Lata dziewięćdziesiąte. Na wrocławskim osiedlu dochodzi do ataku nożownika. Ranni zostają mężczyzna oraz kobieta, która stanęła w jego obronie. Kobieta ginie wskutek poniesionych obrażeń. Zmarłą jest Miss Polski, która zrobiła międzynarodową karierę.
Z prowadzonego przez prokuraturę śledztwa i opowieści zabójcy powoli wyłania się historia trwającego latami i z pozoru platonicznego zauroczenia, które przybrało postać niebezpiecznej obsesji i doprowadziło do tragicznej śmierci.
To powieść inspirowana prawdziwymi zdarzeniami z czasów, kiedy pojęcie ,,stalking"" nie funkcjonowało jeszcze w polskim kodeksie karnym. To także kolejna po Mocnej więzi i Małych zbrodniach opowieść Magdaleny Majcher o przemocy wobec kobiet, a także o tym, że prawdziwe niebezpieczeństwo może przybrać niewinną postać. I wreszcie opowieść o urodzie, która zwykle jest darem, ale może stać się również największym przekleństwem.
Magdalena Majcher (ur. 1990), autorka poczytnych powieści z rozbudowanym tłem społecznym. Zaczęła pisać po urodzeniu drugiego dziecka, udowadniając sobie i innym, że macierzyństwo nie przeszkadza w samorealizacji i spełnianiu marzeń. Debiutowała w 2016 roku. Dotychczas wydała ponad dwadzieścia książek, między innymi opartą na prawdziwej historii Mocną więź (W.A.B. 2021), Obcą kobietę (W.A.B. 2021) o sile miłości matki, popularny cykl Wszystkie pory uczuć oraz wielopokoleniową Sagę nadmorską (Wydawnictwo Pascal), a także Małe zbrodnie (W.A.B. 2022), powieść z gatunku true crime.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
"Prawdziwych przyjaciół można poznać po tym, jak znoszą cudze sukcesy."
Finalistka obyczajówka oparta na prawdziwych wydarzeniach. Modelka, która na oczach swojej rodziny została dźgnięta nożem przez psychofana.
Finalistka, to książka do której mam mieszane uczucia. Jedynym plusem, to doskonale odzwierciedlenie lat 90. Kiedy to można było palić w biurach, słuchało się kaset, kiedy policjantowi uchodziło bycie pod wpływem, kiedy milicja przekształciła się w policję i pracowała nad poprawą wizerunków. Autorce doskonale się udało przelać na papier realistyczne czasy lat 90.
Jednak cała historia morderstwa jest strasznie toporna i nudna, Wg mnie autorka nie skupiła się na tym co powinna. Od początku historii prowadzi nas przez świat modelingu, pokazuje świat Agaty kiedy wygrała pierwszy konkurs, później następy jak z nastolatki przeistoczyła się w kobietę, matkę i żonę. Jednak w tym świecie stalking jest bardzo mało widoczny. Można nawet pokusić się że zagrożenia w życiu modelki można doszukiwać się z lupa.
Drugie sam Darek oprawca człowiek, który zakochał się od pierwszego wejrzenia i starał usilnie zwrócić uwagę młodej dziewczyny. Jego zabiegi są ukazane trochę bez presji, akcji i mroku. Wg mnie autorka powinna bardziej wejść w "głowę" oprawcy aby ukazać czytelnikowi jego obsesyjną miłość. Brakowało mi psychologicznych aspektów, a czasami miałam wrażenie iż autorka zapominała o stalkingu aby pokazać czytelnikowi świat modelingu.
Po trzecie sama praca policji, miałam wrażenie iż autorka użyła stylu "stop klatki" trochę tego trochę tamtego, raz wypowiada się jeden policjant aby zaraz skupić się na wypowiedzi innego. Toporne dialogi brak płynności.
I po czwarte, urwana historia bez ukazania dalszych losów rodziny, to dodatkowy minus w tej historii. Trauma córki, której nie poznajemy, brak dalszych losów męża, jego reakcji na wyrok.
Finalistka to bardziej obyczajówka o modelingu z drobnymi elementami stalkingu. Dla mnie książka raczej do szybkiego zapomnienia.
Kolejna książka Magdaleny Majcher za mną i kolejna tragiczna historia. Tym razem Magda przedstawiła nam historię Agnieszki Kotlarskiej, Miss Polski z 1991r, która zginęła z ręki stalkera, z tym że w tamtych latach to słowo w ogóle nie funkcjonowało. Autorka stworzyła fikcyjną historię z prawdą w tle, dlatego zmieniła między innymi imiona i nazwiska osób biorących udział w tej historii.
Magda przedstawiła kilka ostatnich lat życia Agnieszki od momentu kiedy zaczęła odnosić sukcesy w modelingu, potem startowała w konkursach piękności. W między czasie poznała i zakochała się w swoim mężu, z którym miała śliczną córeczkę. Agnieszka z rodziną mieszkała za granicą, jednak tęsnota za rodzicami, za rodzinnym Wrocławiem sprawiła, że postanowiła wrócić. I to był początek tragedii.
W czasie, kiedy tyle dobrego działo się w życiu Agnieszki, z boku obserwował ją mężczyzna, który kierowany swoją własną obsesją przyczynił się do tragedii. Autorka doskonale oddaje co działo się w jego głowie. Pokazuje jak krok po kroku popada w coraz to większą obsesję na punkcie kobiety. Jak wmawia sobie różne rzeczy a inne tłumaczy na swój chory sposób. Magda zaznaczyła, że część tej historii jest fikcją. Zatem to co działo się w głowie stalkera jest fikcją, ale taką, która tak naprawdę ma rację bytu.
Ostatecznie w przypływie chorych emocji mężczyzna atakuje Agnieszkę, w wyniku poniesionych ran kobieta umiera. Miała zaledwie 24 lata. Młoda i piękna kobieta, do szakeństwa zakochana w mężu i córeczce, musiała stracić życie z powodu chorej i obsesyjnej fascynacji.
Kończąc przytoczę słowa autorki, które napisała w posłowiu ,,Finalistki". Są to słowa, które wg mnie doskonale posdumowują całą powieść.
,,Dla mnie historia Agnieszki Kotlarskiej, a więc i Finalistki, to opowieść o obsesji, urodzie, która może być darem, ale może też być największym przekleństwem, o stalkingu i o tym, jak łatwo jest czasem przeoczyć zagrożenie".
Polecam
Książka jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Wydarzeniami z życia Agnieszki Kotlarskiej, miss Polski oraz miss International. Główną bohaterką w książce jest Agata Szklarska. Poznajemy ją w chwili, kiedy jeszcze jest uczennicą i przygotowuje się do konkursu miss Polski. Dziewczyna zdobywa koronę, zdaje maturę, zakochuje się, wychodzi za mąż, rodzi córeczkę, a jej kariera nabiera tempa. Cały czas jednak jest obserwowana przez jednego mężczyznę, który kocha ją do szaleństwa. Do szaleństwa, które doprowadza do tragedii.
Z wielką ciekawością sięgnęłam po tę książkę. Historia była bardzo obiecująca, ale jednak coś mi w niej brakowało. Tego czegoś, co by sprawiło, że książki nie można odłożyć. Historia podzielona jest na trzy części. W pierwszej poznajemy Agatę jako jeszcze nastolatkę. I poznajemy jej stalkera. Jak dla mnie za dużo autorka poświęca czasu temu mężczyźnie. Wiem, że chciała przez to przedstawić dokładny problem stalkingu, ale biorąc tę książę do ręki liczyłam, że dowiem się więcej na temat życia głównej bohaterki. Wiele razy w książce jest napisane, że modeling i droga jaką obiera główna bohaterka to jest bagno. Dlatego myślałam, że autorka przedstawi więcej życia modelek, jak to wszystko wygląda od kulis.
W całej książce brakuje mi emocji. Postać Agaty jest przedstawiona bardzo pozytywnie, jednak nie wywołuje większych uczuć. Książkę przeczytałam, niektóre momenty mnie nużyły, tak jak opisywanie ciągle chorych fascynacji Darka. Trzecia cześć książki jest całkiem bez sensu. Ledwo przez nią przebrnęłam. Mamy tam dochodzenia policyjne zeznania świadków itd. Nie wzbudza to ciekawości, bo wiadomo kto jest sprawcą i co dokładnie się wydarzyło.
Książka wzbudza różne emocje. Ma dużo pozytywnych opinii, mnie jednak nie zachwyciła. Warto przeczytać, żeby poznać sprawę, ale bez fajerwerków, a szkoda.
„Akcja tej książki sięga czasów, gdy pojęcie stalkingu nie funkcjonowało jeszcze w polskim kodeksie karnym. Ta historia jest tym straszniejsza, że i obecnie może się przydarzyć każdej z nas”. – Magdalena Majcher.
Uwielbiam historie, które pisze Magdalena Majcher. „Finalistka” to kolejna powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach i kolejna, która mną wstrząsnęła. Choć historia, na której inspirowała się autorka, jest mi w pewnym stopniu znana, to fabuła, jaką stworzyła wywołała we mnie mnóstwo emocji.
Agnieszka Kotlarska – Miss Wrocławia – zginęła w 1996 roku z rąk stalkera. Świadkami ataku byli jej mąż i córeczka.
Na kartach powieści Magdaleny Majcher poznajemy losy Agaty Szklarskiej (Agnieszki Kotlarskiej), kobiety, która miała marzenia i chciała je spełniać. Pomimo wielu sukcesów w modelingu, nigdy się nie wywyższała, była zwykłą zawsze roześmianą dziewczyną, żoną, matką. Pragnęła żyć i być szczęśliwa. Jednak niedane było jej długo cieszyć się życiem. Na jej drodze, kilka lat temu, los postawił Darka. Wystarczyło jedno spojrzenie w stronę Agaty i już wiedział, że ona jest tą jedyną, tą, z którą chciałby spędzić całe życie. Pomimo upływu lat, jego uczucie do Agaty nie malało, a wręcz przeciwnie, stało się obsesją.
Magdalena Majcher ma niesamowity dar przelewania emocji na papier. Pomimo tego, że znałam tę historię i znałam jej zakończenie, czytają książkę nie mogłam się od niej oderwać. Należy też wziąć pod uwagę to, że historia inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami i niektóre sytuacje opisane w książce są fikcją, ale z pewnością nie ujmuje to powieści. Wręcz przeciwnie, lepiej jest nam sobie wyobrazić całe zdarzenia, które w pewnym stopniu stają się bardziej realne. Swoją powieścią autorka zwraca nam uwagę na coraz bardziej powszechny problem stalkingu. Jestem pod ogromnym wrażeniem portretu psychologicznego stalkera, trudno mi było mi uwierzyć w te wszystkie myśli, jakie zaprzątały jego głowę. Nieprawdopodobne jest, do czego może być zdolna osoba z zaburzeniami psychicznymi.
„Finalistka” to trudna i bardzo bolesna opowieść o kobiecie, która miała całe życie przed sobą. Historia Agaty jest dla nas przestrogą, bo niestety, w dzisiejszych czasach każda z nas jest narażona na niebezpieczeństwo. Polecam.
.
„Życzę nam takiego świata, w którym będziemy czuły się bezpiecznie, niezależnie od długości sukienki, koloru szminki, czy głębokiego dekoltu” – Magdalena Majcher.
Lubicie powieści true crime? Ja bardzo. Po przeczytaniu pierwszej z tej kategorii stwierdziłam, że wywołuje we mnie wiele emocji. Po pochłonięciu kolejnych dwóch, wpisały się już na stałe w trzy najlepsze gatunki literackie, które uwielbiam czytać (obok obyczaju i thrillera).
"Finalistka" oparta jest na prawdziwej historii Agnieszki Kotlarskiej, pochodzącej z Wrocławia dziewczyny, która w 1991 r. zdobyła tytuły: Miss Dolnego Śląska, Miss Polski oraz Miss International. Odznaczała się skromnością i niezwykłą urodą. I ta właśnie uroda stała się, w jej przypadku, przekleństwem.
Darek Wilczyński, odkąd zobaczył przypadkowo Agatę Szklarską na pokazie w salonie sukien ślubnych, zakochał się od pierwszego wejrzenia. "Agata stała się jego obsesją". Zbierał artykuły na jej temat, wypatrywał ją przed szkołą i domem, Agata stała się "przyczyną wszystkich jego radości i smutków, sukcesów i klęsk, nadziei i rozczarowań". Ona jednak była narzeczoną innego. "Dlaczego go to tak bardzo bolało? Czemu nie mógł tak po prostu, z dnia na dzień, zobojętnieć, zapomnieć, wyłączyć emocje"? Może dlatego, że był typem samotnika, a wydarzenia z dzieciństwa odcisnęły na nim piętno.
Autorka zmieniła imiona i nazwiska głównych bohaterów. Agnieszka jest Agatą, a Jerzy Darkiem. Powieść ta emocjonuje, trzyma w napięciu, wciąga. Kiedy po przeczytaniu książki obejrzałam oryginalny filmik z wybór Miss Polski 1991 r. (można go znaleźć w internetowych czeluściach), moje emocje sięgnęły zenitu, gdy to, co opisane w książce, zobaczyłam na żywo. Kiedy te wydarzenia miały miejsce, miałam 10 lat i nie mieszkałam jeszcze we Wrocławiu. Teraz, kiedy uświadamiam sobie, że miało to miejsce tak blisko, przeżywam podwójnie. Idąc znanymi mi ulicami, zaglądajac w miejsca, które są w powieści nefralgiczne, oczami wyobraźni widzę opisane sceny.
Rewelacyjnie napisana historia o obsesji, urodzie i stalkingu, którego pojęcia wówczas nie funkcjonowało w kodeksie karnym. O niszczycielskiej sile piękna, która stała się przyczyną zbrodni i na zawsze zmieniła życie wielu osób.
Bardzo polecam! Nie oderwiesz się od niej!
Byliście kiedyś przez kogoś nękani, prześladowani, najzwyczajniej mieliście kiedyś stalkera?
Sama miałam epizod w swoim życiu kiedy myślałam, że ktoś mnie obserwuje. Okazało się, że była to prawda i był to tylko początek pewnej historii… emocje, które wtedy mi towarzyszyły były okropne i cieszę się, że w moim przypadku wszystko skończyło się dobrze. Niestety Agnieszka Kotlarska Miss Polski z 1991 roku nie miała tyle szczęścia co ja i to na podstawie jej historii Magdalena Majcher napisała swoją najnowszą książkę.
🖤🖤🖤🖤🖤🖤+/6
Lata dziewięćdziesiąte. Do redakcji lokalnej gazety wpada wzburzony mężczyzna i żąda od jednej z dziennikarek, aby skontaktowała go z Agatą Szklarską – Miss Polski, która po latach spędzonych za oceanem wróciła właśnie do kraju. Darek koniecznie musi się z nią spotkać. Już od dawna czekał na dobrą okazję, żeby powiedzieć jej coś bardzo ważnego. Teraz wreszcie nadszedł odpowiedni moment…
„Finalistka” to książka, która mówi o fascynacji, która przerodziła się w obsesję. Obsesję, która trwała latami i nie słabła, aż zakończyła się śmiercią. Autorka ma niebywały dar do pisania o trudnych historiach. Każda jej książka wzbudza we mnie wiele emocji i co najważniejsze w każdej z nich można się doszukać bardzo głębokiego przesłania.
Tym razem mowa o stalkingu, który jeszcze do 2011 roku nie był w żaden sposób uregulowany prawnie, a nawet mało się o nim mówiło… Nie było go w kodeksie karnym, więc nie był nielegalny. Prawda, że ciężko w to uwierzyć? A jednak… Magdalena Majcher w świetny sposób pokazuje jak lekceważenie niektórych spraw może doprowadzić do tragedii. Ostrzega ona wręcz kobiety, aby nie pozostawały obojętne na z pozoru niegroźne sytuacje, które wbrew pozorom mogą doprowadzić do tragedii. Autorka pokazała nam gorzki obraz miłości niespełnionej, chorej, wręcz obsesyjnej. Stajemy się świadkami w jak łatwy sposób można przejść od miłości do nienawiści. Ciężko uwierzyć, że pomiędzy tymi dwoma jest tak cienka linia…
Cała historia naszej modelki jest naprawdę przejmująca i aż wstyd się przyznać, ale wcześniej o niej nie słyszałam. Wszystko dlatego, że gdy wydarzenia te miały miejsce sama byłam tylko dzieckiem. Dlatego czytając tę książkę wiele razy powstrzymywałam się, aby nie sprawdzić jak wygladała prawdziwa historia i nie popsuć sobie zakończenia książki. Niemniej jednak wstrząsnęła ona mną dogłębnie tym bardziej, że stalking nie jest mi obcym doświadczeniem.
„Finalistka” to książka za sprawą której Magdalena Majcher po raz kolejny wciągnęła nas w świat kryminalnej zbrodni i rzuciła nowy obraz na coś co naprawdę miało miejsce. Nie zostaje mi nic innego jak wyłącznie po raz kolejny pogratulować autorce świetnej, przejmującej i przede wszystkim genialnej książki, która potrafi zaciekawić czytelnika.
"Finalistka" to kolejna książka autorki z gatunku true crime .
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść o fascynacji, która była tak wielka, że przerodziła się w obsesję i zakończyła zbrodnią.
Powieść oparta jest o historię Agnieszki Kotlarskiej, pierwszej Polki, która zwyciężyła w konkursie Miss International.
Lata 90-te
Agata Szklarska to Miss Polski, która po latach spędzonych za granicą wraca wraz z mężem do kraju.
Darek to mężczyzna, który od pierwszego spojrzenia zakochał się w Agacie. Mimo upływu czasu jego uczucie nie malało, a wręcz przeciwnie rodziła się w nim obsesja.
Autorka przenosi nas w czasie pokazując ówczesny świat show bisnesu i konsekwencji, który pozornie beztroski dla młodej dziewczyny okazał się bardzo niebezpieczny.
To bolesna historia kobiety,która była matka i żoną, która miała swoje marzenia, która była piękna... niestety przez to straciła życie.
Jak w każdej książce autorki poruszany jest jakiś problem społeczny i tego nie zabrakło też tutaj.
Autorka pokazuje świat w, którym pojęcie stalkingu nie funkcjonowało w polskim kodeksie karnym.
Niestety w dzisiejszych czasach każda z nas może być narażona i potencjalnie każdej z nas może się to przydarzyć.
"Życzę nam takiego świata, w którym będziemy czuły się bezpieczne, niezależnie od długości sukienki, koloru szminki czy głębokości dekoltu". Od autorki
To moja pierwsza styczność z twórczością autorki. Słuchałam audiobooka. W większości zauważyłam, że wywołał we mnie obrzydzenie, nie do samej książki ale do tego jak dobrze Magdalena oddała zachowanie sprawcy.
Stalking w zasadzie od dość niedawna jest karany, w tamtych czasach nie było podstaw do zgłaszania takich spraw na policję. Nikt nic by nie zrobił. Dzisiaj jesteśmy o krok bliżej do zapewnienia sobie bezpieczeństwa.
Słuchając Marty Markowicz, ciągle miałam głupią nadzieję na inne zakończenie choć z tyłu głowy wciąż pobrzmiewała myśl, że to przecież historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Lubię książki z motywem realnych zdarzeń. Nie wiem czy to kwestia tego, że tym razem, pierwszy raz wysłuchałam audiobooka w tym gatunku ale historia trafiła w moje serce. Słuchałam z duszą na ramieniu. Przewijało się przeze mnie tyle emocji.
Ta powieść, jak sama autorka pisze, stawia na pokazanie jak kiedyś wyglądał stalking, a raczej jak wyglądało jego lekceważenie i do czego mógł doprowadzić. W efekcie czego ginie młoda kobieta, mąż zostaje pozbawiony żony a córka matki natomiast osoba, która jest za to odpowiedzialna zostaje uznana za niepoczytalną w momencie popełnienia przestępstwa i skazana na raptem 15 lat więzienia. Absurd goni absurd. Modelka straciła najważniejszą rzecz jaką jest życie a zabójca, choć być może można nazwać go mordercą, wychodzi na wolność i daje wywiady. Nie ma sprawiedliwości.
Nie oczekujcie od tej powieści szczegółów i faktów dotyczących zabójstwa bo nie to ma na celu ta książka. O takich rzeczach z powodzeniem można poczytać w internecie, jest tego mnóstwo. Ja zwróciłam tutaj uwagę na przebieg wydarzeń, czas, który nieubłaganie zbliżał się ku końcowi. I choć Agnieszka uniknęła jednej śmierci, ta przyszła po nią w postaci psychofana.
Jestem głęboko poruszona tym w jakim świecie żyjemy, to nie tak, że mam klapki na oczach ale normalnie się o tym nie myśli. A tutaj, mój mózg ciągle i ciągle wybuchał kiedy słuchałam pani lektor.
Oczywiście sięgnę po kolejne książki Magdy.
,,Akcja tej książki sięga czasów,.gdy pojęcie stallkingu nie funkcjonowało jeszcze w polskim kodeksie karnym. Ta historia jest jeszcze straszniejsza, że i obecnie może się przydarzyć każdej z nas".
Agata jest młoda dziewczyną która jako maturzysta zostaje Miss Polski. Po ukończeniu szkoły dziewczyna dostaje propozycję współpracy jako modelka w Nowym Yorku. Razem z narzeczonym wyjeżdżają i chodź kariera dziewczyny się rozkręciła to zostaje ona nadal, zwykła i skromną osobą. Agata ułożyła siebie życie wyszła za mąż i urodziła dziecko.
Jednak po paru latach wraca do rodzinnego miasta i to tu chciała spędzić swoje szczęśliwe życie.
Jednak nikt nie spodziewał się tego co się stało. Kilka lat wcześniej na jej drodze los postawił Darka który widząc dziewczynę na jednym z pokazów uznał że to ta jedyna. Z dniem powrotu dziewczyny, mężczyzna przypomniałem sobie o niej i pomimo upływu lat jego chore uczucie nadal nie zmalało a na domiar złego zmieniło się w obsesję.
I tak oto Agnieszka Kotlarska - Miss Wrocławia zginęła w 1996 roku z rąk swojego stalkera.
,,Życzę nam takiego świata, w którym będziemy czuły się bezpiecznie, niezależnie od długości sukienki, koloru szminki czy głębokiego dekoltu".
Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami powieść o fascynacji, która przerodziła się w obsesję i zakończyła zbrodnia, niszcząc na zawsze życie wielu osób.
Powiem Wam że rozwaliła mnie ta historia gdzie byli ludzie kiedy ta dziewczyna potrzebowała pomocy.
Książka napisana jest z dwóch perspektyw Agaty i Darka dzięki czemu poznajemy ich oboje bardzo dobrze. To jak autorka napisała tę książkę to rewelacja. Jak dobrze potrafiła wczuć się w bohaterów. Lekki styl jakim napisana jest powieść nie pozwala oderwać się od niej.
I choć książka napisana jest na faktach to nie zapominajcie że w tych czasach stallking również istnieje tylko teraz jest on już przestępstwem. Jeżeli dzieje się Wam coś złego koniecznie musicie to zgłosić!!!
A na koniec dodam że okładka i tytuł kompletnie mnie zmyliły. Nie spodziewałam się tak dobrej historii
Magdalena Majcher to autorka, która w 2021 zaczęła pisać powieści oparte o zbrodnie prawdziwe. ,,Finalistka" jest właśnie jedną z nich. Opowiada o historii młodej kobiety, która padła ofiarą stalkingu. Historii, o której finale usłyszała cała Polska, a może i cały świat w 1996 roku. To opowieść o młodej dziewczynie, która rozpoczęła swoją karierę modelki od zdobycia tytułu Miss Wrocławia, a która jednak traktowała to jako coś na chwilę, coś, po czym przyjdzie normalne, zwyczajne życie. Niestety jej stalker zdecydował inaczej. Autorka niesamowitym wyczuciem zgłębia się w psychologię obydwu postaci, dając nam dwie bardzo realne kreacje. Dziewczyny zwyczajnej, która cieszyła się z założenia rodziny, i mężczyzny, który pozwolił, by jego obsesja oderwała go od tego, co rzeczywiste. I to właśnie opis rozwoju tej obsesji jest czymś ogromnie wstrząsającym. Przerażające jest to, jak łatwo rzeczywistość może rozjechać się z wyobrażeniami i jak trudno to powstrzymać. Jak otoczenie nie reaguje, bo przecież z boku nie wygląda to poważnie. Teraz może w prawie i mamy pojęcie stalkingu, nie to co w 1996 roku, ale i tak trudno to zjawisko udowodnić. Dlatego też ta historia nabiera uniwersalnego przesłania, ostrzeżenia dla każdego z nas, by zachować czujność i nie przegapić najmniejszych oznak tego, że komuś może stać się krzywda. To mocna, wstrząsająca pozycja, pisana w prostym, acz dosadnym stylu. Polecam!
"Finalistka" to książka, która mną wstrząsnęła. Spodziewałam się literatury na wysokim poziomie, bo do tego już przyzwyczaiła mnie Autorka i jak zwykle nie zawiodła. Jednak fakt, że historia, którą przedstawiła była powzięta z rzeczywistości sprawił, że rozpatruję tę powieść w kategorii wyjątkowych, która chwyciła mnie za serce, wzburzyła całą gamę emocji i pozostawiła z dziurą w sercu. Czuję wewnętrzną niezgodę wobec wydarzeń tam przedstawionych, a mnogość uczuć, które wywołały jest naprawdę trudna do opisania i nawet pisząc tę recenzję mam ponownie łzy w oczach, przeżywając raz jeszcze tę historię. W książce znajdziemy genialnie podjęty temat stalkingu, fenomenalnie przedstawione realia życia na świeczniku, perfekcyjnie przytoczone warunki pracy w policji w latach dziewięćdziesiątych ale także piękną, wyjątkową i niespotykaną opowieść o prawdziwej miłości. To jedna z tych lektur, która po dobrnięciu do zakończenia nadal mocno siedzi w głowie i jestem przekonana, że na długo w niej zostanie. Autorka tak zniewalająco oddała wszystkie emocje, myśli postaci, tak znakomicie przedstawiła całe życie głównej bohaterki ale i osób z nią związanych, że jest to trudno ująć w słowa. I choć oczywiście znajdziemy tu także fikcję literacką, to nie zmienia to faktu, że Pani Magda w sposób zachwycający opowiedziała nam tę historię. Ogromnie polecam, to naprawdę pokaz kunsztu literackiego na najwyższym poziomie!
Dalsze losy Alicji, bohaterki książki Światło, które nigdy nie gaśnie Alicja próbuje ułożyć swoje życie na nowo. Coraz więcej czasu spędza w rodzinnym...
Wielopokoleniowa, pasjonująca saga o rodzinie, która po wojennej zawierusze odnalazła swoje miejsce na ziemi w Ustroniu Morskim. Marcjanna Zielczyńska...
Przeczytane:2023-09-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
Nie znałam wcześniej pióra Magdaleny Majcher, choć kilka tytułów bardzo mnie kusiło, aż wreszcie dzięki Wydawnictwu W.A.B. mogłam sięgnąć po "Finalistkę". Bardzo zachęciła mnie informacja, iż ta książka jest oparta na faktach. Jednak dopiero po jej przeczytaniu sprawdziłam sobie, czy faktycznie tak jest.
Główną bohaterką jest tytułowa "Finalistka Miss Polski" - Agata Szklarska, która po kilku latach wraca do kraju. Chociaż bardziej można rzec, że podczas czytania częściej towarzyszymy mężczyźnie, który bardzo chciałby się z nią spotkać. Siedzimy w jego głowie, śledzimy wydarzenia od ich pierwszego spotkania, aż po dzień, gdy Dariusz zabiega o ponowny kontakt z kobietą. Wraz z kolejnymi rozdziałami dowiadujemy się różnych rzeczy, których nie sposób sobie normalnie wytłumaczyć. Zaczynamy zastanawiać się, czy mężczyzna nie ma coś z głową, gdyż jego myśli i wspomnienia wydają nam się dziwne. Darek wszystko koloryzuje pod siebie, przypadkowe spojrzenie Agaty w jego stronę odbiera jako flirt, przez co z każdym kolejnym dniem zatraca się w niej myśląc, że i ona czuje się podobnie. Im głębiej zajrzymy, tym więcej zobaczymy i zrozumiemy, choć nie można takiego zachowania uznać za normalne.
Czytanie Finalistki było dla mnie czymś innym, gdyż ostatnimi czasy bardzo rzadko czytam kryminały, a takie napisane na faktach, to już w ogóle inna bajka. Ta książka miała jednak coś w sobie, co w pewien sposób mnie przyciągało, ale jednocześnie odpychało od siebie, przez wzgląd na poczyniania Darka. Nie mogłam zrozumieć, jak trzeba być chorym, by popaść w tak ogromną obsesję na czyimś punkcie, by po pewnym czasie zacząć śledzić każdy ruch obiektu naszego pożądania? Bo tak to chyba mogę nazwać, gdyż bohater pożądał Agaty wręcz obsesyjnie. Jak dla mnie jest to po prostu straszne, że w pewnym momencie coś przeskakuje w naszej głowie i nagle zachowujemy się tak potwornie.
Ta książka zostawiła w mojej głowie tyle pytań, że aż brak mi słów. Momentalnie gdy ją skończyłam wygooglowałam sobie sytuację, która wydarzyła się w książce, by się upewnić jak cała historia, która zdarzyła się naprawdę, zakończyła się. Dopiero po tym, mogłam spokojnie przejść do porządku dziennego, ponieważ ta historia załamała mnie. Ludzka psychika to coś, czego nie da się w stanie ogarnąć, potrzeba lat, by naprawić to, co zostało zepsute, jednak patrząc na to ile potworów chodzi po świecie, to jednak nie jest to do końca wykonalne...
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu oraz Autorce za egzemplarz recenzencki. Czytało mi się ją świetnie, choć nie obyło się bez przerw, gdyż ten temat był mocny i namieszał mi w głowie. Polecam zapoznanie się z tym tytułem, ponieważ uważam, że jest wart uwagi, przede wszystkim dlatego, żeby zobaczyć jakie sygnały wysyłają nam osoby z zaburzeniami psychicznymi, byśmy mogli w porę zareagować.