BESTSELLER, KTÓRY PODBIŁ TYSIĄCE SERC NA CAŁYM ŚWIECIE. IDEALNY DLA FANÓW PAMIĘTNIKA NICHOLASA SPARKSA.
Jeden list. Dwie kobiety, które wiele łączy, choć dzieli je czas. Lata 70. XX wieku. Tina Craig pragnie uciec od swojego brutalnego męża. Ciężko pracuje, aby zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy i go zostawić, a dodatkowo udziela się jako wolontariuszka w sklepie charytatywnym, żeby spędzać w domu jak najmniej czasu. Podczas jednej ze zmian przegląda kieszenie używanego garnituru i natrafia na stary list w zamkniętej, nieostemplowanej kopercie. Tina otwiera go i czyta – ta decyzja na zawsze zmieni bieg jej życia...4 września 1939 roku. Billy Stirling wie, że był głupcem, ale ma nadzieję, że uda mu się naprawić to, co zepsuł. Siada do napisania listu, licząc, że odmieni w ten sposób swój los. Nawet sobie nie wyobraża, jak wpłynie tym na przyszłość…
Niewysłany list, który złamał czyjeś życie, a jednocześnie stał się początkiem czegoś dobrego. Ta powieść to ekscytująca podróż w czasie i przestrzeni, w poszukiwaniu swoich korzeni.
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2022-02-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 362
,,Każda rzecz na świecie powinna mieć swoje miejsce’’
Jesteście fanami książek, w których motyw przewodni zajmują listy? Co prawda powieść Kathryn Hughes nie jest powieścią epistolarną, ale to właśnie tytułowy list niespodziewanie odmienia życie głównej bohaterki.
Tina pracuje w sklepie charytatywnym, choć z pozoru jest zwyczajną, młodą kobietą, to okazuje się, że na swoich barkach dźwiga ogromne brzemię, jakim jest agresywny mąż alkoholik i niepewna, pełna obaw przyszłość u jego boku. Pewnego dnia w kieszeni starego płaszcza odnajduje list datowany na 1939 r., co ciekawe nigdy niewysłany.
Kobieta decyduje się dowiedzieć jak najwięcej o autorze i adresarce listu, a jego treść porusza ją do głębi i rozpoczyna pasmo nieoczekiwanych zdarzeń. Splata losy osób z dwóch światów i przenosi w odległe miejsca, w których rozgrywały się ludzkie dramaty.
Blisko 30 lat wcześniej pewien mężczyzna postanawia postawić wszystko na jedną kartę i odzyskać ukochaną. Pisze list, w którym składa obietnicę wspólnej przyszłości, jednak los ma wobec niego inne plany…
W jaki sposób wpłynie on na życie Tiny? Co odkryje starając się go dostarczyć do adresatki? Czy będzie miała odwagę zawalczyć o własne szczęście?
Powieść ta była bardzo wzruszająca i angażująca, zdecydowanie warta przeczytania i jak największej uwagi wśród czytelników! Zaliczam ją do grona wartościowych publikacji i z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Papierowy księżyc.
Dzisiaj opowiem wam o książce, która swą fabułą kojarzy mi się z serią wydaną przez N. Sparksa, ale w żadnym wypadku nie jest plagiatem. Chodzi tylko o to, że jest to cudowna historia, która w podobny sposób przepełnia serce całą gamą odczuć, jest niezwykle poruszająca i pasjonująca.
Już po przeczytaniu kilku stronic nie byłam się w stanie oderwać i jak w transie pochłaniałam kolejne stronice, które przewracałam w ekspresowym tempie. Były momenty, że miałam oczy pełne łez a moja dusza kurczyła się boleśnie, gdy poznawałam losy dwóch wspaniałych kobiet i to co je w życiu spotkało.
Jedna z bohaterek Tina Craig żyje w latach siedemdziesiątych. Jest ona nieszczęśliwa mając za męża brutalnego alkoholika, który swym postępowaniem sprawił, iż chce od niego odejść. Pewnego dnia pracując w sklepie charytatywnym natrafia na stary list spoczywający w męskim garniturze. Kobieta otwiera go i poznaje jego wstrząsającą treść.
Co było napisane na tej kartce papieru i kto miał go otrzymać? Co postanowi Tina i jakie następstwa przyniesie jej ta decyzja? Czy coś łączy te dwie postacie?
Kocham takie wzruszające, przejmujące oraz smutne historie, które zmuszają do refleksji, przepełniają serce nadzieją i wiarą, że nadejdą jeszcze radosne dni.
Zaangażowałam się w fabułę, przeżywałam wraz obiema paniami ich ból, emocjonalnie odbierałam to co one i kibicowałam im z całych sił.
Nie znałam dotąd twórczości autorki, ale już jestem jej fanką oraz polubiłam jej niezwykle plastyczne i lekkie pióro. W książce wszystko jest perfekcyjnie dopracowane, spójne , a postacie zarówno pierwszoplanowe jak i drugoplanowe są świetnie wykreowane. Akcja powieści nie jest może zbyt dynamiczna, ale i nie wolna. Wątki z przeszłości idealnie komponują się z tymi teraźniejszymi, a poruszone tematy są problematyczne i nie należą do łatwych.
Pani Hughes ukazuje, że w każdej kobiecie drzemie ogromna, wewnętrzna siła i tylko potrzeba odpowiedniego impulsu, by została uwolniona. Tylko od naszych podjętych decyzji zależy to jak potoczy się życie, dlatego powinniśmy wszystko dobrze przemyśleć zanim coś postanowimy, gdyż jedna chybiona myśl, może być katastrofą. Koniecznie przeczytajcie. Polecam!!!
Lata 70 XX wieku.
Tina pragnie uciec od brutalnego męża, dlatego oszczędza każdy grosz. Weekendami udziela się w sklepie charytatywnym, pewnego dnia w jednym z garniturów odnajduje stary niestemplowany list, otwierając go i czytając zmienia bieg swojego życia.
1939 rok.
Billy zakochuje się w Chrissy, zbieg niefortunnych zdarzeń sprawia, że młodzi się rozstają. Billy wiedząc, że zachował się jak głupiec postanawia napisać do Chrissy list. Jak ów list wpłynie na przyszłość? Co połączy Tinę i Chrissy?
Jak mi się ta książka podobała! Zostałam wciągnięta do świata Tiny i Chrissy już od pierwszych stron i nie było mowy żebym odłożyła ją chociaż na chwilę. Przez tą historię się po prostu płynie.
Historia podzielona jest na dwie przestrzenie czasowe: 1939-1940 oraz 1970, w których główne bohaterki musiały mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu.
Chrissy zakochuje się w Billym, którego nie akceptują rodzice dziewczyny, natomiast Tina jest bita i zastraszana przez męża.
Podziwiam obie kobiety, za ich odwagę, silę i determinację.
To niezwykle jak jedna kartka zapisana szczerymi i pięknymi słowami przez Billego połączyła i odmieniała życie obu kobiet. To była wspaniała, emocjonująca i momentami bardzo wzruszająca i bolesna podróż. Razem z bohaterami przeżywałam wszystkie ich rozterki, bolączki, ale i radości! Bardzo kibicowałam Tinie, Chrissy oraz Williamowi w realizacji wyznaczonych sobie celów, chciałam by zaznali w końcu odrobiny szczęścia!
"List" to słodko - gorzka opowieść o miłości, tej niespodziewanej i tej ponad wszystko, przeznaczeniu, pogodzeniu się z przeszłością. Jestem pewna, że niektórych z Was ta historia zmusi do chwilowego zatrzymania się i zastanowienia nad własnym życiem, wartościami jakimi się kierujemy. Ta powieść zostanie z pewnością w mojej pamięci na dłużej! Moja ocena to 10/10.
,,Jeden list. Dwie kobiety, które wiele łączy, choć dzieli je czas"
Bardzo lubię tego typu książki,gdzie fabuła podzielona jest na dwie strefy czasowe,które w "magiczny"sposób łączą się by na końcu dać upust emocjom.
Czwartego września 1939 roku Billy Stirling decyduje się napisać list, licząc na to, że w ten właśnie sposób odmieni swój los, naprawi to, co zniszczył. Nie wyobraża sobie, jak tym działaniem wpłynie na przyszłość. Zamierza on napisać do Christiny Skinner, w której jest zakochany.
Tina Craig żyje w latach 70-tych XX wieku. Kobieta pragnie uciec od brutalnego męża - Ricka, który znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. Tina spędza jak najmniej czasu w domu, udzielając się jako wolontariuszka w sklepie charytatywnym. Do tego pracuje bardzo dużo, aby zebrać środki i zostawić męża alkoholika i hazardzistę. Pewnego dnia, przeglądając stary garnitur, znajduje w jego kieszeni list. Kobieta otwiera go i czyta..I tu zaczyna się historia w ,której odpłynęłam .Autorka daje nam cały wachlarz emocji,które spadają na czytelnika jak grom z jasnego nieba.Mamy tu miłość,nadzieję...lub jej brak,mamy ból i smutek ,stratę i koszmarne konsekwencje.
Kathryn Hughes daje czytelnikowi wspaniała lekturę ,która sprawi ,że będziemy się zastanawiać czy przedstawiony świat nie istnieje gdzieś obok nas.Sprawi,że być może zastanowimy się nad naszymi decyzjami,które czasami będą miały wpływ na przyszłość naszych dzieci czy wnuków.
Polecam gorąco.
Wzruszająca, smutna, pełna uczuć tych dobrych i złych, decyzji, które wpływają na życie nie jednej osoby i nie tylko w konkretnym momencie tylko mają swoje konsekwencje ponad 30 lat później.
Dawno żadna książka nie pochłonęła mnie tak bardzo, dawno nie było książki, która nie miałaby w mojej opinii wad - ale ten egzemplarz zasługuje na 6!
Kathryn sprawnie lawiruje między latami 70. a czasami II wojny światowej. Wszystko jest dopracowane i zgrywa się tam gdzie powinno się zgrywać. Nic nie zostało pozostawione przypadkowi. Wszystko dzieje się tak naturalnie, tak że wierzymy, że tak mogłoby być.
Bohaterowie są prawdziwi, historia opowiedziana jest tak idealnie, że można poczuć jakbyśmy byli wśród nich. Odczuwamy wspólnie z nimi ból, radość, złość, miłość, rozpacz, tęsknotę. Ta książka rozbudza tyle emocji pomimo tego, że nie jest to roller coster jeśli chodzi o wydarzenia, ale zdecydowanie można powiedzieć, że przeżywamy roller coster uczuciowy.
Tina i Chrissie, dwie kobiety, jakże różne i jakże podobne, obie coś tracą i obie zyskują a dzieli ich 30 lat życia.
Polecam przeczytać, myślę, że powieść zostanie w moim sercu długo.
Edit.: muszę dodać jeszcze kilka słów. Czasami czekamy na coś ale nie wiemy na co, po przeczytaniu tej książki zdałam sobie sprawę, że czekałam na taką bombę. Na powieść, która długo zapadnie w mojej pamięci, taka, którą będę jeszcze przez jakiś czas analizować i wspominać, taka, po której przeczytaniu nie będę miała ochoty zaczynać kolejnej książki (przynajmniej chwilowo). Oto ona. Znakomita. Wyważona. Nie wiem czy to chwilowe zauroczenie, niemniej List wywarł na mnie duże wrażenie. To książka, którą opłaca się i nawet powinno mieć w swojej biblioteczce, na półce.
Dziękuję autorce za tak wykwintną powieść.
,,List" Kathryn Hughes, od wydawnictwa papierowy księżyc.
Lubicie pisać listy? Ja kiedyś pisałam bardzo dużo listów z przyjaciółką.
W książce poznajemy Tinę, która nie ma łatwego życia, gdyż mieszka pod jednym dachem z mężem, który ma ciężką rękę. Aby jak najmniej czasu spędzać w domu bierze dodatkowe zmiany w sklepie charytatywnym jako wolontariuszka. Podczas pracy przegląda kieszenie jednego z garniturów i trafia na stary list w zaklejonej kopercie.
Kobieta postanawia zapoznać się z jego treścią. Tina postanawia odnaleźć adresatkę listu. Czy się jej to uda? Jak list wpłynie na życie Tiny?
Przez książkę dosłownie przepłynęłam, pomimo, że nie należy do łatwych historii.
,,List" to opowieść o trudnych wyborach, przemocy w małżeństwie, alkoholizie. Opowiada o losach dwóch pokoleń, które zostają spójnie połączone w całość.
Wątek alkoholizmu wzbudził wiele emocji. Autorka pokazuje nam trudną walkę z tym nałogiem, która zostaje niestety przegrana. I pozostawia po sobie tylko zgliszcza, smutek i cierpienie.
Wątek związany z wydarzeniami z przeszłości, również wzbudza wiele emocji. Pokazuje jak trudno miały kobiety żyjące w latach siedemdziesiątych. Gdzie młode dziewczyny nie mogły podejmować decyzji odnośnie swojego życia, a były najczęściej podejmowane przez ich rodziny.
Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, których polubiłam i zajęli kawałek miejsca w moim sercu. Autorka stworzyła bardzo silne postacie kobiece, które pomimo przeciwności mają nadzieję na lepszy los.
,,List" jest książką, która nakłania do refleksji, ale również pokazuje jak niewiele potrzeba aby zmienić swój los. Polecam.
Jedna zachwycająca książka, dwie odurzające historie, umiejscowione w dwóch odległych płaszczyznach czasowych, a wszystko to dopełnione solidną porcją skrajnych, odurzających emocji, z jakich naprawdę ciężko się otrząsnąć. Kathryn Hughes nakreśliła wyjątkową, dotykającą duszy powieść, która podstępnie zakrada się do najmroczniejszych zakamarków serca i porusza do granic!
Autorka włada nadzwyczaj przyjemnym, błyskotliwym piórem, w skutek czego kartki same przelatują przez palce, a zauroczony czytelnik chłonie słowa z zapartym tchem. Lektura angażuje tak silnie, że czytający popada w zupełne zapomnienie, krocząc po kolejnych słowach w całkowitym amoku. Widziałam oczami bohaterów, słyszałam ich uszami i po części doznawałam ich emocji, a wszystko było na tyle przemawiające, że nieraz przejście z jednej płaszczyzny czasowej do drugiej wywoływało chwilową dezorientację, gdyż na chwilę zapominałam, że akcja przecież toczy się dwutorowo. To wszystko świadczy o tym, jak misternie utkana i hipnotyzująca jest ta zapadająca w pamięć, wyjątkowa fabuła.
Nakreślone postacie są niebywale prawdziwe, złożone i niebanalne. To ludzie z krwi i kości, pełni marzeń, namiętności, ich życie jest niestety zależne od innych, a niełatwe wybory i szyderczy los często wpędzają w brutalną pułapkę. Bezsprzecznie, każdy z bohaterów wywołuje wulkan intensywnych, skrajnych emocji, począwszy od silnego poruszenia, poprzez strach i bunt, aż do kojącej serce nadziei, przypominającej, że każdy zasługuje na prawdziwe szczęście i miłość.
"List" jest niezwykłą, nostalgiczną, przejmującą opowieścią, nie tylko o niesprawiedliwym, okrutnym losie czy niełatwych wyborach, ale także refleksyjną, pełną skrajnych emocji historią o skomplikowanych, krzywdzących relacjach międzyludzkich, niespełnionych pragnieniach czy nadziejach, nieodwracalnie miażdżących serce. To wreszcie dotykająca najczulszej struny powieść o prawdziwej miłości, która nie zawsze ma szansę na spełnienie i przybranie pożądanej formy. Boleśnie prawdziwa, przeszywająca na wskroś, mistrzowsko ukazująca gorycz życia, a zarazem motywująca, otulająca niczym miękki koc i napawająca nadzieją! Wybitna uczta literacka! Polecam całym sercem!
Sztuka pisania listów zanika. W świecie zdominowanym przez wszelkiej maści komunikatory tekstowe, pojęcie listu wydaje się być wręcz czymś abstrakcyjnym. I choć obecna forma komunikacji to sposób zdecydowanie bardziej szybszy i pewniejszy co do tego że adresat stosowną wiadomość otrzyma, to nie ma w nich już tej magii. Oczekiwania na słowa przelane na papier. Zacieśniania relacji za ich pośrednictwem. Wkładania trudu by taką korespondencję nadać. I czasem tęsknię za tą specyficzną i zapomnianą formą komunikacji. Teoretycznie o takim liście, nigdy nie wysłanym, jest ta książka. Ten kawałek papieru, zapakowany w wyblakłą kopertę, łączy przeszłość z teraźniejszością i krzyżuje losy wielu osób. Jednak gdybym miała w jednym zdaniu streścić o czym jest ta powieść to nie powiedziałabym, że o liście. Bowiem jest to książka o tym jak jeden człowiek może zniszczyć wiele ludzkich istnień ale też nieświadomie je połączyć. I to za sprawą jednej decyzji.
Christinę Craig poznajemy w latach siedemdziesiątych. Żyje ubogo, pomimo swojej ciężkiej pracy, a wszystko przez małżeństwo, w którym tkwi. Chce odejść, ale nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać. Rick jest alkoholikiem, damskim bokserem, a do tego świetnym manipulantem. Tina stara się jak najmniej czasu spędzać w domu, angażując się także w pracę w sklepie charytatywnym. Posiada dwoje dobrych przyjaciół ale nie chce nikogo obarczać swoimi problemami. To kompletnie zagubiona i samotna młoda kobieta, która na swoje nieszczęście w jakiś sposób kocha męża, a przynajmniej tak jej się wydaje. Znaleziony przypadkiem w kieszeni starego garnituru list sprawia, że ma czym zająć myśli, a za cel stawia sobie odnalezienie adresatki. Jednak po drodze musi uporać się z własnymi problemami...
Christinę Skinner poznajemy natomiast, u schyłku lat trzydziestych, gdy była nastolatką. Jako córka lekarza i położnej miała dobre życie, na wysokim poziomie. Z uwagi na pochodzenie również od niej i jej zachowania wymagano więcej. Pomagała rodzicom w prowadzeniu przychodni, rozwoziła leki, przyglądała się ich pracy i właściwie to było wszystko, nie prowadziła żadnego życia towarzyskiego. Wychowana twardą ręką ojca i pod okiem uległej matki nie miała prawa do jakichkolwiek rozrywek typowych dla dziewcząt w jej wieku. Ułożona, nad wyraz grzeczna, inteligentna, o dobrych manierach, nieco nieśmiała i nadal dziewczęca. Jedna niewinna zabawa zmieniła całą jej przyszłość, bo to na niej poznała Billy`ego. I choć ich losy splotły się dosłownie na jedno uderzenie serca w perspektywie całego życia, to jednak to serce już zawsze później biło tylko dla niego.
Dwie perspektywy czasowe, dość odległe, podobnie jak konwenanse i realia życia wtedy obowiązujące. Teoretycznie obie bohaterki łączy jedynie imię, jednak to całkowita nieprawda, bowiem łączy je szalenie trudny życiorys. Każda z nich wycierpiała wiele, nazbyt wiele, by iść przez resztę życia z podniesioną głową, a jednak w jakiś sposób starały się unieść wszystkie ciężary, które spadły na ich barki. To naprawdę piękna, wzruszająca i niesamowita książka, która podnosi całe mnóstwo trudnych tematów ale przede wszystkim ukazuje siłę kobiet. Nie wymienię jak trudnych kwestii podjęła się Autorka w tej historii, bowiem zbyt mocno opowiadałyby one o tym, co przytrafiło się głównych bohaterkom, jednak śmiało mogę powiedzieć, że niektóre wydarzenia z ich udziałem były wstrząsające, rozdzierające serce i wielce niesprawiedliwe. Na wyróżnienie zasługują też postaci drugoplanowe, bowiem każda z nich została świetnie scharakteryzowana, niezależnie od tego czy stanowiła pozytywny czy negatywny element opowiadanej historii. Pozostaje jeszcze Billy, bohater, który połączył wiele osób i niejako naprawił to, co zostało zepsute lata temu.. Jego życiorys także jest nakreślony niesamowicie, a jako postać wnika wprost do czytelniczego serca. To jedna z takich książek, do których się wraca niejednokrotnie, która wypala w duszy ślad, która niesie całe mnóstwo emocji, bo jest po prostu wyjątkowa. I ogromnie Wam ją polecam.