Za zakrętem

Ocena: 5.6 (5 głosów)

Opowieść o miłości, która ocala. Trzydziestodwuletnia Agnieszka żyje w błogim przekonaniu, że świat stoi przed nią otworem. Mieszkając z rodzicami, na których wsparcie i zrozumienie zawsze może liczyć, nie musi się troszczyć o codzienne potrzeby powszedniego życia. Jej świat wali się w gruzy, gdy rodzice giną w wypadku samochodowym. Agnieszka jest przekonana, że śmierć rodziców ma związek z przestępstwem, którego ona i jej matka były mimowolnymi świadkami. Czuje, że jej własne życie oraz życie jej pięcioletniego brata też jest zagrożone. Jedynym wyjściem wydaje się wyjazd z rodzinnego miasta. Czy zdoła uciec przed zagrażającymi jej bandytami i własnym obezwładniającym lękiem?

Informacje dodatkowe o Za zakrętem:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-07-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8083-576-4
Liczba stron: 448

więcej

Kup książkę Za zakrętem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

„Nigdy nie rozstawaj się w gniewie. Bez względu na to, kto zawinił, nie chowaj urazy, bo nie wiesz, co może czekać na ciebie za zakrętem. Może się na przykład okazać, że już do końca swoich dni będziesz wspominała chwile, minuty kłótni, która was podzieliła. Dawno zapomnisz o jej powodach, ale strata nie pozwoli zapomnieć o twoim zaniedbaniu”


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Za zakrętem - opinie o książce

Avatar użytkownika - 3dytka1
3dytka1
Przeczytane:2017-08-03,
Książka Anny Kasiuk "Za zakrętem" to druga książka autorki, jaka wpadła w moje ręce. Podobała mi się ogromnie. Mimo, iż nie lubię w książkach opisów oraz scen erotycznych – te napisane przez Anię pochłaniają mnie zupełnie. Opisywana przez pisarkę dolina, tworzone przez nią krajobrazy, postacie i ich życie codzienne – pochłaniają czytelnika bez reszty. Godna uwagi jest kreacja postaci oraz szeroka, doskonale przedstawiona tematyka utworu. Książka zagłębia się w tematy: dojrzałości, miłości do dziecka i odpowiedzialności za nie, miłości partnerskiej, życiowych traum i lęków, a także walki z nimi. Moc wspaniałych cytatów również godna jest uwagi. Po raz kolejny pisarka porwała mnie swoją prozą. Pełną recenzję przeczytać możecie tutaj http://mamuskoweroznosci.blogspot.com/2017/08/utrata-bliskich-zyciowe-traumy-i-leki-w.html#gpluscomments
Link do opinii
Żyjemy, cieszymy się każdym dniem, aż tu nagle jedno wydarzenie odciska piętno na całym naszym dalszym życiu. Przechodzimy ogromną traumę, boimy się wszystkiego dookoła, wciąż myśląc, że tuż za zakrętem czai się na nas zło. Często wydaje nam się, że poradzimy sobie z tym kłopotem sami, że potrzebujemy czasu, by zapomnieć, żeby znowu móc zacząć żyć od nowa. Niestety, nie zawsze tak to działa. Bywa, że niektóre wydarzenia z naszego życia pozostawiają w nim swoje piętno już na zawsze. Agnieszka to kobieta, która żyje w przeświadczeniu iż każdy kolejny dzień przyniesie jej coś nowego. Ma wsparcie w rodzicach, których bardzo kocha i którzy wiele dla niej znaczą. Cały jej świat się wali, kiedy rodzice ponoszą śmierć, a ona pozostaje tylko z pięcioletnim bratem Dawidem. Czuje, że śmierć rodziców nie była przypadkowa i teraz musi uciekać, bo ich życiu zagraża niebezpieczeństwo. Tylko czy ucieczka w nowe miejsce będzie rozwiązaniem jej kłopotów? Czy w nowym miejscu odżyje na nowo? Anna Kasiuk stworzyła niezwykle emocjonalną powieść. Czułam każde przerażenie i ból jaki odczuwała Agnieszka. Wspólnie z nią kroczyłam dzień po dniu, mocno zaciskając kciuki, by jej koszmar w końcu się skończył. Autorka dogłębnie opisuje jej stan emocjonalny, poznajemy ją od podszewki, wnikliwie zagnieżdżając się w jej psychice i traumatycznych przeżyciach. Brawo za tak wspaniałą kreację bohaterki. Niezwykle dojrzałym podejściem i myśleniem do wydarzeń ujął mnie również pięcioletni Dawid. To niesamowite jak tak małe dziecko w jednym momencie potrafiło stać się "dojrzałe". Zmusiło go do tego życie. Bardzo polubiłam tę postać, która niejednokrotnie chwytała mnie za serce swoim inteligentnym rozumowaniem. Fabuła wciąga już na łamach pierwszych stron powieści. Autorka ujmuje swoim stylem, który jest niezwykle barwny i plastyczny. Czytelnik w pełni może sobie wyobrazić przedstawione sytuacje, może wręcz nimi żyć. Mamy tutaj przedstawiony ogromy ból po stracie bliskich osób. Śmierć zawsze w mniejszym bądź większym stopniu odciska na nas swoje piętno. Kochamy ludzi, żyjemy z nimi pod jednym dachem, a później nagle w jeden zwykły dzień znikają, a w nas pozostaje ogromna pustka. Pogodzenie się z odejściem osób, które całe życie były nam bliskie jest trudne. Potrzeba czasu, by nauczyć się żyć z tą świadomością, że na zawsze pozostaną w naszym sercu, ale nie będzie dane nam ich zobaczyć tutaj na tym świecie. Bo kiedyś na pewno wszyscy znowu się spotkamy, w innym wymiarze. Jesteśmy również świadkami rodzącej się miłości między dwójką osób, które wiele w swoim życiu przeszły. To taka miłość, która przetrwa wszystko, nawet najgorsze piekło. Która udowodni, że nawet traumatyczne przeżycia i ciągły strach nie są w stanie jej przerwać. Że są na tym świecie ludzie, obcy ludzie, którzy potrafią pokochać nas jak własnych członków rodziny. Że są gotowe zrobić dla nas wszystko, nawet, jeśli gdzieś za rogiem może czaić się zło. Za zakrętem to niezwykle poruszająca powieść, która niesie w sobie wiele refleksji. Okazuje nam obraz przemijania ludzkiego, radzenia sobie ze stratą i budowania życia od nowa po tragicznych przeżyciach. To lektura o której na długo nie da się zapomnieć po jej przeczytaniu. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - majeczka241
majeczka241
Przeczytane:2017-05-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Jak tragedia potrafi zmienić ludzkie życie? Wystarczy, że znajdziesz się w nieodpowiednim miejscu i niewłaściwym czasie, a twój świat zostaje zniszczony jak domek z kart. Uciekasz przed przeszłością, bólem, nienawiścią do osób, które odebrały ci to, co najważniejsze. Niestety straszne demony znajdą cię nawet w bezpiecznym miejscu, który sobie zbudowałeś. Pewnego dnia życie trzydziestodwuletniej Agnieszki i małego Dawida zmienia się diametralnie. Tragiczna śmierć rodziców zmusza bohaterów do wyjazdu. W ich domu nie czują się bezpiecznie. Muszą uciekać, jak najdalej stąd. Gdzieś, gdzie przeszłość ich nie dopadnie. Przeszywa ich strach, obawa, że zostaną odnalezieni. Czy odnajdą miejsce, gdzie na nowo uwierzą w dobroć ludzi? Raptem dwa lata temu miałam okazję przeczytać debiutancką powieść Anny Kasiuk pt.: ''Piąte- nie zabijaj'. Książkę bardzo niezwykłą, która na długo zapadła mi w pamięci. Już wtedy wiedziałam, że pisarka ma ogromny potencjał i jeszcze nie raz o niej usłyszymy. Pokazała mi świat w którym bohaterka, dotknięta straszną tragedią, na nowo otwiera się przed innymi. Jak poszukuje swojego miejsca na ziemi, miłości, bezpieczeństwa, a przede wszystkim zapomnienia o tym, co jest złe. Teraz powraca w zupełnie innej odsłonie. Jest zmieniona, ulepszona, bardziej przemyślana, rozbudowana i dojrzalsza. Pod inną okładką, tytułem, wydana pod skrzydłami Novae Res. Kolejny raz jestem zachwycona, wzruszona powieścią. Chwyciła mnie za serducho, duszę, poturbowała emocjonalnie. Nie raz doprowadziła do łez, złości, a nawet śmiechu. Skłoniła do głębokiej refleksji, uświadamia, że na świecie żyją jeszcze ludzie, którzy na widok krzywdy innych potrafią wyciągnąć do kogoś rękę nie oczekując nic w zamian. Autorka pokazała prawdziwe historie, które mogły mieć miejsce w rzeczywistości. Pochłaniając dobrze mi znaną, lecz bardziej rozbudowaną opowieść miałam wrażenie jakby Anna siedziała w epicentrum wydarzeń i wszystko skrzętnie zapisywała, by później opisać swoim czytelnikom to, co zobaczyła na własne oczy. Bohaterowie są barwni, charakterystyczni, prawdziwi, z bagażem doświadczeń, okaleczeni przez życie. Łatwo zaskarbiają sobie naszą sympatię. Najbardziej ze wszystkich postaci pokochałam Anielę. To niesamowita osoba, ciepła, bardzo mądra, potrafi znaleźć rozwiązanie nawet jeśli myśli się, że żadnego wyjścia z trudnej sytuacji w ogóle nie ma, umie wysłuchać, doradzić, pomoże bezinteresownie, a takiej osoby to ze świecą szukać! Bardzo pokochałam Anielę i gdyby żyła naprawdę chętnie bym ją poznała i poznała jej spostrzeżenie na wiele spraw. To zupełnie inna historia od serii Łowisk. Zawiera w sobie inne przesłanie, opowieść, która zaciekawia czytelnika od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury do samego końca. Zaskakuje, wzrusza, doprowadza do łez, intensywnego myślenia, do zastanowienia się nad tym, co jest w życiu najważniejsze i jak poradzić sobie z demonami przeszłości. Piękna, szczera, nie przerysowana, z wieloma emocjami, które z łatwością dostrzeżemy czytając ,,Za zakrętem''. Gorąco polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2017-06-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2017, Mam,

Decydując się na tę lekturę, nie wiedziałam, że jest to wznowienie Piąte - nie zabijaj, która była debiutem Anny Kasiuk. Tamtejszej książki nie czytałam, więc jest to dla mnie świeże podejście do niniejszej powieści. Jak w posłowiu napisała autorka, to wydanie zostało wzbogacone o kilka lat przemyśleń i przedstawia dręczące problemy już nieco w innym świetle. 

Trzydziestodwuletnia Agnieszka wiedzie spokojne życie u boku rodziców. Wszystko się zmienia, gdy jej rodzice giną w wypadku samochodowym. Kobieta jest pewna, że za ich śmierć odpowiada ktoś, kto dopuścił się napadu, którego mimowolnymi świadkami była Agnieszka i jej matka. Teraz kobieta przekonana jest, że jej życie i jej pięcioletniego brata jest zagrożone. Postanawia wyjechać z rodzinnego miasta. Czy Agnieszce w końcu uda się uciec od przeszłości? Czy będzie możliwe rozpoczęcie nowego życia? Czy odnajdzie bezpieczeństwo i spokój ducha? Czy pomimo tego, co przeżyła i wycierpiała, że zawiodła się na ludziach, będzie potrafiła jeszcze kiedyś komuś zaufać? I czy bandyci odpuszczą?

Ile człowiek jest w stanie znieść, jak wiele wycierpieć, by nie stracić wiary w ludzi? 

Każdy z nas tracąc bliskich, a zwłaszcza, gdy jest się młodym i jeszcze nie musząc żyć na własny rachunek, boi się związanych ze śmiercią konsekwencji. Trzeba wziąć odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i niekiedy za młodsze rodzeństwo. Tak było w przypadku Agnieszki.

Ja po prostu bałam się dojrzałości. Ona mnie przerażała, bo wydawało mi się, że zdziera ze mnie płaszcz niewidzialności, jaki nosiłam u boku rodziców. 

Bohaterowie są dobrze i ciekawie wykreowani, z krwi i kości, zróżnicowani, co szczególnie mocno widać w relacji Agnieszki i Jacka. Dorosłość, poczucie odpowiedzialności i obowiązku, jaki spada na tę dwójkę, sprawia że gubią się w tym. Para kłoci się, potem pożąda, następnie podejmuje niespodziewane decyzje. Dodaje to sporo pikanterii powieści. Poza tym autorka nie daje złotej recepty na to, jak poradzić sobie z tak ważnym aspektami naszego życia. To my sami dochodzimy do pewnych wniosków. 

Moją wielką sympatię zdobyła Aniela - kobieta pełna życiowej mądrości, która wychowała dwóch synów (w tym dwóch przybranych). Widać jej poświęcenie względem nich, a i ona sama wśród nich ma wielki autorytet. Mimo iż rodzinę dzielą liczne różnice, liczy się dla nich szacunek, dobro, uczciwość i wsparcie.

Dużym atutem powieści jest interesująco nakreślony świat górali, tego jak żyją oraz samego miejsca klimatycznych gór, gdzie czas zupełnie inaczej płynie. To wszystko sprawia, że aż chciałoby się tam przebywać, a nawet zamieszkać. 

To książka, która stawia rodzinę na pierwszym miejscu. Miłość, szacunek to wartości nadrzędne, o których często zapominamy, a autorka w umiejętny sposób nam o nich przypomina. Pokazuje, że w pędzie warto zwolnić, zatrzymać się. To powieść z wyraźnie przebijającym się przesłaniem, że aby coś zyskać, najpierw musimy coś stracić oraz tym, że problemy trzeba rozwiązywać wspólnie, nie można pozostawać z nimi samemu. Wydarzenia z przeszłości determinują naszą przyszłość. Od przeszłości nie da się uciec, choćbyśmy nie wiadomo jak się starali, ona wróci. Tylko od nas samych zależy co z tym zrobimy. 

Przeważająca większość powieści to rozważania i przemyślenia głównej bohaterki. Dzięki pierwszoosobowej narracji możemy wczuć się w jej położenie. Wraz z nią przeżywamy jej cierpienie, strach, lęki, niepewność, zagubienie, samotność. To świetne studium psychologiczne. To również historia, która budzi nadzieję na lepsze jutro, na spokój.

Anna Kasiuk w Za zakrętem kusi wykreowanym światem, w którym dobro miesza się ze złem, gdzie łatwo zapaść się w otchłań strachu, lęków i niepewnej przyszłości czyhającej za zakrętem życia. Na jednym biegunie samotność i nieufność - na drugim siła rodziny i miłość. A Ty - skręcisz czy pojedziesz dalej?

Link do opinii
Avatar użytkownika - posredniczkaa
posredniczkaa
Przeczytane:2017-06-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2017, Mam,
Z twórczością Anny Kasiuk miałam zaszczyt spotkać się podczas lektury serii ,,Łowiska", która zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Gdy usłyszałam, że autorka postanowiła wydać wznowioną wersję swojego debiutu literackiego, postanowiłam nie zwlekać i niezwłocznie zabrać się za jego lekturę. ,,Za zakrętem" jak sama autorka pisze, jest wznowieniem jej debiutu literackiego z 2014 roku"Piąte nie zabijaj", z treścią wzbogaconą o kilka lat przemyśleń. Nie takiej lektury spodziewałam się biorąc do rąk książkę Pani Kasiuk. Nastawiłam się na lekką powieść akcji z wplecionym wątkiem romantycznym. Anna Kasiuk miała na tę książkę inny pomysł. ,,Za zakrętem" okazała się lekturą bardzo refleksyjną. Zmagania głównej bohaterki i ze strachem, a czasami wręcz paranoidalnym lękiem stanowią główny wątek powieści. Autorka rozłożyła na czynniki pierwsze takie uczucia jak: ból po stracie bliskich osób, lęk o życie swoje i najbliższych, strach przed obdarzeniem ludzi, których można stracić. Obok tych tematów nie można przejść obojętnie. Anna Kasiuk autorka tryptyku ,,Łowiska". Razem z rodziną mieszka w małym domku pod Warszawą. Pisanie początkowo było dla niej jedynie odskocznią od codzienności. W tej chwili wpisało się już w jej codzienny rytuał. Z wykształcenia magister ubezpieczeń, na co dzień pracuje w międzynarodowym koncernie jako planistka. Już na samym początku książki autorka rzuca czytelnika w wir tragicznych wydarzeń, z których ciężko się otrząsnąć. Tragiczna śmierć rodziców oraz przejęcie opieki nad młodszym bratem okazuje się wyzwaniem, któremu ciężko podołać. Bohaterka musi radzić sobie nie tylko z własnym bólem, ale przede wszystkim musi zapewnić bezpieczeństwo sobie i bratu. Po pewnym czasie akcja zwalnia, a praktycznie zatrzymuje się, jednak o dziwo nie jest wadą książki. Spokojnie i bez pośpiechu śledziłam losy bohaterów, co pozwoliło mi ich poznać i się z nimi zżyć. Bohaterowie są realni i wyraziści. Czasami zachowują się irracjonalnie, czasami wybuchają lub oddają się niespodziewanym namiętnością. W "Za zakrętem" A. Kasiuk nie spotykamy bohatera idealnego i bez skazy, co jest kolejnym wielkim plusem jej twórczości, gdyż każdy z osobna wydaje się być osobą z krwi i kości. Anna Kasiuk udowodniła mi po raz kolejny, że potrafi sprawić, że lekturę jej książek przeżywam całą sobą. Strach, miłość czy poczucie straty, nieprzerwanie towarzyszyły mi podczas czytania, a te uczucia były tak intensywne, że ciężko było mi się oderwać od lektury. Trzymająca w napięciu i szalenie wzruszająca. "Za zakrętem" wciąga do ostatnich stron i nie pozwala o sobie zapomnieć. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2018-01-19, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2018,
Inne książki autora
Piąte – Nie zabijaj
Anna Kasiuk0
Okładka ksiązki - Piąte – Nie zabijaj

Pensjonat w górach, pełna ciepła i mądrości Aniela, przyciągający niczym magnes Jacek… Agnieszka decyduje się opuścić rodzinne miasto po...

Poza ringiem
Anna Kasiuk0
Okładka ksiązki - Poza ringiem

Porywający romans, który rozpali wasze zmysły! Bezczelny Ivan zawsze dostaje to, czego chce. Na ringu i poza nim ma tylko jeden cel - zwyciężać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy