Łowcy głów to kolejna interesująca, sensacyjna książkowa propozycja Jo Nesbo, który tym razem pozwoli nam poznać historię Rogera Browna. Ten niezwykły bohater jest zawodowym łowcą głów w Norwegii, choć on sam uważa się za osobę niedocenioną odpowiednio. Chce to zmienić przy najbliższej, atrakcyjnej okazji.
Piękna żona raz imponująca oraz super droga willa to wciąż za mało, a przecież w tym mroźnym państwie znaleźć można jeszcze wiele wyjątkowych obrazów do przywłaszczenia sobie. Trafia się wyśmienita chwila, aby zgarnąć dzieło Rubensa, który zapewniłby naszej postaci spory zysk zarówno finansowo jaki prestiżowo. Nie wspominając już o zapewnieniu sobie niezależności….
W podziemiu znajduje się sporo innych person, które mają równie dużą ochotę do zgarnięcia tego dzieła, zatem rozpoczyna się wielka konspiracyjna walka o tę “perełkę”, co wiązać się będzie z pościgami oraz zmieniającą się sytuacją. Jak łatwo się możecie domyślić… głowy mogą “polecieć”.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2011-11-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 224
Tytuł oryginału: Hodejegerne
Jo Nesbø "Łowcy głów" ❤
Roger Brown to bogaty i znany łowca głów, który wyszukuje dla firm odpowiednio dobranych kandydatów na stanowisko prezesa. Ma piękną żonę Dianę i luksusową willę. Jednakże jest zmuszony do dokonywania kradzieży dzieł sztuki, by utrzymać swój dom. Na swojej drodze spotyka Clasa Grave. Ten posiada drogecenny obraz Rubensa... Zabawne momenty. Groza, dreszczyk emocji. Pełno zagadek. Tajemniczy klimat powieści. Prosty, barwny język. Zawiła intryga, przez którą nie oderwiesz oczu od lektury. Byłam ciekawa, co nastąpi w kolejnym rozdziale. Znakomity thriller.
Zaskakująca końcówka. Będziecie zadowoleni z takiego obrotu akcji, ja spodziewałam się innego zakończenia.
Jestem pod ogromnym wrażeniem literackiego warsztatu pisarza. ♣ "To nie ból, lecz strach przed bólem zmusza człowieka do uległości."
"Łowcy głów" Jo Nesbø to powieść należąca do gatunki kryminału.
Z twórczością autora już miałam styczność i widać w niej niewątpliwie wielki talent do oddania norwestkiego nastroju. Niewątpliwie dużym plusem jest też pomysł na powieść i cała jej realizacja. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, ale z pewnością nie było banalne.
Jeśli chodzi o fabułę to Roger Brown to najbardziej niedoceniany łowca głów wNorwegii, ale również najlepszy. Ma piękną żonę i zbyt drogą willę przez co musi sobie dorabiać poprzez kradzież dzieł sztuki. Kiedy poznaje posiadacza bezcennego obrazu rubensa postanawia wykorzystać szansę... to właśnie wtedy akcja powieści się rozkręca.
Jeśli chodzi o styl pisania autora to nie mam jic do zarzucenia. Powieść nie jest długa i czyta się ją naprawdę szybko. Poradziłam sobie z nią w jeden wieczór.
Motywy, które tu można znaleźć to przede wszystkim zbrodnia, zdrada czy kradzież.
Także każdemu zainteresowanemu polecam przeczytanie tej powieści.
Zostaje mi chyba tylko życzyć miłej lektury!
Przez większą część ciężko było przebrnąć. Na końcu wszystko składa się tak, że muszę przyznać: to było dobre.
Tym razem Jo Nesbo porusza temat bogatwca, i tego, że pieniądze szczęścia nie dają, chociaż pomagają w spełnieniu wielu swoich marzeń, a zwłaszcza tych najdroższych. Jednak jak się okazuje, niektórych z nich nie warto spełniać, zwłaszcza, jeśli ich realizacja oznacza wojnę z mafią, czy wejście na drogę przestępstwa. Zwłaszcza wtedy, kiedy o spełnieniu kolejnego marzenia, marzy nie kto inny, jak ktoś, kto jest na bakier z prawem od wielu już lat, i zna to środowisko tak dobrze, jak mało kto. Przekonujemy się, że wszystko ma swoją cenę, czasem zbyt wysoką. Jednak, i to nie zawsze może nas przekonać do rezygnacji ze swoich ambicji i marzeń.
Ciekawa lektura, która pokazuje, że warto jest marzyć. Jednak należy się zastanowić, czy na pewno spełnienie marzeń jest tym, co da nam szczęście. Czasem lepiej jest odpuścić, i pozostawić marzenia w sferze marzeń, niż dążyć do ich realizacji za wszelką cenę.
Trzecia z przeczytanych przeze mnie książek Jo Nesbo okazała się w moich oczach strzałem w dziesiątkę. Może ma tu na moje jej postrzeganie wpływ pewnego rodzaju podobieństwo z rodzimym autorem Remigiuszem Mrozem. Mnóstwo akcji, karkołomne rozwiązania, których w najśmielszych knowaniach nie wprowadziłby w życie żaden z czytelników. Zwodzenie nas przez autora, który prowokująco naprowadza na jakieś rozwiązanie, by już za chwilę wykonać spektakularny obrót o sto osiemdziesiąt stopni pozostawiając oniemiałego widza wobec całkowitej zmiany strategii. W tej książce nie ma dobrych i złych. Są źli i jeszcze gorsi. Można kibicować jednym albo drugim , można stać z boku i być tylko obserwatorem, jednak czy mamy na tyle siły by być obojętni? Ja nie potrafiłam , cóż wybrałam mniejsze zło, które okazało się rosnąć i nie mieć granic. Może tak to już jest kiedy człowiek walczy o własne życie, przestają się liczyć inni a góruje chęć przetrwania wbrew wszystkiemu. Nie ważne stają się metody, moralność i skrupuły, liczy się życie własne lub przeciwnika. Wielkie brawa dla autora za wyprowadzenie na prostą i wyjaśnienie wszystkich niewiadomych w sposób, że okazuje się iż istnieją przestępstwa doskonałe . Polecam, choćby dla tego, aby próbować znaleźć słabe punkty w podanym przez autora ciągu wydarzeń.
Londyński finansista zmagający się z uzależnieniami odwiedza swojego ojca na farmie węży w Afryce. Czy uda im się naprawić trudne relacje? Podczas gdy...
Autor bestsellerowych thrillerów igra z gatunkiem. Powieść, która zaskakuje do ostatnich stron? Po tragicznej śmierci rodziców czternastoletni Richard...