spotykają się w sądzie - ona w widocznej ciąży, układa sobie nowe życie. Filip też próbuje.... kupuje pensjonat "Magnolię" w Bieszczadach. Wiedzie wydawać się może spokojne życie.... Finał jest zaskakujący, przyznam, że nie spodziewałam się takiego zakończenia. Lubię, gdy zakończenie wydaje się rzeczywiste, a nie za wszelką cenę szczęśliwe. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2014-11-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
To gorzka opowieść o prawdziwym życiu, o tym, że trzeba cieszyć się każdym dniem. Ale także o poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, o bolesnych zawodach, niespełnionych nadziejach, szorstkich przyjaźniach. Ale przede wszystkim o kobietach, które potrafią odmienić niejednego mężczyznę. Kobietach, które są niezwykłe, silne, odważne, doświadczone przez los, ciepłe, ale i ciut szalone, pełne humoru i niezwykłej życiowej energii. Książka piękna (ze względu na piękną historię, piękny język, pięknych bohaterów), mądra, pełna poczucia humoru oraz szczypty smutku i żalu. Autorka zaskoczyła mnie zakończeniem oraz tym, że głównym bohaterem jest mężczyzna. Książka z pewnością nie jest przewidywalna i sielankowa. Polecam, zwłaszcza tym, którzy są na życiowym zakręcie - zajrzyjcie do "Magnolii" i przekonajcie się, że czasem warto prosić o pomoc i tę pomoc przyjąć. Po lekturze tej, mam ochotę wybrać się na poszukiwanie mojej własnej Magnolii...
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2016-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Muszę przyznać, że "Magnolia" to powieść napisana w lekkim stylu, z docinkami i uroczym humorem, która obfituje w sekrety skrywane przez bohaterów. Niektórych nie sposób się domyślić a kiedy wychodzą na jaw z gardła wydobywają się "ochy". Początkowo czułam się nieco znudzona i zastanawiałam się o co tyle szumu z tą książką, aż do czasu gdy zaczęłam poznawać szczegółowo przeszłość bohaterów. A wydarzenia finałowe.... to dopiero jest wielkie "wow". Niezwykłe zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam. Jeromin-Gałuszce należy się za to ukłon. I co dalej? O tym trzeba się już przekonać sięgając po "Długie lato w Magnolii", czyli kontynuację niniejszej powieści. http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/03/grazyna-jeromin-gauszka-magnolia.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - danonk
danonk
Przeczytane:2015-07-08, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015, polskie czytanie,
Przyznam, że książki, które pisze p. Grażyna nie są moim ulubionym typem literatury. Wielu autorów i autorek pisało o wyprowadzce na głęboka prowincję, o budowie nowych domów, pensjonatów, o tworzeniu nowych relacji międzyludzkich. I tu mile się zaskoczyłam. przyjemnie czytało się o grupie ludzi skupionych wokół pensjonatu 'Magnolia" gdzieś daleko w Bieszczadach. Ich powikłane losy, pokręcone życiowo postaci oraz bardzo zaskakujący finał dały książkę na letnie, wakacyjne dni.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-06-09,

Czytelniku, zabieram cię w podróż. Nie musisz brać niczego poza swoim wolnym czasem - tam, gdzie jedziemy, dostaniesz wszystko, czego potrzebujesz. Miłość, przyjaźń, uwagę, czas, poświęcenie, serdeczny uśmiech na powitanie i mocnego kuksańca w bok, gdy będziesz się smucił i narzekał. Dostaniesz przytulny pokój, będziesz mógł spróbować kaczki w pomarańczach, pasztetów z zajęcy i najlepszych przetworów od tej starej wariatki Józefiny. Osiem złoty za słoiczek - ale co tam! Co? Pytasz się jeszcze, gdzie jedziemy? Nie wystarcza ci moje wytłumaczenie? Otóż, jedziemy tam gdzie wszyscy się znają i gdzie paradoksalnie - mimo licznych kłótni i awantur - panuje spokój. Wyruszamy w podróż z jednym z bohaterów powieści pani Grażyny Jeromin - Gałuszka, Filipem Spalskim, do Magnolii, uroczego miejsca położonego w niemniej urokliwej bieszczadzkiej wsi. Tam czeka na nas żywiołowa i stanowcza Cześka Gawlińska, najlepsza kucharka według mecenasa Lorki, stałego bywalca Magnolii, czeka również Marlena - kobieta po przejściach, która porzuciła wielkomiejski pęd za pieniędzmi i postanowiła cieszyć się prostotą życia tu, w Bieszczadach - oraz Doris - nieco infantylna na pierwszy rzut oka, trochę tajemnicza, na pewno nietuzinkowa młoda kobieta, która przypadkiem znalazła się w Magnolii. Ale przecież nic nie dzieje się bez powodu...  Czeka i Olga, która próbuje odnaleźć sens życia z niepełnosprawnym, starszym mężczyzną pragnącym śmierci. Jest także Tuśka, rezolutna i energiczna dziewczynka, która lubi wiedzieć wszystko o wszystkich, ale o sobie nie chce mówić wcale. Wiadomo, wszystko ma swe przyczyny...

Te wszystkie kobiety otoczą opieką wspominanego już Filipa, gdy ten zabłądzi w ich strony po dramatycznych przeżyciach swoich ostatnich dni. Otoczą go i wypełnią mu cały świat, a nawet całą akcję powieści. Bowiem autorka uczyniła z Filipa swoisty portal, dzięki któremu zręcznie połączyła dwa odrębne światy - nieciekawy świat Filipa z pasjonującą i urzekającą rzeczywistością bieszczadzkiej wsi. Czytelnik dosłownie może poczuć niezwykłą aurę tego miejsca oraz życzliwość tamtejszych ludzi. Szybko też poznaje ich codzienne zwyczaje, marzenia oraz przyzwyczajenia. Dowiaduje się o ich nierzadko trudnej i skomplikowanej przeszłości, bowiem autorka akcję ,,bieżącą" przeplata retrospekcjami z życia głównych bohaterów, co dodatkowo urozmaica tekst i sprawia, że czytelnik z zapartym tchem śledzi dalsze poczynania bohaterów ,,Magnolii".

Grażyna Jeromin - Gałuszka posługuje się prostym, ale niezwykle obrazowym stylem. Zręcznie odwzorowuje bieszczadzką rzeczywistość, a stworzone przez nią postacie z łatwością odnalazłyby swoich sobowtórów w prawdziwym świecie, bowiem autorka nie idealizuje losów poszczególnych bohaterów, nie kreuje literackiej rzeczywistości na idylliczne miejsce przypominające arkadię. W ,,Magnolii"  śmiech przeplata się z łzami, radość ze smutkiem, nadzieja ze zwątpieniem. Zupełnie jak w prawdziwym życiu.

Dodatkowym atutem powieści jest opowiadana przez Tuśkę historia niezwykłej miłości dawnych mieszkańców wsi, Rudolfa i Luizy. Ich uczucie wielokrotnie było wystawiane na próbę, a mimo to przetrwało, choć swym szczęściem dane im było się cieszyć jedynie przez chwilę. Także ta opowieść nie jest przesłodzona - jest piękna i tragiczna zarazem, ale przez to bardziej prawdopodobna niż niejedna historia, która kończy się happy endem. W ogóle w przypadku powieści tej autorki nie ma mowy o klasycznych szczęśliwych zakończeniach - owszem może i one wyjaśniają wszelkie wątpliwości, ale na pewno nie są szczęśliwe. Nie dla wszystkich.

Niemniej jednak, czytelniku jeśli chcesz poznać bliżej te wspaniałe i tak różne od siebie kobiety oraz ich losy, jeśli chcesz wypocząć i nabrać sił, zachęcam cię serdecznie do wyruszenia w podróż za Filipem Spalskim. Gwarantuję ci rozrywkę na dobrym poziomie!

Link do opinii

Mówi się, że najlepszym azylem człowieka jest zacisze domowe i jego cztery kąty, ale co zrobić, gdy przestaje on radzić sobie z emocjami i problemami, tym samym czując się jak sardynka w puszce? W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem wydaje się być ucieczka na łono natury, najlepiej w góry, gdzie piękny krajobraz i świeże powietrze potrafią zmienić tok myślenia, a nawet życie, tak jak w przypadku głównego bohatera "Magnolii".

Grażyna Jeromin - Gałuszka to absolwentka bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenariopisarstwa w PWSFTviT w Łodzi. Jest współwłaścicielką księgarni i mieszka w Sosnowicy. Swoim debiutem "Złote nietoperze" zajęła pierwsze miejsce w konkursie literackim "Kolory życia".

Filip Spalski wiedzie ustabilizowane życie żona, dobra praca pilota, wymarzony apartament, wydaje się, że niczego nie potrzebuje więcej, ale..wszystko się zmienia jednego dnia, gdy dowiaduje się podczas rutynowych badań potrzebnych do pracy, że ma poważne problemy zdrowotne i nie może dłużej latać. To nie koniec złych wiadomości dla bohatera, gdyż po powrocie do domu próbuje oznajmić żonie, że nie będzie już latał, tylko ta nie dopuszcza go do słowa, gdyż chce od niego odejść. Powodem jest wiecznie czekanie na Filipa w domu i niespełnione macierzyństwo. Natłok negatywnych splotów zdarzeń i duży stres prowadzą do zawału bohatera. Ale tuż po wyjściu ze szpitala Filip postanawia sprzedać apartament, wsiada w samochód i jedzie przed siebie, zatrzymuje się dopiero w jednej z bieszczadzkich wsi. Tam na ławce spotyka mężczyznę, który boryka się z podobnymi problemami, po pogawędce postanawia Filipowi sprzedać swój pensjonat "Magnolię". Od tej pory życie bohatera diametralnie się zmienia.

Już dawno nie spotkałam powieści, w której by występowały tak charyzmatyczne, barwne, wyraziste postacie. Wypadałoby zacząć od głównego bohatera, czyli Filipa, który traci to, co do tej pory nadawało sens jemu życiu, czyli pracę, ale co najgorsze ukochaną żonę. Poszukuje ciszy, spokoju i zwyczajnie swojego nowego sensu życia, ale gdy towarzyszą mu nietuzinkowe kobiety, będzie mu ciężko osiągnąć harmonię życia. Choć to właśnie Filip jest głównym bohaterem, to można powiedzieć, że nie jest dominującą postacią na kartach powieści, bowiem to kobiety grają pierwsze skrzypce. Czesia, której wszędzie pełno, Olga pełna powabu, Marlena, którą spowija aura tajemniczości, Tusia, dziewczynka, która żyje w świecie książek i na doczepkę jeszcze Doris, która ma dusze artystyczną i Absurd najbardziej nieurodziwy pies. Taka mieszanka osobowości i charakterów okazała się wybuchowa, ciekawa, ale i nadała pozytywny wydźwięk powieści. Autorka operuje prostym warsztatem, ale to żywe dialogi i plastyczne opisy sytuacji, jak i otoczenia są atutami powieści. Dzięki tym zabiegom czytelnik wczuwa się w toczące się wydarzenia, a lektura nabiera realności. Pozytywnym aspektem tego dzieła jest jego zaskakujące zakończenie, które wprawia czytelnika w chwilę zadumy i refleksji nad życiem.

"Magnolia" to powieść, która opowiada o życiowych zakrętach, trudnych wyborach i odnajdywaniu utraconego sensu życia. Ale to nie tylko przypomnienie o wartościach i celach życiowych, ale o zdrowiu, o którym często zapominamy. Wiem, brzmi to banalnie, ale może warto wsiąść w samochód, ruszyć przed siebie i zobaczyć, czy istnieje gdzieś nasza "Magnolia", która nada nowe barwy naszemu życiu. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2014-10-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku, Biblioteka,
"Magnolia" to moja pierwsza (może nawet nie ostania) przygoda z twórczością tej autorki. Książka jak dla mnie momentami nieco nudnawa. Jednak zakończenie powaliło mnie na kolana. Szczerze przyznaje że czegoś takiego się nie spodziewałam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2014-03-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2014 ,
Kolejna raz Grażyna Jeromin-Gałuszka sprawiła, że nie mogłam oderwać się od czytanej właśnie książki. Po "Magnolię" sięgnęłam, ponieważ akcja dzieje się w moich rodzinnych Bieszczadach. Poza tym wcześniej przeczytane książki pani Grażyny pozwalały przypuszczać, że i tym razem poznam ciekawie skonstruowanych bohaterów i niebanalną fabułę. Główny bohater, Filip Spalski wiódł ustabilizowane i dostatnie życie. Był pilotem, miał wspaniałą żonę, mieszkał w pięknym apartamentowcu. Jednego dnia wszystko prysło jak mydlana bańka. Kłopoty zdrowotne sprawiły, że musiał rozstać się z pracą, a odejście żony przypłacił zawałem. Postanowił wyjechać. Właściwie nie miał pomysłu na to, gdzie pojedzie. Los sprawił, że trafił do małej bieszczadzkiej wioski, położonej na odludziu. Na nieczynnej stacji kolejowej spotkał mężczyznę, od którego kupił pensjonat Magnolia. Po roku na tej samej stacji spotkał młodego mężczyznę, któremu opowiedział, o tym, jak wyglądało jego życie po osiedleniu się w Bieszczadach. Grażyna Jeromin-Gałuszka udowodniła, że modny temat, którym jest osadzenie akcji w pensjonacie, nie musi być powieleniem schematu. Jej Magnolia to miejsce, z którym związane są ciekawie skonstruowane postacie. Poza Filipem mamy tu Czesię - kucharkę, Marlenę, która dwa razy dziennie zachodzi do pensjonatu na kawę, Doris, która pojawiła się przed Wigilią i została, Olgę, która opiekuje się starym, sparaliżowanym mężem i jedenastoletnią Tuśkę - wszędobylską dziewczynkę. Każda z nich skrywa jakąś tajemnicę, którą powoli, strona po stronie odkrywamy. Magnolia jest dla nich oazą, miejscem swoistej terapii. Najbardziej zaskakujące jest zakończenie powieści. Tak naprawdę nie tego się spodziewałam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Habina
Habina
Przeczytane:2014-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014 r, EBOOKi,
Zaskoczyła mnie... Początkowo nudna, czytałam przez chwilę na siłę... tak do połowy. Później zaczyna być piękna - jest przyjaźń, miłość, pomoc bliźniemu, trochę humoru - czyli to co bardzo ważne i to co w książkach lubię. Są i przede wszystkim moje kochane Bieszczady :) Końcówka zaskakująca. Piękna książka. Oceniłam ją bardzo wysoko, szybko zapomniałam o kiepskim jej początku. To trzecia przeczytana tej autorki, kolejny raz nie zawiodłam się. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2013-06-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Grażyna Jeromin-Gałuszka urzekła mnie książką "Kobiety z Czerwonych Bagien". Bez wahania sięgnęłam po "Magnolię". Czterdziestoparoletni Filip pewnego dnia mija się z żoną w drzwiach, która opuszcza go na dobre. Wsiada w samochód i jedzie, gdzie go oczy poniosą. Trafia do malutkiej wioski w uroczych Bieszczadach i postanawia zostać i wylizać rany. Otoczony jest niezwykłymi kobietami. Książka, która wywołuje salwy śmiechu, a jednocześnie wzrusza do łez. Piękna, ciepła opowieść o miłości, przyjaźni, poświęceniu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agamaxo
agamaxo
Przeczytane:2013-05-22, Ocena: 6, Chcę przeczytać, Mam,
To prawda, rzadko się dzielę z Wami lekturami jakie czytam i jakie robią na mnie mniejsze lub większe wrażenie. To zapewne ze względu na to że nie czytam zawsze beletrystyki czy powieści obyczajowych obracając się bardziej w książkach o tematyce mnie interesującej i potrzebnej mi w mojej pracy. Jednak dziś jedna z pozycji pani Grażyny Jeromin- Gałuszki pod bardzo wdzięcznym tytułem Magnolia. Dodam tylko, że magnolia to jeden z moich ulubionych krzewów. Książkę czyta się bardzo dobrze, użyję wręcz sloganu- nie można się od niej oderwać), z niecierpliwością czekałam na ciąg dalszy. Opis książki jaki można spotkać w każdej internetowej księgarni jest powiedziałabym dość lakoniczny i nie za bardzo zachęca do sięgnięcia po ta lekturę - załączam opis- Filip Spalski jest pilotem, kocha latać, robił to całe życie. Pewnego dnia wraca do domu po długim locie przez Atlantyk i dowiaduje się, że jego żona odeszła. Nie chciała dłużej czekać - na niego, dziecko, na wspólne życie. Filip nagle widzi, że nic mu nie zostało. Jest sam, nie ma przyjaciół ani rodziny. Wsiada w samochód i rusza przed siebie. Dojeżdża na koniec świata, do małej wioski w Bieszczadach, gdzie czas płynie tak wolno, że wszyscy kupują gazety sprzed tygodnia. Na nieczynnej poza sezonem stacji kolejowej spotyka mężczyznę, będącego w podobnej sytuacji. Kupuje od nieznajomego zaniedbany pensjonat o nazwie Magnolia. Pracuje tam kilka niezwykłych kobiet, które odmienią jego życie... Jednak po każdej przeczytanej stronie byłam nią z minuty na minutę bardziej zauroczona. Książkę warto przeczytać bo dotyka spraw szalenie bliskich każdemu z nas i bardzo pięknie pokazuje co tak rzeczywiście jest ważne w naszym życiu i jaka wartość sami w sobie mają ludzie nas otaczający . Więcej już nie piszę i serdecznie zachęcam do sięgnięcia po ta pozycję. Przyznaję szczerze jest to pierwsza książka autorstwa Grażyny Jeromin - Gałuszko po jaką sięgnęłam i nie zawiodłam się. Polecam i zachęcam do czytania.
Link do opinii

Magiczna okładka już na początku chyba za serce. Bieszczad zbyt wiele w tej książce nie było choć tam dzieje się akcja ;) za to bohaterowie i bohaterki... Stopniowo odkrywają swoje tajemnice i choć docinają sobie na każdym kroku to w pewnym sensie żyć bez siebie nie mogą...

Słodko gorzkie ujęcie życia "po zmianach" czasami o wiele pełniejszego niż to wcześniejsze, gdyż "Dziś jest o wiele ładniej niż wczoraj"

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2019-05-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,

'' Filip spojrzał na młodego człowieka i przemknęło mu przez myśl, czy to czasem nie jego dwudziestokilkuletnie alter ego usiadło obok na tej ławce, by poprowadzić wewnętrzny monolog na temat zysków i strat całego życia '' 

 

Czasami bywa tak że wizje małżeństwa dla obydwu małżonków są różne . Ona chce zupełnie czegoś innego niż On i odwrotnie. Tak było i w małżeństwie Filipa Spalskiego . Filip jest 45-letnim zupełnie zadowolonym z życia pilotem . Lata już 18 lat i kocha swoją pracę , bardzo kocha też swoją kilka lat młodszą żonę . Życie Spalskiego jest proste i szczęśliwe . Kolejne loty , żona witająca go zawsze uśmiechem po powrocie z rejsu , czasami jakieś przyjęcie , czy wspólne wyjście z przyjaciółmi . Czegoż chcieć więcej ? Wprawdzie czasami rodzi się dylemat trudny do rozwiązania , jaki krawat będzie właściwy dla butów które akurat ma na nogach . Straszny kłopot , prawda ? Jednak i ten jest straszny, kiedy się nie ma innych. Tak sobie żyje nasz Filipek , aż nagle następuje wielkie BUM !! . Żona odchodzi (to jej ostatni dzwonek by jeszcze urodzić dziecko), a Spalski z rozległym zawałem serca ląduje w szpitalu . Tym to sposobem los odbiera mu drugą jego miłość czyli latanie . Były już pilot po wyjściu ze szpitala wsiada w samochód i jedzie przed siebie dotąd aż skończy mu się paliwo...

 

Wkrótce poznajemy cztery kobiety i dziewczynkę , oraz Absurda :) Wszystkie te postacie i jeszcze kilka innych , w różnych konfiguracjach, przewijają się przez '' Magnolię '' , pensjonat w Bieszczadach, umiejscowiony z dala od miejskiego zgiełku i pośpiechu ...

 

Książka jest bardzo pomysłowo napisana, a zakończenie bardzo zaskakujące , widzę po opiniach innych czytelników że zaskoczyło nie tylko mnie . Jest na pewno nie tuzinkowe , świeże i raczej nieprzewidywalne . To zakończenie , a co wcześniej ? Poznajemy mieszkańców i gości Magnolii . Jest to specyficzne miejsce, gdzie zaglądają specyficzni ludzie . Każda z postaci jest wyraźnie zaznaczona i każda jest inna , każda ma swoje problemy , wcale nie małe , wręcz odwrotnie, całkiem poważne, nie wyłączając i małoletniej Tuśki, która uwielbia czytać i opowiadać niestworzone historie . Magnolia daje im wytchnienie i sposób na oderwanie się od problemów i gwarnego świata, czasem możliwość ukrycia przed innymi , a czasem przed samym sobą . W takim właśnie miejscu w końcu rzuca kotwicę Filip. To smutna historia opowiedziana pięknym językiem . Bez lingwistycznych zawijasów i ozdobników, ale piękną poprawną polszczyzną i bez czegoś co ja nazywam, językowym niechlujstwem, a co niestety dość często można teraz zauważyć w książkach. Ale żeby nie było tak całkiem smutno , jest i w książce humor , w tym wypadku w sposobie przekomarzania się między sobą stałych tam, bywalczyń , czyli Cześki , Doris , Marleny i dochodzącej codziennie , a właściwie dojeżdżającej na rowerze, pięknej Olgi . Jest to literatura raczej kobieca , chociaż nie z tych pustych książeczek w których '' hurra optymizm '' wyziera z każdej strony i gdzie wszystko się zawsze dobrze kończy . Tutaj mamy prawdziwe ludzkie problemy i silne kobiety które nie poddają się łatwo . Polubiłam większość postaci , są wiarygodne i nie wydumane , takie chciałabym mieć przyjaciółki , ciepłe , życzliwe i pomocne , chociaż na swój sposób trochę zwariowane :). Nie mogę też nie rzecz ani jednego słowa o okładce, która jest wprost CUDNA, te kolory wywołują nostalgię za piękną złotą polską jesienią z umiarkowaną temperaturą, zwłaszcza kiedy się czyta tę książkę w momencie upału na dworze i lejącego się z nieba żaru . Sporo emocji podarowała mi ta książka oraz kilka rozważań nad tym co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu . Z chęcią przeczytam kolejny tom .

Link do opinii
Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2018-08-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Ależ mnie ta książka wciągnęła, poruszyła. Pokochałam Czesię, Marlenę, Doris i Olgę. Każde pojawienie się Tosi było czekaniem na dalszy ciąg opowieści. I najbrzydszy pies świata - Absurd. A wszystko napisane pięknym językiem, ciekawe dialogi. A zakonczenie!!!! 

Link do opinii
Avatar użytkownika - NicoMinoru
NicoMinoru
Przeczytane:2019-02-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Avatar użytkownika - lusiast
lusiast
Przeczytane:2015-07-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 2015, 52 książki - 2015, Obyczajowe,
Inne książki autora
Kobiety z Czerwonych Bagien
Grażyna Jeromin-Gałuszka0
Okładka ksiązki - Kobiety z Czerwonych Bagien

W Czerwonych Bagnach od zawsze mieszkały kobiety. Mężczyźni pojawiali się tu na krótko i zaraz odchodzili... Klątwa czy przypadek? Julianna, Amelia...

Zmowa byłych żon
Grażyna Jeromin-Gałuszka0
Okładka ksiązki - Zmowa byłych żon

Mikołaj K. zawsze musiał mieć wszystko, czego zapragnął: pieniądze, władzę i piękne, interesujące kobiety. Dorobił się w ten sposób trzech byłych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy