Nigdy nie jest za późno na zmiany.Judyta kocha swoją pracę wśród kwiatów. Układanie bukietów to zajęcie stworzone dla jej artystycznej duszy. Ale po pracy codzienność nie wygląda już tak pięknie. Od lat Judyta tkwi w związku z mężczyzną, z którym nie jest szczęśliwa. Za namową przyjaciółek w końcu przestaje przymykać oko na zdrady i chce zacząć nowe życie bez niego.
Gdy niespodziewanie wraca Szymon miłość Judyty z licealnych lat, wszystko wydaje się zbyt proste i piękne, żeby mogło być prawdziwe. I wtedy niepokojące słowa ze zmiętej anonimowej kartki wyciągniętej ze skrzynki na listy sprawią, że powrócą wspomnienia, które już dawno chciała wyrzucić z pamięci. Tym razem nie wywiniesz się tak łatwo. Żaden z nich Ci nie pomoże! Jakie tajemnice skrywa przeszłość Judyty? Czy opiekuńczy Szymon da jej poczucie bezpieczeństwa i szczęście, na które tak długo czekała?
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019-01-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Trzeba upaść, żeby mieć powody do poderwania się do lotu.''
Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Wkrada się do teraźniejszości niczym pasożyt przypominając o wydarzeniach, osobach, które już nigdy nie powrócą. Człowiek nie potrafi zamknąć za sobą drzwi, wciąż rozpamiętuje to, co dawno przeminęło i zamiast iść do przodu cofa się o kilka kroków.
Powracamy do życia Judyty. Poznajemy ją na nowo, jest o trzynaście lat starsza, inaczej patrzy na świat, prowadzi swoją własną kwiaciarnię, której oddała całe swoje serce, wyraźniej dostrzega swoje błędy, które popełniała jako nastolatka. Często jest niepewna swoich uczuć, decyzji jakie podejmuje, ale mimo przeciwności losu, licznych kłód pod nogami i upadków nie poddaje się.
,, (...) trzeba czasami dokonać rewolucji albo najzwyczajniej posprzątać, pozbyć się tych wszystkich rzeczy, które zaśmiecają pamięć i wolną przestrzeń w bagażu doświadczeń. Tylko w ten sposób zrobisz miejsce na nowe doznania. Tylko w taki sposób wzbogacisz swoje życie i uczynisz je wartościowym.''
Wspaniała książka, życiowa, prawdziwa, bardzo wartościowa z ogromnym przesłaniem. A do tego napisana pięknym, prostym językiem. Przez rozdziały się po prostu płynie, pochłaniając kolejne linijki tekstu. Anna z każdą nową powieścią, tak jak z bohaterami, dojrzewa. Staje się coraz lepsza, sprawia, że jej opowieści stają się głębokie, emocjonalne, życiowe, czytelnik z ogromnym zainteresowaniem obserwuje kolejne poczynania bohaterów, z czym się zmagają, co czują, o czym marzą. Łatwo się z nimi utożsamić. Gdybym znalazła się na miejscu Judyty z pewnością podążyłabym tymi samymi ścieżkami co ona. Na początku potępiałam ją za decyzje, które podejmowała, ale z czasem zaczęłam sobie uświadamiać, że dużo mamy ze sobą wspólnego i pewnie podążyłabym podobną drogą.
,,Czasami wystarczy tylko porozmawiać z kimś, kto wskaże ci kierunek i wszystko wróci do normy.''
Namiętność, która na nowo się odbudowuje, powoli powraca zaufanie. Stąpanie po cienkim lodzie. Wystarczy jeden nieostrożny ruch i wszystko zaczyna się rozpadać. Przeszłość zderza się z teraźniejszością. Ukrywa się w różnych zakamarkach, by w chwili słabości najmocniej o sobie przypomnieć. Dużo emocji, miłości, która niczym kwiat na nowo rozkwita, trudne decyzje, które trzeba podejmować, przeciwności losu. Niczego nie można być pewnym. Wartka akcja, często zaskakująca, nieprzewidywalna. Bohaterzy są żywi, charakterni, z krwi i kości. Warto zatracić się w tym świecie, który wykreowała autorka. Gorąco polecam.
Porzucenie w miarę bezpiecznego stanowiska w korporacji na rzecz niepewnej kariery pisarza to w dzisiejszych czasach dość odważny krok. Wygląda jednak na to, że w przypadku Anny Kasiuk słuszny. Jej książki szybko zdobyły serca czytelników, a najnowsza z nich, "Kwiaciarka", będąca kontynuacją "Andromedy", z pewnością ich nie zawiedzie. Osoby, które nie miały jeszcze kontaktu z twórczością pisarki nie muszą się jednak martwić - "Kwiaciarkę" można czytać bez znajomości wcześniejszej książki. Ma to nawet swoje plusy, bo historia opowiedziana w tej książce potrafi zaskoczyć...
Judyta należy do tych ludzi, którzy mają szczęście robić to, co sprawia im autentyczną radość. Jest właścicielką kwiaciarni "Lawendowy dzban" i czuje się w tej roli całkowicie spełniona. Niestety jej życie prywatne nie wygląda równie pięknie. Kobieta od lat trwa w związku z człowiekiem, który regularnie ją zdradza i okłamuje. Czy Judyta zdoła się od niego odciąć? Jaką rolę w tej historii odegra Szymon, miłość Judyty z czasów liceum? I dlaczego karteczka znaleziona w skrzynce na pocztę wywraca jej życie do góry nogami? Przed kobietą naprawdę burzliwy okres...
Tytuł i okładka książki sugerują delikatną, romantyczną opowieść, tym bardziej zaskakuje więc to, z czym stykamy się wewnątrz. Toksyczny związek, przemoc, a nawet ciemne interesy - nie takich atrakcji spodziewamy się po opowieści o czarującej, rudowłosej kwiaciarce. I to chyba największy atut powieści, nie jest ani przesłodzona, ani przesadnie naiwna, intryguje już od pierwszych stron i sprawia, że bardzo chce się poznać finał.
Główna bohaterka szybko zyskuje naszą sympatię i szybko zaczyna nam zależeć, by wreszcie była szczęśliwa. Co jednak może stanowić źródło jej szczęścia? To już trudniejsze pytanie. Bo choć na jej drodze staje dawna miłość, Szymon, Judyta wie, że poznał on już smak władzy i nie stronił od ciemnych interesów. Czy z kimś takim można zbudować spokojną i bezpieczną przyszłość? To pytanie towarzyszy czytelnikowi do samego końca, a może nawet po zakończeniu lektury. Kto wie, być może pisarka skusi się na napisanie trzeciego tomu, "Kwiaciarka" otwiera bowiem sporo ciekawych perspektyw.
"Kwiaciarka" to bardzo udana historia obyczajowa, pełna niespodzianek i intensywnych emocji. To opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno na drugi początek i o tym, że nierozwiązane sprawy bardzo lubią powracać do człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. Dobrze napisana, trzymająca w napięciu i nieoczywista. Polecam miłośnikom gatunku.
Nie zachwyciła mnie ta książka. Męczyłam się czytając ją.
"Kwiaciarka" urzeka prostotą,nie jest to oczywiście banalna czy byle jaka książka,jest to opowieść ,która po prostu zapada w serce.
Głowna bohaterka to Judyta,która spełnia się zawodowo w swej kwiaciarni,gdzie układanie bukietów stało się jej pasją i miłością.Niestety w "realnym świecie" nie ma już tak łatwo.Gdy kończy toksyczny związek, pojawia się jej miłość sprzed lat-Szymon. Wszystko jednak wydaje się zbyt proste i piękne, żeby mogło być prawdziwe. I wtedy niepokojące słowa ze zmiętej anonimowej kartki wyciągniętej ze skrzynki na listy sprawią, że powrócą wspomnienia, które już dawno chciała dziewczyna wyrzucić z pamięci.
Czy Judyta zdoła stawić czoła przeszłości?,czy Szymon pozostanie w jej sercu, da jej poczucie bezpieczeństwa i szczęście ,na które tak długo czekała? Przeczytajcie a dowiecie się sami.
"Kwiaciarka" to bardzo dobra kontynuacja"Andromedy". Autorka po raz kolejny oddaje w ręce czytelników historie, która fascynuje, intryguje, zapewnia całą paletę emocji, zapewnia refleksji, a także pozwala na kilka godzin oderwać się od rzeczywistości. Nieoczywista, momentami bolesna, intrygująca i pełna niedomówień. "Kwiaciarka" wyraziście obrazuje czytelnikowi, jak często nierozwiązane sprawy z przyszłości kładą cień na teraźniejszość. Autorka w przekonujący sposób uświadamia również czytelnika, iż każdy ból w rezultacie niesie za sobą ukojenie. Polecam.
Wydawała mi się taka prosta, a jej bohaterka mająca wyimaginowane problemy. Myliłam się. Dziewczyna miała skomplikowane życie, za nią szły cienie przeszłośći. Ogólnie książka jest ciekawa.
"Takie jest życie. Zaskakuje swoją szczodrością, ale potrafi się upomnieć o to, co jego. Bo tak naprawdę nic, o czym sądzimy, że należy do nas, nie jest nasze".
Gdy na spotkaniu autorskim z Anną Kasiuk dowiedziałam się, że niebawem powstanie kontynuacja "Andromedy", niecierpliwie czekałam na tę książkę. Otwarte zakończenie losów bohaterów z pierwszej części zostawiło mnie bowiem z dużym niedosytem. "Kwiaciarce" udało się go w końcu zaspokoić.
Anna Kasiuk to z wykształcenia magister ubezpieczeń, która przez wiele lata była zawodowo związana z międzynarodowym koncernem. Pisanie to dla niej odskocznia od codzienności, ceni sobie prawdomówność i dialog, nie znosi kłamstwa. Mieszka wraz z rodziną w małym domku pod Warszawą.
Mija trzynaście lat od wydarzeń, jakie miały miejsce w życiu Judyty i Szymona. Bohaterka jest właścicielką kwiaciarni "Lawendowy dzban" i z pełną pasją oddaje się komponowaniu bukietów. W jej życiu osobistym niestety od dawna się nie układa. Gdy więc po tylu latach spotyka Szymona, wracają do niej uczucia sprzed lat, które nigdy nie wygasły.
Rozsmakowałam się w prozie Anny Kasiuk, dlatego też pewnie "Kwiaciarka" przyniosła mi tyle czytelniczej przyjemności. Z pewnością wpływ na ten stan rzeczy miał również wiek bohaterów, którzy obecnie jako trzydziestolatkowie, są mi o wiele bliżsi emocjonalnie. Podczas lektury tej powieści zaobserwowałam ewolucję osobowości Judyty i Szymona, którzy dojrzalsi o nowe doświadczenia, jakie ich spotkały, nieco inaczej patrzą na otaczający ich świat. Autorce udało się więc z pewnością odmalować skalą zmian ich charakterów, która przecież jest nieodzowną częścią ludzkiego życia.
Myślą przewodnią dalszych losów szkolnej miłości jest to, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Anna Kasiuk odmalowując pięknym, epickim językiem, pokręcone drogi dwójki głównych bohaterów, wywołuje u czytelnika przemyślenia dotyczące decyzji, jakie podejmujemy w ciągu naszego życia oraz konsekwencji, jakie ze sobą niosą. W szczególności mowa tutaj o Judycie i jej skomplikowanej sytuacji, wywołującej wiele wzburzenia spowodowanego wątkiem nadużycia seksualnego.
Interesującą płaszczyzną fabularną tej książki jest wątek florystyki, czyli pasji Judyty. Anna Kasiuk obrazowo opisuje piękne dzieła sztuki, jakie można stworzyć z kwiatów. Przyznam, że fenomenalnie odmalowany klimat kwiaciarni z pasją to niewątpliwie wartość dodana tego utworu.
"Kwiaciarkę" można czytać nie znając "Andromedy", jednak dla zrozumienia złożoności relacji, jakie połączyły Judytę i Szymona, polecam oczywiście zapoznać się najpierw z pierwszą częścią tej wciągającej historii. Anna Kasiuk Epilogiem wieńczącym tę powieść, wywołała na mojej twarzy łzy wzruszenia, co najbardziej cenię sobie w tego typu prozie. Mam nadzieję, że i ja nabywam wspomnianą mądrość wraz z upływającym czasem.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
„Kwiaciarka” Anny Kasiuk - choć można ją zaliczyć do tzw. literatury kobiecej - nie jest ckliwym, słodkim romansem. O nie ! Opowiada historię nieszczęśliwych związków, w które wikła się Judyta - główna bohaterka, właścicielka tytułowej kwiaciarni. Życie nie oszczędzało Judyty, zbuntowana w młodości, dość wcześnie straciła rodziców, a pierwsze miłości wplątały ją w towarzystwo przestępczego światka. To wszystko zaważyło na jej podejściu do życia i przyszłych wyborach... Rzadko tak miewam, ale tym razem nie polubiłam głównej bohaterki - dziewczyny z jednej strony o mocnym charakterze, a z drugiej strony bezwolnej, wikłającej się w toksyczne związki. Chwilami miałam ochotę potrząsnąć nią, krzyknąć żeby się w końcu obudziła i rozejrzała, dostrzegła wokół siebie to co naprawdę wartościowe, a nie wciąż rozpatrywała jak negatywny wpływ na jej życie miały przebyte doświadczenia. Denerwowała mnie, że zamiast patrzeć w przyszłość wciąż analizuje przeszłość... Takie podejście jest w totalnej opozycji wobec mojego sposobu patrzenia na świat - ale może właśnie dzięki temu ta książka wywarła na mnie takie wrażenie ? Poznałam dogłębnie zupełnie inny od mojego, sposób patrzenia na świat, a jednocześnie miałam przyjemność śledzić jak piękna potrafi być przyjaźń pomiędzy kobietami? ................
Rita i Tomasz, młodzi ludzie pełni radości, czerpiący z życia pełnymi garściami, czasem lekko zawadzający o granice prawa, nie spodziewają się, co przygotował...
Dwa tygodnie tylko we dwoje w domku nad mazurskim jeziorem. Brzmi romantycznie? Czy wieje nudą?Trzy pary na różnych życiowych etapach spotykają się w ośrodku...
Przeczytane:2022-02-27, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2022,
Judyta to kobieta, która prowadzi ustabilizowane życie. Ma partnera Piotra, z którym zamieszkała, prowadzi własną kwiaciarnię o której od zawsze marzyła. Realizuje się zawodowo i dodatkowo prowadzi spokojne życie prywatne, w którym znajduje również miejsce dla swoich prawdziwych przyjaciółmi, którzy są w jej życiu niezwykle ważni, szczególnie że wszyscy bliscy już odeszli z tego świata.
Tylko czy taka stabilizacja jest równoznaczna że szczęściem... Gdy przyjrzymy się bliżej jej życiu okazuje się, że Piotr notorycznie ją zdradza, a ich związek istnieje wyłącznie z jego wygody oraz jej strachu przed zostaniem samej. Czy w takiej sytuacji można mówić w ogóle o szczęśliwym życiu... Wszystko komplikuje się, gdy przyjaciółki namawiają Judytę do zawalczenia o własne szczęście i opuszczenia toksycznego związku. Zbiega się to dodatkowo w czasie z pojawieniem się w życiu dziewczyny jej licealnej miłości, Szymona.
"Kwiaciarka" to bardzo lekka książka, z którą spędziłam przyjemne chwile. Czyta się ją szybko i bardzo przyjemnie. Nie jest zbyt wymagająca i spokojnie można się przy niej zrelaksować. Niemniej jednak wielokrotnie zdarzało mi się, że zachowanie głównej bohaterki doprowadzało mnie do istnego szaleństwa. To typowa "sierotka", która uwielbia się nad sobą użalać, zamiast momentami "wsiąść byka za rogi" i nieco zawalczyć o siebie i swoje życie. W literaturze taki schemat bohaterki, która uwielbia się nad sobą rozczulać jest bardzo powszechny, a ja chyba mam ich delikatny przesyt, dlatego też drażni mnie takie zachowanie. Szczególnie w momentach, które ewidentnie wskazują, że najwyższa pora zacząć działać.
Mimo tych wad, książka mi się podobała i pozwoliła na przyjemne spędzenie czasu. Historię poznajemy w pierwszoosobowej narracji, gdzie zależnie od perspektywy jest pisana oczami kilku bohaterów. Nie jest wymagająca, lekka i niewymagająca, a właśnie chyba tego mi trzeba było. Pióro autorki przypadło mi do gustu, mimo nieco zbyt długich jak dla mnie opisów, myślę że jeszcze kiedyś skuszę się na twórczość Autorki.