Są takie tajemnice, za które warto zapłacić każdą cenę.
Choć bestsellerowe powieści przyniosły mu sławę, a serial nakręcony na podstawie jego książek okazał się wielkim hitem, Oskar wciąż mieszka w skromnej chatce na odludziu, gdzie skrywa swoją największą tajemnicę.
Życie Blajera zaczyna się komplikować, gdy ktoś brutalnie zabija aktorkę grającą główną rolę w serialu opartym na jego powieściach. Kilka dni później Oskar poznaje tajemniczą blondynkę do złudzenia przypominającą zmarłą ukochaną. Dziewczyna przedstawia się jako Luiza, a Blajer widzi w niej idealne odbicie miłości swojego życia. Tymczasem giną kolejne dziewczyny, a sposób działania zabójcy przypomina bohatera jednej z jego powieści. Kiedy policja rozpoczyna śledztwo, a wokół Oskara zaczyna się robić gorąco, postanawia wytropić mordercę na własną rękę...
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-06-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 468
- Jesteś zahartowany, pewne rzeczy już cię nie ruszają, więc powiem wprost. – Pecyna poprawił okulary. – Dorota Gajda została zamordowana.– Co?! – W pierwszym odruchu chciałem wstać, ale Skawiński ciągle trzymał moją rękę.Dorota Gajda była gwiazdą naszego serialu.
Oto trzecia i ostatnia część serii o Oskarze Blajerze. Trzeba przyznać, że Autor nie cierpi na brak pomysłów i nie szczędzi swoim bohaterom przygód.
Cała seria jest nieźle pokręcona, a przemiana z ofiary w kata zrobiła na mnie niemałe wrażenie.
Lektura tylko dla ludzi o mocnych nerwach, którym niestraszne są straszne opisy ;)
„Są takie tajemnice, za które warto zapłacić każdą cenę”.
Zaciekawiona życiową inspiracją Oskara Blajera, porażona jego chorą obsesją, zostałam „zmuszona”, by poznać fascynację tego tajemniczego i mrocznego psychopatycznego romantyka.
W „Fascynacji” Oskar Blajer to przystojny facet po trzydziestce, z dziecięcymi rysami twarzy, ciemnymi włosami i wyrzeźbioną klatą. Ponad 80 kg dzikich emocji. Bonus stanowi status sławnego pisarza i „skomplikowana” przeszłość. No cóż, Oskar ma pewne „odchylenia”.. nie potrafi kontrolować własnych słabości, dlatego też często zalicza nieprzeciętne „odloty”. Mimo wszystko, to jego bestsellerowe powieści przyniosły mu sławę. Na podstawie książek został nakręcony serial, który okazał się hitem. No ale, Oskar wciąż mieszka w swojej skromnej chatce na zadupiu. To tu skrywa swoją największą tajemnicę..
Bądźmy szczerzy facet ma dwa oblicza – mroczne i mroczniejsze.
Tymczasem wokół niego zaczynają się dziać rzeczy, o których mu się nie śniło, a może właśnie śniło.
Ktoś brutalnie zabija aktorkę grającą główną rolę w serialu opartym na powieściach Blajera.
Kilka dni później mężczyzna poznaje tajemniczą blondynkę do złudzenia przypominającą jego ukochaną, zamordowaną przed laty Luizę. Dziewczyna przedstawia się jako Luiza.. i wygląda zupełnie jak oryginał.
Giną kolejne dziewczyny.
Sposób działania zabójcy przypomina bohatera jednej z powieści Oskara.
Czyżby Oskar stał się inspiracją całkiem sprytnego mordercy?
Policja rozpoczyna śledztwo, a Oskar postanawia wytropić mordercę na własną rękę..
Morderca; ekspacjent psychiatryka; facet przyciągający psychopatów jak magnes; kolekcjoner substytutów Luizy balansujący na pograniczu dwóch światów, tego realnego i tego fikcyjnego; człowiek, który zatracony w swojej obsesji traci kontrolę nad czymkolwiek, a jego czyny wykraczające ponad wszelką logikę sprawiają, że czytelnik czuje się jak po wypiciu kawy z red budellem – zapragnął wziąć sprawy w swoje ręce i zapanować swoim ogarniętym szaleństwem i obłędem umysłem. Niedający się poskromić ani zaspokoić głód emocji to jednak ciężka materia.
Czy historia Oskara Blajera ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
Musicie przekonać się sami.
Cała seria o Oskarze Blajerze, to szczyt szaleństwa level master. Seria wystrzałów i wybuchów. Mroczna, soczysta, zaskakująca. Dostarcza niesamowitych, skrajnych emocji. Uwaga! Tego nie da się odzobaczyć..
Polecam
„To nie szaleństwo, tylko miłość, która pokonała śmierć.”
Tym jednym zdaniem właściwie można by podsumować trzecią część cyklu o Blajerze.
W „Fascynacji” Oskar coraz bardziej zanurza się w mroku. Brak ukochanej Luizy i niemożliwość jakiegokolwiek zastąpienia jej, powodują u niego spotęgowanie psychozy. „Blajer miał dwa oblicza. Mroczne i jeszcze mroczniejsze” – i to kolejne zdanie z powieści, doskonale i wyczerpująco definiuje Oskara.
W całej trylogii jest mnóstwo śmiesznych, specyficznych i celnych porównań w stylu „Łatwiej było wypatrzyć Japończyka w tłumie Koreańczyków” (z tomu „Fascynacja”) czy „W połączeniu z białą koszulką z serduszkiem i różowymi spodenkami od pidżamy prezentowała się niczym lekko zaczepna wersja kucyka Ponny” (z tomu „Inspiracja”). One są zawsze idealnie w punkt, dokładnie ilustrujące opisywaną sytuację. Nie umiem sobie podobnych sformułowań wyobrazić w innych fabułach. One pasują tylko tu. Takie Bednarkowe modus operandi.
Niesamowity jest sposób konstruowania bohaterów. W tej całej swojej psychozie bohaterowie Bednarka potrafią być logiczni i świadomi rzeczywistości. Na chłodno kalkulują, rozumują i w porę potrafią się wycofać, albo odeprzeć atak. Dokonują wyborów dzięki którym unikają wpadki.
Trzecia odsłona Oskarowego szaleństwa wciągnęła mnie tak bardzo, że nie było szans abym porzuciła czytanie nim dobrnę do końcowej okładki.
Całość jest niesamowitą opowieścią o szaleństwie, miłości i przemocy. A może o szaleństwie z miłości? To także niesamowite przeżywanie bólu po stracie, niekończąca się tęsknota, zatracanie się w psychozie, a to wszystko, w konsekwencji, prowadzące do wyrafinowanej przemocy.
Bałam się zakończenia. Bałam się, że jednak autor odbierze Oskarowi możliwość tzw. szczęśliwego zakończenia i umieści go w psychiatryku lub w więzieniu. Nie zrobił tego, jednak nie jestem pewna, czy los jaki przeznaczył Blajerowi rzeczywiście ma coś wspólnego ze szczęściem. Dla Oskara pewnie tak :)
Mnie się podobało. Cała seria to totalne wariactwo, a „Fascynacja” stawia przysłowiową kropkę nad i.
I oto nadszedł czas pożegnać się z Oskarem Blajerem.
Oskar po wydarzeniach opisanych w poprzednich tomach znalazł - wydawałyby się - coś na kształt spokoju. Pisze swoje powieści kryminalne, które natychmiast stają się bestsellerami, a na ich podstawie kręcony jest serial. Nadal mieszka w swoim małym domku, w którym skrzętnie skrywa swoją największą tajemnicę. Niestety, jego spokój ponownie zostaje zakłócony. Spotyka bowiem dziewczynę do złudzenia przypominającą Luizę, co powoduje że jego obsesja ponownie budzi się do życia. Prawie w tym samym momencie zostaje zamordowana aktorka, grająca główną rolę w serialu opartym na jego książce. Niedługo potem giną kolejne dziewczyny, związane w jakiś sposób zarówno z serialem jak i samym Oskarem, a morderca posługuje się metodami zawartymi w jednej z książek bohatera. Ponownie Oskar zaangażowany zostaje w śledztwo w sprawie seryjnego mordercy.
Podsumowując całą serię, o ile część pierwszą można nazwać doskonałym kryminałem, o tyle przy pozostałych dwóch taka klasyfikacja byłaby grubym niedopowiedzeniem. Jest to swoiste studium psychozy, obłędu jaki opanował umysł bohatera. Autor przedstawił postać Oskara tak, że widzimy od początku co się dzieje w jego głowie i co kieruje jego czynami. Zmiana osobowości bohatera od pierwszej do ostatniej części jest nie tylko zaskakująca ale wręcz niewyobrażalna. Powiem szczerze, że czytając dwie ostatnie części miałam nadzieję, że te wydarzenie okażą się po prostu koszmarnym snem bohatera, który śni na skutek traumatycznych przeżyć. Dodajmy snem kompletnego szaleńca.
Czytałam kilka recenzji książki - zarówno pełnych zachwytu jak i takich, gdzie czytelnicy twierdzą że autor za bardzo "odleciał", a ja myślę że bez tego "odlotu" nie byłoby możliwe stworzenie postaci Oskara. A czy Wam trylogia przypadnie do gustu przekonajcie się sami.
Sięgając po ostatni tom serii o Oskarze Blajerze, pisarzu w godzinie popularności, wiecie jakie czyny wyprawiał z nim autor. Kiedy ginie aktorka, odtwórczyni roli według jego powieści, mężczyzna poznaje do złudzenia przypominająca jego zmarła żonę kobietę. Jednak psychika Oskara zaczyna się plątać, w momencie gdy mordercą wzorując się na bohaterze jego powieści zabija kobietę. Policja rozpoczyna śledztwo, a wokół Oskara zaczyna się robić gorąco, postanawia wytropić mordercę na własną rękę…
Powiedzieć, że czekałam na tą książkę, to jak nie powiedzieć nic. Ja jej wyczekiwałam, codziennie sprawdzając czy nadszedł ten dzień. Autor tak skrupulatnie bawi się naszym umysłem, wprowadzając nas w fabule powieści. Zaczynamy błądzić między zabójcą a głównym bohaterem, psychopatą a socjopatą. Gubimy się, aby na nowo się odnaleźć.
Wielobarwne postacie i zwarta akcja sprawiają, że nie sposób się od tego oderwać. Ciekawość nad rozwiązaniem zagadki jest silniejsza, więc czytamy z zapałem od początku do końca.
Przeszliśmy przez „Inspiracje” i „Obsesje”, a teraz przyszedł czas na psychodeliczną „Fascynację”.
Chcesz znać kolejne kroki Oskara, a może chcesz przeczytać książkę, która zostanie na długo w twojej głowie, sięgnij po tą pozycję.
Myślałam, że Obsesja była nieźle odjechana, ale to co przeczytałam w Fascynacji przechodzi ludzkie pojęcie 😀 Finał drugiej części “przygód” Oskara Blajera już przygotował nas na to, że w kolejnym tomie będzie się działo. Nie wiem jednak, czy ktokolwiek był w stanie przewidzieć to, co wydarzyło się w Fascynacji.
Ja niezmiennie jestem zakochana w pierwszej części, czyli Inspiracji. Do Obsesji podchodziłam jak pies do jeża, bo bardzo nie chciałam, aby dobre wrażenie po pierwszej części prysło jak bańka mydlana. Fascynacji już się tak nie bałam, a wręcz muszę przyznać, że byłam jej ciekawa. Bardziej spektakularnego finału chyba Oskar nie mógł sobie wyśnić (a sny ma przednie).
O ile Inspiracja jest po prostu bardzo dobrym thrillerem, a Obsesja balansuje na granicy szaleństwa, tak Fascynacja to już totalny odlot i obłęd. Na niektóre wątki patrzyłam trochę z przymróżeniem oka, bo momentami wydawało mi się, że autora trochę poniosło. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem pełna podziwu dla wyobraźni oraz, trzeba przyznać, znakomitego warsztatu pisarskiego Adriana Bednarka. Autor nawet gdy pisze rzeczy niestworzone, robi to w taki sposób, że strach nawet oczami przewrócić, aby nie uronić ani sekundy z fabuły, ani jednej literki tekstu.
Oskar Blajer wciąż mieszka w chatce z dala od miasta. Nie narzeka na brak sławy i finansów. Właśnie trwają prace nad ekranizacją jego książek - przygód pani detektyw Lidii Ostrowiec. Prace na planie przerywa nagła śmierć Doroty, aktorki wcielającej się w postać głównej bohaterki. Celebrytka została zamordowana we własnym domu w identyczny sposób, w jaki mordował bohater jednej z książek Oskara. Wygląda na to, że fikcyjny Lalkarz dorobił się naśladowcy. Jakby tego było mało, po jednym ze spotkań autorskich, Oskar poznaje piękną blondynkę, do złudzenia przypominającą mu Luizę.
Tego, co dzieje się dalej nie będę zdradzać, żeby Wam nie zepsuć przyjemności poznawania tej historii 🔥
"Fascynacja" Adriana Bednarka to trzecia, finałowa część serii o Oskarze Blajerze. Czekałam na tę część z niecierpliwością, gdyż zastanawiałam się co będzie dalej. Autor nie zawiódł mnie, książka wciągnęła mnie na dobre.
Oczywiście, gdyby ktoś zaczął czytać od tej części, to z pewnością nie mógłby się połapać o co chodzi. Takie książki będące serią należy czytać po kolei. Zwłaszcza Adriana Bednarka.
Można powiedzieć, Oskar Blajer jest psychopatą, ale przecież to jest człowiek chory z miłości, przecież nie od dziś wiadomo, że można kochać do szaleństwa, a od tego już tylko krok dzieli nas od uzależnienia mogącego przejść w psychozę. Nie piszę tego po to aby wytłumaczyć zachowanie psychopatów, ale po prostu w tej książce jakoś tak czasami utożsamiając się z Oskarem, i nawet mu współczułam. Może dlatego, że Adrian Bednarek tak łatwo opisuje to co siedzi w głowie świetnie wykreowanej przez niego postaci, którą można nawet w pewnym sensie polubić.
"W ciągu swojego trzydziestodwuletniego życia całkiem przypadkowo dorobiłem się statusu seryjnego mordercy."
Oskar Blajer mieszka dalej na odludziu, sam ze swoimi fantazjami o Luizie. Jego książki sprzedają się dobrze, a telewizja nakręciła już na ich podstawie serial, który również cieszy się powodzeniem. Wydaje się, że wszystko się unormowało, lecz to jest niestety złudne, gdyż zostaje zamordowana aktorka grająca główną rolę w serialu o Lidii Ostrowiec. W czasie trwającego śledztwa okazuje się, że to zabójstwo jest odwzorowane jak "lalkarza" w książkach Oskara. Policja początkowo to ukrywa nie chcąc siać paniki wśród ludzi. Niestety to morderstwo rozpoczyna całą serię, która jest wzorowana na książkach Blajera.
Nie będę wam zdradzała całej fabuły, bo przeczytanie tej książki to niesamowita, fascynująca frajda.
Mogę tylko napisać, że historia jest coraz bardziej zakręcona i zagmatwana niż się wydaje, ale jednak dodam, że te trzy tomy opowiadające historię Oskara bardzo szybko się czyta, trudno je odłożyć na później i można czytać nawet nocami do samego rana nie zdając sobie z tego sprawy, że zaczynając wieczorem książkę odkładasz ją nad ranem. Trzeba być gotowym nawet na to. Naprawdę świetnie mi się czytało tę serię. Zresztą wszystkie książki Adriana Bednarka są dla mnie super, biorę je nawet w ciemno, bez czytania opinii. Nie zawiodłam się jeszcze ani razu.
Polecam ten cykl i żałuję, ze to już koniec opowieści o Oskarze, a może nie?
Ach, cóż to była za powieść! Tak wiele chciałabym Wam opowiedzieć o tej powieści, a tu jednak placek, bo jeśli wyskoczę z jakimś faktem za dużo, to zwyczajnie zrobię spoiler, a przecież nie o to chodzi! Muszę przyznać, że widać jak Autor oddał serce tej książce, tej historii, która chwilami mroziła krew w żyłach.
Oskar nadal mieszka na odludziu, mimo faktu, iż jego powieści i serial na ich podstawie osiągnęły ogromny sukces. Wszystko nabiera jednak tempa, gdy zaczynają ginąć młode kobiety, a morderca wzoruje się na bohaterze z jego książek. „Fascynacja” jest idealnie poprowadzoną historią, która idealnie zamyka serię o Oskarze Blajerze. Myślę, że lepszego endu nie mogliśmy sobie wymarzyć. Powieść jest chwilami mroczna, może nawet czarna. Idealnie dopasowane tempo i nastój, który głównie opiera się na nie wiadomych i nie pokoju.
Intrygom nie ma końca, a my dajemy się owinąć niczym ukochanemu dziecku. Myślę, że jeśli zabieramy się za czytanie tej właśnie pozycji to już jak mamy czas, żeby nie musieć odkładać jej w połowie. Autor nie opuścił ani na chwili gardy i czaruje nas słowem do granic możliwości. Kolejny doskonały plan, kolejna świetnie napisana książka, kolejna historia, o której można podyskutować z innymi. Całościowo fabuła wydaje się lekka i prosta, ale to tylko wodzenie za nasze nosy. Pan Adrian niełatwą fabułę i dochodzenie, którego podejmuje się Oskar.
Jestem (jak na pewno zdążyliście już zauważyć) zachwycona! Zawsze obawiam się „modnych” nazwisk pisarzy, bo jednak nie każdy – według mnie – umie mnie zainteresować. A jednak pan Bednarek robi to niemalże na pstryknięcie palcami. Emocji nie brakuje, intryg, zagmatwaniem, a co za tym idzie, naszej ciekawości jak potoczy się ta sprawa. Ta seria jest idealna dla każdego fana kryminału, a może i thrillera psychologicznego. To, jak możemy poznawać Oskara co rusz na nowo, jest nie powtarzalne, mimo że nie szczególnie zmienił się poprzez trzy tomy cyklu. Wszystko to okraszone jest lekkim piórem Autora, które wciąga, porywa i nie puszcza, aż do ostatniego słowa!
Oskar Blajer staje się coraz sławniejszy; nie tylko jego książki sprzedają się w dużych nakładach, ale także nakręcony na ich podstawie serial zyskuje coraz większą popularność. I choć zawodowo mężczyzna jest jak najbardziej spełniony, to prywatnie wciąż jest nieusatysfakcjonowany. Nieustannie tęskni za zmarłą ukochaną, szczególnie po zdradzie jej zastępczyni, zamkniętej w piwnicy. Los zsyła mu jednak pewną blondynkę, do złudzenia przypominającą jego Luizę. I co najciekawsze, dziewczyna ponoć ma tak samo na imię...
Zrządzenie losu czy dar od Niebios?
W międzyczasie ktoś morduje odtwórczynię Luizy w serialu, co powoduje coraz częstsze wizyty policji. Oskar czuje, że grunt zaczyna mu się palić pod stopami; co prawda nikt na pierwszy rzut oka nie odkryje ukrytej piwnicy w jego domu, ale mężczyzna wie, że "zdobycie" nowej Luizy może być o wiele trudniejsze, niż dotychczas. Postanawia sam ruszyć tropem tajemniczego mordercy...
Prawda może okazać się bardziej szokująca, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.
Twórczość pana Bednarka wypełnia moje dni od dawna, praktycznie od samego pojawienia się jego książek na rynku literackim. I mimo przeczytania kilku jego książek, wciąż mnie zaskakuje. Myślałam, że trzeci tom cyklu o Oskarze będzie bardziej... przewidywalny. A tutaj totalna niespodzianka.
Zamiłowanie głównego bohatera do blondynek podobnych do Luizy zna każdy, kto rozpoczął swoją przygodę z serią. Nikt lepiej od Blajera nie wie, jak trudno zastąpić raz utraconą miłość. Miłość, a może to już obsesja? Kierowałabym się bardziej ku temu drugiemu rozwiązaniu. Bo któż z nas polowałby na ludzi podobnych do naszych utraconych ukochanych i przetrzymywałby ich w piwnicy, ucząc, jak być miłością naszego życia? Oskar to tak złożona osobowość, że jestem pełna podziwu dla autora. Przeszedł w życiu już niejedno- zamordowanie matki przez seryjnego mordercę, później odkrycie, iż ojciec ukochanej Luizy to "Łowca Nimfetek" (czyli kolejny seryjny do kolekcji), następnie śmierć partnerki i powolne popadanie w szaleństwo na zmianę z otępieniem. Istny misz masz. Aż dziw bierze, że tyle emocji mieści się w jednym mężczyźnie, że nie doszło do ich eskalacji, jakiegoś publicznego wybuchu. Ale nie, Blajer taki nie jest- publicznie wydaje się być opanowany do granic możliwości, wręcz zimny dla otoczenia. Tylko te, które zamieszkiwały piwnicę poznały jego prawdziwą twarz...
Fascynacja to już jazda bez trzymanki. Przez to, co się tam dzieje, wciąż nie mogę wyjść z szoku. Wyobraźnia autora poniosła go daleko, daleeeeko poza krańce normalności i... za to go szanuję. Nie serwuje nam kolejnego "odgrzewanego kotleta", lecz tworząc coś tak makabryczno- przerażająco- obrzydliwego, znacznie przesuwa granice... smaku? Na swoją korzyść, oczywiście. Bo właśnie do tak dziwnych historii czytelnicy ciągną jak pszczoły do miodu. W tym ja. Nie spodziewałam się, że ktokolwiek może spłodzić tak zagmatwaną, a jednocześnie prostą historię. Że miłość może przybrać tak obłąkańcze szaty. Tak, definitywnie jestem zafascynowana tą częścią.
Brakuje mi słów, by opisać, co czułam podczas lektury. W głowie mam mętlik- zawsze tak jest, gdy chcę skusić kogoś na daną książkę. Myślę, że ta trzecia część to taka swoista eskalacja wszystkiego, co dotychczas wydarzyło się w życiu głównego bohatera. Wybuch, który widzimy tylko my, odbiorcy.
Zostawiam Was z tymi kilkoma nakreślonymi słowami. Nie dodam już nic, bo i nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy. Po prostu musicie sięgnąć po ten cykl!
W "Fascynacji" autora poniosło! Oskar Blajer jest jeszcze bardziej demoniczny, a dodatkowo znajduje kolejną Luizę, która jest wierną kopią ukochanej, jednak jest od niej dużo bardziej bezwzględna, prawie że równa Oskarowi. Wyobrażacie sobie, co może zrobić, tak dobrana para?
Styl i sposób opisywania historii Oskara nie zmienił się na przestrzeni tych trzech tomów, dlatego całość jest spójna, dobrze się czyta, a ilość stron nie przeraża (cała trylogia to grubaski). Przez "Fascynację" jak i przez dwie poprzednie po prostu się płynie z prądem wydarzeń, choć nie powiem, żebym chwilami nie chciałam szybciej. Autor uczynił ze swojego bohatera człowieka pozbawionego jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego, a do tego bezczelnie wierzącego w swoją nieomylność. Oskar nie ma problemu, żeby przyznać się przed Luizą, że jest wielokrotnym mordercą, jednak nigdy nie znaleziono na niego dowodów. Nie każdemu czytelnikowi taka postać "podpasuje". Ja z Oskarem i jego chorym umysłem nie mam kompletnie problemu, choć przyznam, że niekiedy jego zbyt duża pewność siebie (czytaj bezczelność) względem śledczych, przeszkadza. Z drugiej strony, gdyby nagle autor go "ugrzecznił" straciłby zupełnie na wiarygodności.
Jak wypada zakończenie trylogii? Ciężko mówić o końcu, bo historia przy finiszu może zacząć pisać się na nowo. Zastanawiałam się, co jeszcze nowego można wymyślić, kiedy w grę wchodzi właściwie jedno - obsesyjna fascynacją ukochaną, która nie żyje i wyszukiwanie jej sobowtórów. Jednak można i autor znalazł kolejną furtkę, za którą czeka nas, czytelników, historia pełna zwrotów akcji i wymykająca się rutynie. Polecam.
To już koniec … Rozstajemy się z Bednarkiem … Mam nadzieję, że tylko na chwilę, bo po cichu liczę na kolejne fascynujące historie. Fascynacja kończy trylogię o Oskarze Blajerze. Ten cykl mieć warto na swoich półkach, takie wisienki zawsze upiększają naszą biblioteczkę.
Oskar Blajer kontynuuje karierę pisarską. Pomimo, iż jego powieści są bestsellerami i przynoszą mu ogromne dochody, on nadal mieszka w małym domku za miastem. Dlaczego? To skrywana skrzętnie tajemnica trzyma go w tym miejscu. Po śmierci ukochanej Luizy nie może sobie ułożyć życia, nie może się pogodzić z tym, że jej już nie ma u jego boku. I życie być może toczyłoby się spokojnie, gdyby nie morderstwo aktorki grającej główną rolę w filmie opartym na jego powieści. To nie przysparza mu chwały, a nawet wprowadza pewien niepokój. Oczywiście sprawca był perfekcjonistą i nie zostawił żadnych śladów. Ale mord przypomina żywcem wyjętą scenę z jego powieści. Czyżby pojawił się naśladowca słynnego Lalkarza? Przypadkiem Oskar poznaje młodą dziewczyną identyczną jak jego ukochana Luiza. Już sam nie wie, czy to jawa czy sen. Nawet na imię ma Luiza. Zaczynają się spotykać, ale pewne kwestie nie dają mu spokoju. Skąd ona się nagle przy nim zjawiła, przecież nie może to być dziełem aż takiego przypadku. A dodatkowo fakt, że jest bardzo tajemnicza i powoli dozuje informacje o sobie. Widać, że skrywa tajemnice, ale jakie? Któż to może wiedzieć? Sprawca nie marnuje czasu i wkrótce pojawiają się kolejne ofiary. Co je łączy? Wszystkie brały udział w castingu do serialu opartego na powieści Oskara. Komisarz Pecyna uważa, że kluczem do rozwiązania zagadek śmierci młodych kobiet jest pisarz i prosi go o pomoc. Jednak Oskar sam prowadzi na własną rękę małe dochodzenie, też pewne rzeczy nie dają mu spokoju. Oskar też nie może ostatecznie poradzić sobie z samym sobą. Jego alter ego nie daje mu spokoju, targa nim, rozdwojenie jaźni obłędnie nim włada. Już stracimy poczucie realizmu, sama nie wiem, kiedy mężczyzna jest sobą, a kiedy przemawia jego ustami Luiza. Będąc w innym wcieleniu zachowuje się nieracjonalnie, popełnia wielkie błędy, za które być może wkrótce przyjdzie mu zapłacić bardzo wysoką cenę. Jego zauroczenie byłą dziewczyną ma tak ogromne rozmiary i pcha go do tak niecnych czynów, że zaczynam się bać …
Fascynacja urzeka od pierwszej strony, nie tylko znakomitym pomysłem na fabułę, ale też doskonałym jego wykonaniem. Bednarek ma niesamowicie lekkie pióro i przemawiające do czytelnika, chociaż tematyka jego powieści to ciężki kaliber, mnóstwo brutalności autor nam prezentuje. Nie każdy może z łatwością przełknąć tę powieść, uważam, że to lektura dla osób wytrawnych i o mocnych nerwach, nie bojących się widoku krwi czy zmasakrowanych zwłok. Pojawiają się również sceny seksu, dzikiego i mocnego, niewiele mającego wspólnego z pięknym i namiętnym aktem seksualnym, raczej służą wyładowaniu frustracji czy pozbyciu się napięcia. Ta historia jest bardzo nieprzewidywalna i nie sposób układać sobie w głowie zakończenie powieści, szkoda czasu na przewidywania. One w przypadku Bednarka nie mają racji bytu. Element zaskoczenia celnie nas trafia w każdej chwili, niekończące się zmiany tempa i zwroty akcji nie pozwalają ani na chwilkę uspokoić kołatające od pierwsze strony serce. Nie sposób nie wspomnieć o bohaterach Fascynacji. W moim odczuciu to ludzie z pokręconą przeszłością, mający problemy z prawem, otoczeniem i własną tożsamością. Każdy z nich, na swój sposób, próbuje się rozprawić z jątrzącymi się ranami i traumami przeszłości, próbuje udowodnić swoją wartość. Czy każdy pokona drzemiącego w nim demona? Czy demon pokona jego?
Jednym słowem, Adrian Bednarek, to nazwisko, którego nie można nie znać i którego nie ma potrzeba reklamować. Żeby napisać dobry thriller potrzeba czegoś więcej niż tylko dobrego pomysłu na fabułę, konieczny jest jeszcze talent. A ten Adrian Bednarek niewątpliwie posiada.
Niesamowita, intrygująca i psychicznie porypana - tymi trzeba określeniami nazwałabym "Fascynację" Adriana Bednarka, czyli zwieńczenie trylogii o Oskarze Blajerze. W zeszłym roku miałam przyjemność poznać pierwsze dwa tomy: "Inspirację" oraz "Obsesję", po których czułam wyłącznie nieprzemożoną ochotę poznania zakończenia jednej z najbardziej pokręconych serii.
Zaznaczę, że recenzja "Fascynacji" może zawierać spojlery do poprzednich części, dlatego, drogi czytelniku, jeśli lektura jeszcze przed tobą, leć szybciutko do księgarni, kup i nadrób zaległości. :)
Nie spodziewałam się, że to możliwe, ale Oskar po wydarzeniach z "Obsesji" zbzikował jeszcze mocniej. Mimo że więzioną w piwnicy Effie przestał wreszcie traktować i widzieć jak Luzię, co z kolei niezbyt opłaciło się dziewczynie, to niemal co noc budził się zlany potem przez dręczące koszmary. Dodatkowo Oskara dopadła blokada twórcza - na szczęście w zanadrzu miał napisaną niegdyś powieść Lalkarz, która przyniosła jeszcze więcej zysków i zdecydowanie powiększyła grono fanów pisarza. Aha, i powołała do życia nowego seryjnego mordercę.
W mieście pojawił się kolejny psychopata, który nie dość, że wzorował się na działaniach Lalkarza, to nadprogramowo na swoje ofiary wybierał wyłącznie kobiety w nieokreślony sposób powiązane właśnie z Blajerem. Przykładowo pierwsza na odstrzał poszła odtwórczyni głównej roli w serialu o Lidii Ostrowiec będącej bohaterką najpopularniejszej serii kryminalnej napisanej przez Oskara. Taka sytuacja z pewnością sprzyja zadawaniu pytań, wtrącaniu się detektywów w życie i zdecydowanie zwiększa zyski.
Na drodze Oskara stanęła również kobieta, która swoim zachowaniem i wyglądem do złudzenia przypominała Luzię, przez co nasz główny bohater popada w jeszcze większą (i groźniejszą) paranoję. Teraz już nie tylko próbuje schwytać Lalkarza, ale również najlepszą - według niego - wersję Luizy. Ale co się wtedy stanie z Effie? Czyżby kolejna kopia miałaby wylądować w bagnie?
"Fascynacja" Adriana Bednarka jest doskonałym zwieńczeniem szalonej, psychicznie pokręconej i naprawdę obłąkanej historii. Nie istnieje szansa, że po sięgnięciu dacie radę oderwać się od dynamicznej oraz wypełnionej zwrotami akcji książki, co z jednej strony było oszałamiające, lecz z drugiej odrobinę męczące. Niestety, w pewnym momencie poczułam lekki przesyt dotyczący psychopatów i faktu, że zamiast normalnego rozwiązania danej sytuacji bądź nawet wątku, wyobrażałam sobie najdziwniejsze opcje z możliwych. Za dużo kombinowania. Na szczęście to niewygodne uczucie szybko minęło, a ja na powrót wkręciłam się w oryginalną fabułę niemal pozbawioną schematów typowych kryminałom o seryjnych mordercach.
Wielowątkowość, a przede wszystkim postawienie na obnażenie chorej psychiki głównego bohatera to dwie główne zalety powieści. Oskar był doskonale wykreowaną postacią, ponieważ w trakcie trwania całej trylogii przeszedł horrendalną wręcz zmianę osobowości - uwielbiam, kiedy wraz z przeżytymi wydarzeniami bohater ewoluuje, by lepiej przystosować się do aktualnej sytuacji.
W trzeciej części również nie zabrakło bestialskich, wypełnionych krwią, brudem i seksem scen, co dla jednych nie będzie problemem, a drugim może się nie spodobać, dlatego uprzedzam. "Fascynacja" należy do cięższych lektur raczej na chłodne wieczory niż upalne dni, bo podczas czytania odczuwa się gęsty, przytłaczający klimat.
"Fascynację," jak i całą trylogię o Oskarze Blajerze, oczywiście polecam bez wahania, szczególnie jeśli uwielbiacie nurzać się w ciężkich, brutalnych klimatach z morderstwami na czele. Książka nie tylko skupia się na wątku kryminalnym, ale przede wszystkim na psychice głównego bohatera, który pod wpływem traumatycznych wydarzeń i niewyleczonych chorób popada w psychozę, a swoje rozumowanie zmienia o sto osiemdziesiąt stopni. "Fascynacja" to fascynująca opowieść o tragicznej miłości, szaleństwie oraz tym, że w każdym człowieku drzemie seryjny morderca.
Czy jest wśród Was ktoś, kto jeszcze nie czytał żadnej książki autora ? Jeżeli tak to musicie to koniecznie zmienić😈
Oskar Blajer odniósł sukces wydając powieści o Lidii Ostrowiec, na podstawie których został nakręcony serial, który okazał się hitem. Zaczynają się jednak problemy. Ktoś brutalnie morduje aktorkę grającą główną rolę w serialu. Kilka dni później Oskar poznaje dziewczynę, która do złudzenia przypomina jego ukochaną, mało tego, ma na imię Luiza. Oskar zaczyna snuć wizję o wspólnym życiu. Tymczasem giną kolejne kobiety a sposób działania mordercy przypomina bohatera jednej z powieści Blajera. Gdy policja rozpoczyna śledztwo a w okół Oskara robi się gorąco, Blajer postanawia sam znaleźć mordercę.
"Fascynacja" to już niestety ostatnia część przygód psychopatycznego Oskara😔 Autor jak zawsze nie zawodzi, książka porwała mnie od pierwszych stron i trzymała w napięciu do samego końca. Czasami zastanawiam się co autor ma w głowie, że potrafi tak świetnie wykreować postać psychopaty i wymyśleć tak pokręcone i wciągające historie. Czytając jego książki z każdą stroną chce się więcej i więcej i najlepiej jakby nigdy się nie kończyły. I chociaż Kuba Sobański pozostanie moim ulubieńcem, to z jednej strony smutno mi jest, że to już koniec trylogii o Oskarze, ale myślę, że autor zakończył ją w odpowiednim momencie.
Trylogia to absolutnie "must read" dla wszystkich fanów pokręconych historii o psychopatach. Autor stworzył coś, co wciąga nas już od pierwszych stron, nie pozwala odetchnąć nawet na chwilę, szokuje i przede wszystkim wywołuje ogrom emocji. Polecam 😈
Dziękuję @wydawnictwo_novaeres za możliwość przeczytania książki ❤
“Fascynacja” to obraz ludzkiego szaleństwa, które dawno wymknęło się spod kontroli. Obłędu i wariacji przybierających tak skrajną postać, że ciężko sobie wyobrazić, by ktoś mógł po prostu to wymyślić. Bednarek zaskoczył mnie tym, w jaki sposób poprowadził losy Oskara Blajera. Już w poprzednich częściach udowodnił, że jego wyobraźnia działa na najwyższych obrotach, ale tym razem przeszedł samego siebie.
Ostatnia część kryminalnej trylogii stanowi zwieńczenie zadziwiających losów zadziwiającego bohatera. Blajer to mężczyzna, który wiele przeszedł. Spotkania z psychopatami, śmierć matki i morderstwo ukochanej doprowadziły do tego, że sam zaczął kierować się najgorszymi instynktami, poznał smak zemsty, okrucieństwo śmierci, skończył z krwią na rękach. Ale w książce w żadnym razie nie przeszkadzały mi jego psychopatyczne skłonności. Nie zadziwiało i nie przerażało mnie, jak łatwo więził, porywał czy zabijał. Największe wrażenie zrobiła na mnie jego obsesja na punkcie ukochanej kobiety.
Bednarek niesamowicie wcielił się w postać rozstrojonego i szalonego mężczyzny. Nie mogę wyjść z podziwu, jak jego pomysły przełożyły się na życie głównego bohatera. Akcja powieści ma niezwykły przebieg. Dziwny, pokręcony, wariacki. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Ta niepoczytalność i gorączka wciągają niczym bagno. Działają na zmysły, pobudzają ciekawość, zapadają w pamięć. Ale też budzą refleksje, przywołują pytania. Jak głęboka może być miłość? Czy może zostać z nami na zawsze? Czy ma siłę, by pokonać śmierć?
Uwielbiam krwawe, mroczne i poplątane historie. Odwołujące się do tego, co w człowieku najpodlejsze. Pokazujące ludzi z najgorszej strony. Nieprzewidywalne, obłędne, patologiczne. „Fascynacja” jest tak zadziwiająca, że do tej pory nie mogę uwierzyć w to, co rozegrało się na kartkach książki. Bednarek naprawdę mnie zaskoczył, wspaniale dopasowując tę opowieść do moich dziwnych upodobań. Jego szaleństwo stało się moim. Miałam niebywałą okazję stać się częścią tej niepokojącej i wywołujące dreszcze historii, która na żadnym etapie nie okazała się nudna czy męcząca.
W tej powieści autor przeszedł sam siebie. Tchnął w kartki książki mrok w odurzającej postaci. Podczas lektury czułam, że ta historia mną zawładnęła i omamiła mnie, oferując dokładnie to, na co czekałam. Bednarek pokazał, że polskie kryminały też mogą być wspaniałe. Będę niecierpliwie wypatrywać kolejnych książek jego autorstwa.
Końcowe słowa zawarte w ,,Obsesji", czyli w drugiej z trzech części o szalonym pisarzu, były tak interesujące, że od razu zarezerwowałam sobie czas na kontynuację. Autor sam przyznał, że stworzenie opowieści o nieobliczalnym człowieku piszącym bestsellery było jego wielkim marzeniem. Zrealizowało się ono aż w formie trylogii, za co należą się ogromne gratulacje. Nie każdy potrafi długo opowiadać o jednej postaci i tym samym nie zanudzać, a ciekawić czytelników. Sądzę jednak, że to dwie pierwsze części zasłużyły na miano rewelacyjnej. ,,Fascynację" także przeczytałam z chęcią, nie zmuszałam się do lektury, ale czasami odczuwałam przerost formy nad treścią. Niektóre dialogi były zbędę, niemniej jednak całość doceniam jeszcze za coś ważnego. Adrian Bednarek pozwala nam czytać całą trylogię z ogromnymi przerwami czasowymi- każda kolejna część przedstawiana jest w taki sposób, że momentalnie przypomnimy sobie wszystkie szczegóły.
Oskar Blajer nie jest już podrzędnym pisarzem, który marzy o wielkiej sławie i wysokonakładowej sprzedaży swoich tytułów. Tym razem jego pozycja na rynku wydawniczym jest kapitalna, a cykl książek o niezapomnianej Lidii Ostrowiec doczekał się ekranizacji. Niestety, wszystko nabiera innych barw, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie odtwórczyni głównej roli. Czy niejaka Dorota Gajda miała wrogów? Czy ktoś zazdrościł jej sławy i spijania pysznej śmietanki ze swojej gry? Czy popularność Oskara Blajera zawiśnie przez to na włosku? Wątek ten jest ciekawy, a na dodatek Adrian Bednarek nie poprzestał na jednym morderstwie. To byłoby nie w jego stylu, prawda?
Mocno widoczna sława Oskara zaczyna się jeszcze bardziej komplikować, gdy tajemniczy morderca zaczyna traktować książki pisarza jak instrukcję do zabijania. Dokonuje bowiem kopii morderstw, co staje się jeszcze bardziej niepokojące. Kogo bawi takie bestialskie zachowanie? Dlaczego giną kolejne kobiety, a Oskar Blajer sam zaczyna śledzić winnego? Czy jego działania okażą się celne? Zapraszam do lektury.
Nie słabną tez psychiczne problemy samego Oskara. Mija bowiem 9 lat od śmierci ukochanej Luizy, bez której on sam nie wyobraża sobie dalszej egzystencji. Niektóre jego zachowania są bardzo niepokojące, w normalnych okolicznościach powinien on wrócić do szpitala psychiatrycznego, co wcale nie byłoby wstydem, a bardziej aktem odwagi. Oskar poznaje kobietę, która jest łudząco podobna do zmarłej ukochanej. Czy jednak ta relacja okaże się odpowiednia? Czy Oskar w końcu przejdzie wszystkie etapy żałoby i pogodzi się z nieuniknionym? Cóż, tu muszę powiedzieć, że wątek ten najbardziej wciągnął mnie w części drugiej. Tym razem jest chyba za mocno przegadany, ale to tylko moja opinia.
Ważne, by podkreślić, że żadna z części trylogii o przygodach Oskara Blajera NIE jest inspiracją dla szaleńców. Autor bardziej chce nam pokazać, jak mylne w dzisiejszych czasach są nowinki techniczne, jak łatwo stworzyć swoje alter-ego. Noszenie masek to dziś specjalność ludzi, którzy mają w tym ukryty, bestialski cel.
Otrzymałam też zupełnie inne zakończenie, co akurat mogę uznać za zaletę. Końcowa część nie jest przewidywalna, lecz sama nie uważam jej za najlepszą. Całą treść ,,Fascynacji" uznaję za dobrą, nie rewelacyjną.
Polecam całą trylogię, każda część ma swój klimat, a konkretny czytelnik sam wybierze swój numer jeden.
'Fascynacja'jest fascynująca!
Trzecia część z Oskarem Blajerem,który nadal nie przestaje zaskakiwać. Myślałam,żę autor już nie będzie w stanie mnie zaskoczyć,ale jak ja się myliłam! O jak ja się myliłam!
Ale od początku i w skrócie.
Książki Oskara odnoszą wielki sukces a seria z panią detektyw Lidią doczekała się ekranizacji. Kasa leje się strumieniami,ale Oskar nadal tęskni za swoją Luizą.Ta,co mieszka z nim od kilku lat już nią nie jest i stała się tylko zwierzątkiem,które od czasu do czasu trzeba dokarmić.Co takiego się stało,że "Luiza"straciła swój status Luizy?
Jednak to nie jest jedyne zmartwienie Oskiego. Bo nie dość,że wracają do niego nocne koszmary to jeszcze ktoś brutalnie morduje dziewczyny,które starały się o rolę do "jego"serialu. Do tego też pojawia się na horyzoncie kobieta,która wyglądem bardzo przypomina jego oryginalną ukochaną.Ba! Ona nawet twierdzi,że ma na imię Luiza. Kim jest dziewczyna?Kim jest morderca? Czy Oskarowi coś grozi?
O losie co tam się działo! Myśli w głowie się kotłują i tańczą cancana!Świetna książka! Świetna seria! I co najważniejsze,nie ucierpiało na końcu moje serce :)
Jak nie czytaliście to polecam! Wejdźcie w świat Oskara i jego Luizy a gwarantuje,że nie będziecie chcieli z niego wyjść...
Mocnego uderzenia ciąg dalszy. Dużo krwi, przemocy, brutalności a nawet barbarzyństwa. Moim zdaniem jednak nic, nawet choroba, nie usprawiedliwia poczynań głównego bohatera. I wyobrażałam sobie różne zakończenia tej historii ale to co zafundował autor na zakończenie przeszło moje wszystkie pomysły. Takiej końcówki nawet przez chwilę nie brałam pod uwagę. Powiem, że aż boję się sięgać po kolejne pozycje Pana Adriana. Boję się chyba jego wyobraźni. Cały ten cykl jest dla osób o mocnych nerwach.
Oskar żyje na odludziu, kryjąc się ze swoimi mrocznymi fantazjami o Luizie. Serial kręcony na podstawie jego powieści odnosi sukcesy, zapowiadają się następne sezony. Nieoczekiwanie zostaje zamordowana aktorka, która gra główną bohaterkę. Jak się okazuje, to dopiero początek serii zabójstw dziewczyn, które w jakiś sposób są powiązane z Blajerem. Policja wtajemnicza go w śledztwo, twierdząc że burza mózgów pomoże im w rozwiązaniu zagadki. Ciekawie robi się wtedy, gdy Oskar poznaje tajemniczą blondynkę, która do złudzenia przypomina zmarłą Luizę...
Jeżeli lubicie mroczne, duszne klimaty z pogmatwanymi umysłami bohaterów - cała seria o Blajerze jest dla Was. Jeżeli postanowicie przeczytać jedynie Fascynację, to spokojnie, Autor dokonuje retrospekcji, dzięki czemu cała akcja jest zrozumiała. Dużo jest tutaj postaci, wiele wątków, jednak najważniejszy - pogodzenie się ze śmiercią ukochanej - dominuje. Fabuła ukazuje, do czego może doprowadzić nieprzepracowana żałoba, trauma, która zakorzeniła się w sercu. Lektura jest trudna, opisy są makabryczne, ociekają krwią i brutalnością. Psychika głównego bohatera całkowicie siadła - wręcz prosi się on o zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym.
Po Fascynację trzeba sięgnąć, dowiedzieć się, co kieruje psychopatycznym bohaterem, który dokonuje makabrycznych zbrodni. Autor po raz kolejny udowodnił, że spod jego pióra wychodzą same majstersztyki i perełki, które trzeba mieć w swojej biblioteczce! Jestem zafascynowana jego twórczością!
Mimo popularności i sławy Oskar nie jest szczęśliwy. Nawet serial kręcony na podstwie jego powieści nie daje mu radości. Na dodatek ktoś zabija aktorkę grającą główną rolę w tym właśnie serialu... I wtedy na scenę wkracza ona... Tak podobna do jego miłości a na dodatek przedstawia się jako Luiza...
Z ogromną przykrością donoszę, że to ostatnia część serii. Czy chce czy nie muszę się rozstać z Oskarem.
Miałam wrażenie, że tyle już się zadziało iż trudno mnie będzie zaskoczyć...ale jednak. Ta seria od początku do końca jest nieprzewidywalna. Tylko jedno jest pewne, Oskar kocha Luize nad życie.
Całość rewelacyjnie napisana, akcja nie traci tempa a wydarzenia i szokuja i bawią. Pomysłowość głównego bohatera nie zna granic.
Podoba mi się budowanie bazy psychologicznej, dzięki temu mogłam poczuć to co Oskar, a przynajmniej zbliżyć się do tych odczuć.
Podsumowując, jak dla mnie genialna seria ze świetnym bohaterem. Wciągająca w swój świat inspiracji, obsesji i fascynacji. Nie pozwalająca czytelnikowi na zaczerpnięcie oddechu i tą z serii nieodkladalnych.
Ja już wiem, że muszę przeczytać wszystkie pozostałe książki Autora.
o miał być najpiękniejszy dzień w jego przestępczym życiu. Gdy po ślubie całe życie Sebastiana wali się jak domek z kart, mężczyzna postanawia dowiedzieć...
Dominik wraz z ojcem prowadzą nietypowy biznes – są płatnymi zabójcami. Najnowsze zlecenie to czteroosobowa rodzina Grabowskich. Dotychczas...
W ciągu swojego trzydziestodwuletniego życia całkiem przypadkowo dorobiłem się statusu seryjnego mordercy.
Więcej