Demon Luster


Tom 2 cyklu Szamanka od umarlaków
Ocena: 5.19 (27 głosów)
Inne wydania:

Strzeżcie się, bo tym razem nawet szósty zmysł nie pomoże!

Ida powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Dziewczyna jest szamanką od umarlaków, nie ma wpływu na to, czyj zgon przepowie, ale staje się odpowiedzialna za duszę przyszłego zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać, by bezpiecznie trafiła w zaświaty. Ida dojrzewa do swojej roli i świata, z jakim będzie musiała się już niedługo zmierzyć. A ten zapowiada się dosyć ponuro.

W jej misji przeszkadza jej łaknący dusz Demon luster. Tym razem jednak nie może liczyć na niczyją pomoc. Ponownie przekonuje się, że szósty zmysł nie zawsze jest błogosławieństwem...

Informacje dodatkowe o Demon Luster:

Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328052093
Liczba stron: 414
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Demon Luster

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Demon Luster - opinie o książce

Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-08-13, Ocena: 5, Przeczytałam, E-booki, 2020, 52 książki 2020, Fantasy,

"Demon Luster" to drugi tom z cyklu " Szamanka od umarlaków" Martyny Raduchowskiej.
Idą powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Dziewczyna nie ma wpływu na to czy zgon przepowie jednak staje się odpowiedzialna za duszę zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać o to żeby bezpiecznie trafiła do zaświatów.
W jej misji przeszkadza jej łamiący dusz Demon luster.
Jest to kontynuacja "Szamanki od umarlaków".
Muszę przyznać, że ta część jest znacznie lepsza od poprzedniej. Mam wrażenie, że to dopiwro początek przygód Idy. A czeka mnie jeszcze jeden tom, który po prostu muszę przeczytać.
Jestem zakochana w tej serii. Pwoaznie już nie mogę się doczekać następnego tomu.
Powieść należy do fantastyki i całkowicie zawładnęła moim sercem..

Zdecydowanie polecam.

Link do opinii

Nareszcie po tak długim czasie zabrałam się z tą kontynuację! Nawet nie wiecie jak miło się zaskoczyłam. Teraz o wiele lepiej mi się ją czytało i wydarzenia mocno mnie zaintrygowały, ale już tłumaczę.


Ta część przede wszystkim skupia się na spełnieniu obietnicy złożonej Karolinie. Nie jest to jednak proste, ponieważ dusza którą miała uratować uciekła do lustra, a dziewczyna nie umiała się tam przenosić. Dodatkowo magiczna policja też się tym zainteresowała i Ida miała nieźle przekichane przez to.


Ida mocno się zmieniła pomiędzy tomami. Dziewczyna w końcu zrozumiała, że nie ucieknie przed swoimi mocami i musi je zaakceptować. Nareszcie odkrywa swoje moce i okazuje się, że jest naprawdę potężna. Jednak to nie jest takie proste, ponieważ przez to zwraca na siebie uwagę nieodpowiednich istot. Teraz jeszcze pojawił się Kruszyna, który bardzo mi się spodobał. Był zabawny, hardy i lojalny. To mężczyzna, który wierzył w to co robił i chciał doprowadzić sprawę do końca.


Książkę czytało mi się naprawdę dobrze, o wiele lepiej niż pierwszą część. Powieść była o wiele lżejsza, co chwila coś się działo i ciężko było się od niej oderwać. Da się odczuć, że autorka przez ten czas poprawiła swój styl i teraz jest o wiele lepiej!


Podsumowując "Demon luster" to naprawdę dobra kontynuacja. To książka którą warto przeczytać i już mam za sobą trzecią część i jest jeszcze lepsza. Dlatego jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z tą serią, to koniecznie musicie nadrobić!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Flusz
Flusz
Przeczytane:2017-09-11,

No i to ja rozumiem! Dokładnie tak powinna wyglądać pierwsza część, żeby mnie zachwycić! Na całe szczęście, nie jestem osobą, która skreśla całą serię po pierwszej nieudanej książce. I bardzo się teraz z tego cieszę, bo dosłownie nie mogłam się oderwać od tej książki! 

Często słyszy się, w odniesieniu do książek czy filmów, że "akcja nie zwalniała nawet na chwilę", albo, że coś było "naładowane akcją". I przy "Demonie Luster" dokładnie zrozumiałam o czym mowa. Dosłownie od pierwszej do ostatniej strony akcja pędziła na łeb, na szyję! Cały czas się coś działo, ale książka nie była przeładowana, czy przekombinowana. Każda strona była jednakowo ciekawa i wciągająca. 

No i nie pojawiały się już tutaj jakieś głupie infantylne odzywki. Widzę, że autorka w końcu się zdecydowała na wersję 'wulgarną', co zdecydowanie przypadło mi do gustu, bo dodało jeszcze nieco ekspresji, czasem nadal jeszcze lekko irytującej Idzie ;)

Wyjaśniła się również kwestia, z tak bardzo irytującym mnie w pierwszej części, Pechem. I to wyjaśniła się w tak interesujący sposób, że puszczam w niepamięć moje rozdrażnienie z pierwszego tomu. Na pewno podczas kolejnego czytania, z wiedzą którą teraz mam, oceniłabym "Szamankę od umarlaków" wyżej niż za pierwszym razem ;) 

Podobał mi się również wątek z siewcami wspomnień i siewcami zapomnienia. Widać, że autorka kocha psychologię, którą w końcu przecież studiowała. Ale plus należy jej się za to, że potrafiła wykorzystać swoją pasję do psychologii, w sposób interesujący dla czytelnika. 

"Demon Luster" to zdecydowanie świetna książka! I teraz szczerze mam nadzieję, że to nie jest już definitywny koniec przygód Idy, Kruchego vel Chrupkiego i reszty tej szalonej parady osobistości! ;) 

Link do opinii
Avatar użytkownika - aurora16
aurora16
Przeczytane:2014-11-16,
Polska autorka, akcja dzieje się we Wrocławiu, niebagatelny język oraz ciekawa fabuła, czego więcej chcieć?! Chyba tylko tego by to przeczytać. Gorąco polecam :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - aniaraven
aniaraven
Przeczytane:2014-11-09,
Jeszcze lepsza niż część pierwsza.
Link do opinii
Avatar użytkownika - busia87
busia87
Przeczytane:2014-02-23,
Niesamowita!! Kolejny sukces autorki, fantastyczna zmiana na lepsze, dojrzalszy styl, obfitsze opisy. Wciągającą fabula w fantastyczno-kryminalnej oprawie, bohaterowie dalej zachwycająca i są mocniej rozbudowani. Sporo Szamankowego humoru, ale tez lekko mroczna! Ida Brzezińska znowu podbija serca czytelników, "Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie" dosłownie, :P. Piekła, bójcie się bo nadchodzi Szamanka i nic jej nie powstrzyma by uratować dusze!! Serdecznie polecam!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tala_1986
Tala_1986
Przeczytane:2014-01-29,
Demony to istoty nadprzyrodzone, często występują w wielu wierzeniach ludowych, mitologiach bądź religiach. Najczęściej postrzegane jako złośliwe i nieprzychylne człowiekowi duchy posiadające cechy na wpół ludzkie i boskie. W religiach często utożsamiane z upadłymi bogami ze starożytnych wierzeń, które mszczą się na ludziach za swój upadek. O zgrozo! Pomyśleć, że Ida do tej pory żyła w błogiej niewiedzy myśląc, iż takie coś jak demony, po prostu nie istnieje. Niestety weryfikacja tych danych była dość bolesna i opłakana w skutkach. Szczególnie, że w sprawę ponownie wplątuje się paskudny Pech prześladujący Idę już od dawna. Dziewczyna wszelkimi sposobami stara się odnaleźć duszę Mikołaja i przeprowadzić ją w Zaświaty, bo inaczej jej sytuacja będzie nie wesoła i nie chodzi tu wcale, że straci cząstkę duszy, tylko o to, że może ją czekać coś znacznie gorszego. Właśnie z tego powodu Ida i Kruchy zagłębiają się w przeszłość człowieka, który najprawdopodobniej jest Kusicielem lub Demonem luster (jak kto woli), z którym przyjdzie im się w końcu zmierzyć. Rozpoczyna się walka z czasem... Demon luster to drugi tom z serii Szamanka od umarlaków, autorstwa Martyny Raduchowskiej. Nie tak dawno temu mieliście okazję czytać moją recenzję na temat poprzedniego tomu, który niebywale przypadł mi do gustu i na stałe wpisał się na listę ulubionych. A jak to było z tą częścią? Szczerze mówić to powieść mnie zaskoczyła. Liczyłam bowiem na coś równie świetnego jak jej poprzedniczka, a dostałam... coś dużo, dużo lepszego. Byłam naprawdę zaskoczona, ponieważ już Szamanka od umarlaków była na wysokim poziomie, jednak to co przez co Ida musiała przejść w trakcie tamtej historii to mały pikuś w porównaniu z tym co pisarka zgotowała jej w Demonie luster. Naprawdę należy się wielki ukłon w stronę wyobraźni autorki oraz jej talentu pisarskiego dzięki, któremu oddała wszystkie sceny z taką realnością. Fabuła jest naprawdę niesamowita, pełna tajemnic, niedopowiedzeń, niespodziewanych zwrotów akcji i mrocznego klimatu. Wszystko to razem wzięte sprawiało, że moje nerwy były napięte jak postronki. Szczególnie w momentach kiedy nie mogłam być pewna tego co zdarzy się na kolejnej stronie, no bo jak tu być pewnym kiedy Idowy pech ciągle wtrąca swoje pięć groszy. I w tym właśnie momencie przechodzimy do jednego z moich ulubionych elementów fabuły tej powieści. Dokładniej, chodzi mi o fakt iż autorka postanowiła spersonalizować właśnie ten mały wredny głosik, który ciągle kombinuje jak tu wpędzić naszą szamankę w jeszcze większe tarapaty. Przyznam się, że nie spodziewałam się także takiego wyjaśnienia, jakie zaserwowała nam Martyna Raduchowska, odnośnie wyjaśnienia dlaczego bohaterka ma aż tak pod górkę ze wszystkim czego się tknie. Zresztą moje zaskoczenie nie skupia się tylko na tym jednym aspekcie powieści, bo chociażby geneza przeistoczenia się samego Kusiciel w to czym się stało, także zasługuje na wszelką możliwą uwagę. Szczególnie, że autorka nie robi niczego jednorazowo, a po prostu podsuwa nam (często mylne i pokrętne) szczątkowe informacje na ten temat, pozwalając tym samym aby czytelnik starał się samodzielnie poskładać wszystkie elementy układanki w jedną spójną całość. No i oczywiście nie mogę zapomnieć o cudownej okładce. Jest ona świetnym, jakże tajemniczym i zarazem sugestywnym dopełnieniem całej treści jaka się pod nią skrywa. Tutaj także należą się ukłony w stronę Dominika Brońka, który stworzył tą niesamowitą ilustrację zdobiącą oprawę graficzną Demona luster. Podsumowując. Książka jest nie tylko doskonałą kontynuacją, ale także idealną powieścią samą w sobie. Jednam pędzę od razu zaznaczyć, że lepiej jej lekturę lepiej poprzedzić zapoznaniem się z treścią Szamanki od umarlaków (oczywiście jeżeli jeszcze nie mieliście okazji się z nią zapoznać), wtedy będziecie lepiej zorientowani kto jest kim i jakim cudem ścieżki jego losu skrzyżowały się z wyboistą drogą życia po której przyszło kroczyć naszej pechowej szamance od umarlaków.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-01-16,
,,Myślę, więc jestem. No, Kartezjusz, toś się, chłopie, ździebko zagalopował." Mieliście kiedyś pecha w życiu? A może pech miał Was? Czy pech może kogokolwiek mieć? Otóż może, znam taką jedną Idę Brzezińską... Do niedawna była normalną dziewczyną, której po prostu brakowało odrobiny szczęścia. Nastąpiła kumulacja - Ida zaczęła widzieć duchy. Co za tym idzie - została szamanką od umarlaków - mieszanką medium i banshee. No tak! Jakby mało miała w życiu problemów... Ostatnim razem jej jedno zadanie okazało się być bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać. A co spotka ją tym razem? Jak każda normalna dziewczyna w wieku 20 lat, Ida chce żyć własnym życiem. Nie uśmiecha jej się przeprowadzanie duchów na drugą stronę, nie lubi mieć wizji i pragnie tylko jednego - świętego spokoju. Niestety, ciotka na to nie pozwala, funkcjonariusze z WON-u na to nie pozwalają, a co najważniejsze - duchy dopominają się o swoje. Ida złożyła nieśmiertelną przysięgę, a to zobowiązuje. Sama jednak nie miała pojęcia, na co się porywa... Przyjdzie jej się zmierzyć z Kusicielem, który znany jest również jako Demon Luster. Jeżeli nie uda jej się spełnić przysięgi na czas, Ida się po prostu rozpłynie w nicości... ,,Szamanka od umarlaków" wpadła w moje ręce nie tak dawno temu, a historia w niej zawarta gdzieś tam krążyła w mojej pamięci. Niezbyt intensywnie, ale na tyle mocno, że pamiętałam, co przydarzyło się głównej bohaterce. Z chęcią sięgnęłam po kontynuację, ponieważ Martyna Raduchowska posługuje się bardzo lekkim i płynnym językiem, który sprawia, że po prostu strona przelatuje za strona, a my nawet nie wiemy kiedy się to dzieje. Fabuła może nie jest z najwyższej półki, ale ,,Demon luster" to książka bardziej rozrywkowa, przy której nie trzeba za mocno myśleć i wysilać się, aby zrozumieć, co autor miał na myśli. To prosta lektura, która jednak potrafi czytelnika zabrać do swojego świata na kilka dobrych godzin. Na szczególną uwagę zasługują bohaterowie. Ida Brzezińska w tej części stała się dużo bardziej wyrazista, pełna werwy i życia. Polubiłam tę dziewczynę - nie da się ukryć. Uparta i nieco bezczelna, ale potrafi sobie poradzić w trudnej sytuacji. Nie użala się nad sobą zbyt długo, tyko działa. Jednak nic nie pobije mojego uwielbienia do jej ciotki Tekli! Ta kobieta jest tak zabawna i charakterystyczna, że ciężko o niej zapomnieć. Sposób jej wysławiania się nadaje jej jeszcze większej głębi charakteru, co sprawia, że postać ta staje się unikatowa. Pojawia się tutaj kilku bohaterów z poprzedniej części, których nie mieliśmy okazji za dobrze poznać - chociażby Kruchy, który okazał się być całkiem sympatyczny. Przemiłą i przezabawna jest również jego znajoma zwana Kwiatuszkiem czy też Skittlesem - dlaczego? Przekonajcie się sami. Wątkiem głównym jest zdecydowanie próba dotarcia do Kusiciela, co jest nie lada wyczynem. Ida wie, że sama sobie nie poradzi, ale stale próbuje. Właściwie to nie ma wyboru - nieśmiertelna przysięga zobowiązuje. Dobra konstrukcja wszystkich wątków, umiarkowane tempo i w miarę interesujący rozwój wydarzeń - nudzić się nie nudziłam, a wręcz przeciwnie - z chęcią śledziłam poczynania bohaterów i czekałam na punkt kulminacyjny, w którym wszystko się wyjaśni. Niestety, trochę się zawiodłam, bo liczyłam na większą dawkę akcji i może nieco więcej skomplikowania. Zwiększenie nutki niepewności też by nie zaszkodziło. Mimo wszystko ,,Demon luster" to dobra kontynuacja, którą czytałam z przyjemnością. Zapewniła mi sporą dawkę śmiechu i rozrywki, a właśnie o to chodzi w tego typu książkach. To taki poprawiacz humoru umożliwiający przeżycie ciekawej przygody wraz z bohaterami. Przyjemny język i lekkość sprawiają, że naprawdę szybko można przeczytać całą tę powieść, a i mieć z tego dobrą zabawę. Jeżeli ktoś nie czytał pierwszej części, to nie powinien mieć problemu w odnalezieniu się tutaj, bowiem na samym początku dostajemy dosyć obszerne przypomnienie poprzednich wydarzeń. Osobiście jednak wiem z autopsji, że lepiej zaczynać od początku, a nie od kolejnych części cyklu. Polecam twórczość Martyny Raduchowskiej jeżeli szukacie czegoś nieskomplikowanego i zapewniającego dobrą rozrywkę.
Link do opinii

Im dalej tym niestety gorzej. Pierwsza część była mistrzowska, druga jest dobra, boję się zacząć trzecią. Mimo wszystko ciotkę Tekle pokochałam i kocham dalej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwonap12
iwonap12
Przeczytane:2021-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,

Kolejna część serii o szamance od umarlaków. Ta już nieco mroczniejsza, różnie wciągająca. Książkę się pochłania!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna97
Justyna97
Przeczytane:2021-07-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021, Audiobooki,

Ida musi dotrzymać obietnicę i przeprowadzić pewną duszę na drugą stronę. Życie oczywiście jej tego nie ułatwia. Obawia się, że jej się nie uda.

Link do opinii
Avatar użytkownika - silwana
silwana
Przeczytane:2020-04-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ta część podobała mi się dużo bardziej. Historia tak mnie wciągnęła, że książkę przeczytałam w jeden dzień. Ciotka Tekla nadal mnie bawi. Muszę szybko zabrać się za kolejny tom.

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaud
klaud
Przeczytane:2019-01-14, Przeczytałem, 82 książek 2019,

Polska fantastyka na całkiem dobrym poziomie. Stanowi kontunuację wątków z pierwszej części. Autorce podziękować można za krótkie przypomnienie wydarzeń z części poprzedniej i to w nienachalnej i niewymuszonej formie - zwykle problem z kontynuacjami polega na tym, że czasem człowiek zdąży zapomnieć o czym właściwie była poprzednia część...

Mnie jak zwykle urzekła postać ciotki Tekli. I pozazdrościłam, odziedziczonej po zmarłej Karolinie, nagle zyskanej umiejętności gotowania. Trzecią część z miłą chęcią przeczytam, ogólnie na dłuższą metę całości serii pewnie jakoś specjalnie nie zapamiętam, ale zostanie poczucie całkiem miło i z humorem spędzonego czasu.

Link do opinii
Inne książki autora
Czarne światła. Tom I. Łzy Mai
Martyna Raduchowska0
Okładka ksiązki - Czarne światła. Tom I. Łzy Mai

Cyberpunkowy kryminał. Świat przyszłości (rok 2037), zaawansowane technologie, androidy, cyborgi, wszechobecna kontrola obywateli. Ludzkość zaczyna stosować...

Spektrum
Martyna Raduchowska0
Okładka ksiązki - Spektrum

Kontynuacja trzymających w napięciu Łez Mai. Technologia rozdarła to miasto na pół. Wydawało się, że ostatnie granice ludzkich możliwości zostały...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy