Klątwa kani


Tom 1 cyklu Pajęczyna czasu
Ocena: 5.2 (5 głosów)

Gina, znana gdyńska celebrytka, traci władzę w nogach w wypadku samochodowym, w którym ginie jej matka. Dziewczyna usiłuje poukładać sobie życie i trzymać się jak najdalej od Helu, przeklętego miejsca, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia. Nie wie, że przeznaczenie i tak się o nią upomni.

Markus jest członkiem Bractwa Witalijskiego, średniowiecznego klanu bałtyckich piratów dbających o mieszkańców Helu i zwalczających gdańszczan oraz Krzyżaków. Nie istnieje żadna możliwość, by tych dwoje, rozdzielonych kilkoma wiekami, kiedykolwiek się spotkało. Chyba że połączy ich klątwa drapieżnego ptaka i Hel, miejsce rozpusty podzielone na dwa osobne miasta. Jedno z nich już wkrótce zatopią mściwe bóstwa.

Informacje dodatkowe o Klątwa kani:

Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788367690010
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Klątwa kani

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Klątwa kani - opinie o książce

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, słyszałam o jej wcześniejszej powieściach, jednak nie miałam przyjemności żadnej przeczytać. Postanowiłam to zmienić przy okazji książki "Klątwa Kani" rozpoczynającej serię #pajęczynaczasu. Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie intrygujący opis i piękna okładka, która bezapelacyjnie przyciągająca wzrok. Jest to powieść z gatunku fantasy, ale jak dla mnie takiego delikatnego. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja od pierwszych chwil zostałam wciągnięta do świata bohaterów i pochłonęłam tą historię w jedno popołudnie, nie odkładając jej nawet na chwilę. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Dzięki tej historii mogłam przenieść się w czasie do średniowiecznego Helu, którzy niesamowicie mnie zaintrygował. Z zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam wszystkie wydarzenia historyczne, a także zwyczajne życie tamtejszych mieszkańców. Uważam, że autorka rewelacyjnie oddała klimat tamtych czasów. Bohaterowie tej powieści zostali naprawdę świetnie i prawdziwie wykreowani, w szczególności główna bohaterka Gina, ale także Geczeta, jak i główny bohater Markus. Autorka w głównej mierze skupiła się tutaj na postaci Reginy, mogłam poznać jej myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym kobieta się mierzy, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Jednak postaci drugoplanowe również odgrywają tutaj istotną rolę, dostarczając Czytelnikowi wielu emocji i wrażeń. Relacja Giny z Marcusem została w świetny sposób zaprezentowana, dało się wyczuć między nimi jakąś niewidzialną nić, która sprawiała, że ci bohaterowie idealnie do siebie pasowali i się uzupełniali, nawet mimo dzielących ich lat (średniowiecze i współczesność). Czytając tą książkę tak naprawdę nie widziałam co dostanę na kolejnej stronie, co niesamowicie mi się podobało! Mam jeszcze wrażenie, że pisarka na przykładzie bohaterów chciała pokazać, że od przeznaczenia naprawdę ciężko jest uciec. Autorka zakończyła powieść w taki sposób, że ja już przebieram nogami za kontynuacją! Świetnie spędziłam czas z tą książką i jestem szalenie ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów, jak sobie poradzą w nowych okolicznościach! Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - gdziejatamksiazk
gdziejatamksiazk
Przeczytane:2024-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Jakie znaczenie dla przyszłości ma przeszłość, której nie możemy zmienić? Po co ona ma zmieniać nas?"
Dwójkę bohaterów dzieli kilka wieków. Czy jest możliwość by się spotkali? Jak najbardziej, a to za sprawą niefortunnego wypadku Giny, która wypadła z łódki do wody podczas wypłynięcia ze znajomymi na morze. Przenosi się w czasie do średniowiecza. Dziewczyna poznaje członka Bractwa Witalijskiego, Markusa, z którym łączy ją klątwa kani. Na czym ona polega? Tego dowiecie się sięgając po "Klątwę Kani".
Jagna Rolska stworzyła interesującą historię, w której przeznaczenie dosięgnie człowieka nawet wtedy, gdy wydaje się to być niemożliwe. Mimo że to fikcja, autorka pokazuje, że niemożliwe staje się możliwe. Przeklęte miejsce, klątwa, wydarzenia historyczne dotyczące naszego nadmorskiego Helu urozmaicają czytanie lektury. Każdy rozdział zaczyna się od fragmentu rozmowy głównej bohaterki z matką. Co prawda relacja kobiet nie należała do najłatwiejszych, ale słowa zawarte w krótkich dialogach mają w sobie moc prawd życiowych.
Nadmorski klimat powieści bardzo przypadł mi do gustu, a średniowieczny obraz Helu pozwolił na poznanie jego historii. Autorka w przystępny sposób przybliża wydarzenia z przeszłości tego nadmorskiego miasta, dzięki czemu lektura jest jeszcze bardziej interesująca.
"Klątwa Kani" sama w sobie nie jest książką, która powaliła mnie na kolana. Z jednej strony relacja Giny i Markusa podsycała napięcie, co lubię w romantycznych wątkach. Z drugiej zaś o samej klątwie wiem niewiele. Jagna Rolska napisała powieść lekką i przyjemną w odbiorze co szczerze mnie cieszy, ponieważ spędziłam dobry czas z "Klątwą Kani". Jeśli poszukujecie książki, która da Wam wytchnienie, zainteresuje na tyle, by chcieć poznać dalsze losy bohaterów, a wszystko to w otoczce klątwy, historii, przeznaczenia i romantycznej relacji, to szczerze polecam ten tytuł.

Link do opinii

"Mu­sisz zro­zu­mieć, że świa­ta wcale nie in­te­re­su­je, co prze­ży­wasz, o czym my­ślisz i czego pra­gniesz. To wszyst­ko tkwi w two­jej gło­wie. Ona też nie ob­cho­dzi in­nych ludzi. Warta je­steś dla nich tyle, ile są w sta­nie od cie­bie uzy­skać. Cho­ciaż bywa tak, że jeśli im za­im­po­nu­jesz lub po­ka­żesz coś wy­jąt­ko­we­go w swo­jej oso­bo­wo­ści, za­czną cię ad­o­ro­wać. To jed­nak osią­ga­ją nie­licz­ni."

 

Gina od dziecka słyszała od matki wiele życiowych lekcji i wskazówek. Wielu z nich nie rozumiała, jednak skrupulatnie zapamiętywała w swoim sercu. Coroczne wypady na Hel zbliżały je do siebie i były czasem tylko dla nich. 

Niestety, ostatni raz zakończył się tragicznie. W wyniku wypadku straciła nie tylko matkę, ale również władzę w nogach. Dziś, jako znana influencerka, za namową przyjaciół powraca na Hel, by wziąć udział w imprezie zorganizowanej na plaży z okazji nocy świętojańskiej. Podczas rejsu kutrem wpada do wody, a następnie wynurza się w epoce średniowiecza...

 

Motyw podróży w czasie zawsze wzbudzał we mnie ekscytację i ciekawość, zwłaszcza gdy przenosi czytelnika w zamierzchłą przeszłość. Klątwa Kani zabiera nas w 1397 rok, gdzie nawet chwila nieuwagi może wpędzić w niemałe kłopoty. 

Niebezpieczeństwo ze strony piratów, klątwy, oskarżenia o czary, czy zatęchłe więzienia to tylko niektóre przykłady, tego, co może czekać Ginę w tak innej rzeczywistości. Od samego początku można zauważyć, że autorka miała świetny pomysł na fabułę i zrealizowała go bardzo dokładnie. Wartka akcja, barwni bohaterowie oraz stopniowo rozwijające się uczucie- to wszystko sprawia, że lektura staje się niezwykle wciągająca. To opowieść pełna przygód, w której odżywają dawne legendy, średniowieczne wierzenia i zabobony. Zakończenie, sprawia, że od razu ma się ochotę sięgnąć po kolejny tom, więc dobrze, że jest już na Legimi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Chwilapauli
Chwilapauli
Przeczytane:2024-03-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Gina, to młoda dziewczyna, która w wyniku wypadku straciła nie tylko sprawność w nogach, ale także matkę. Dziewczyna lubiła podróżować po morzu z przyjaciółmi, jednak po wypadku postanowiła trzymać się z daleka od miejsca, w którym do niego doszło. Nie spodziewała się jednak, że tym razem ich wyprawa zakończy się też nie tak jakby chciała. Gdy nad ich głowami pojawił się ptak, zwany Kanią nikt nie przypuszczał, że ten postanowi ich zaatakować, w wyniku czego dziewczyna wypadnie za burtę. Niespodziewane jest to, jak szybko z czasów obecnych Gina przeniosła się w czasie i wylądowała w średniowieczu? Ale jak? Dlaczego tam? I co ją tam czeka?

 

To co spotkało dziewczynę po przeniesieniu się w czasie było takie niesamowite. Przede wszystkim najdziwniejsze było to, że mogła chodzić jak przed wypadkiem. Świetnie się czytało tę historię. Jest w niej cały wachlarz emocji. Od strachu, przez ciekawość, po miłość. Naprawdę polecam i już nie mogę się doczekać kontynuacji ?. Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetna książka ?.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2024-08-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Moje audiobooki 2024,
Inne książki autora
Córki stolicy
Jagna Rolska0
Okładka ksiązki - Córki stolicy

Warszawa, 1935. Jedno miasto, różne oblicza. Helena, córka antykwariusza, jest aktywistką społeczną. Jeśli serce jej tak dyktuje, nie waha się rzucić w...

TakeIT
Jagna Rolska0
Okładka ksiązki - TakeIT

Rok 2118. Uwolniony przez grupę buntowników cybernetyczny wirus SeeIT rozpętał ogólnoświatowy chaos, a ludzie nagle przejrzeli na oczy i odkryli, że do...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy