Chata

Ocena: 4.83 (70 głosów)
Rok po chałupniczym wydaniu przez Brada Cummingsa, byłego pastora i właściciela powstałego tylko w tym celu wydawnictwa, „Chata” sprzedała się w milionie egzemplarzy. Do dzisiaj sprzedano ponad 6 milionów.\r\nTysiące takich ludzi jak pan Nowak, praktykujący katolik, złożyło się na sukces „Chaty”, powieści napisanej przez Williama P. Younga, byłego kierownika biura i pracownika hotelowego, i wydanej przez dwóch pastorów. W ciągu roku „Chata” osiągnęła status ogólnokrajowego bestsellera.\r\n\r\nNajmłodsza córka Mackenziego Allena Phillipsa Missy została porwana podczas rodzinnych wakacji. W opuszczonej chacie, ukrytej na pustkowiach Oregonu, znaleziono ślady wskazujące na to, że została brutalnie zamordowana, ale ciała dziewczynki nie odnaleziono. Cztery lata później pogrążony w Wielkim Smutku Mack dostaje tajemniczy list, najwyraźniej od Boga, a w nim zaproszenie do tej właśnie chaty na weekend. Wbrew rozsądkowi Mack przybywa do chaty w zimowe popołudnie i wkracza do swojego najmroczniejszego koszmaru. Jednakże to, co tam znajduje, na zawsze odmienia jego życie.\r\n\r\nMack spędza w chacie weekend, uczestnicząc w czymś w rodzaju sesji terapeutycznej z Bogiem, nazywającym siebie Tatuśkiem, Jezusem, który pokazuje się pod postacią żydowskiego robotnika, i Sarayu, Azjatką uosabiającą Ducha Świętego.\r\n\r\nW czasach, gdy religia staje się coraz mniej istotna, „Chata” zmaga się z ponadczasowym pytaniem: „Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu?”. Odpowiedzi, które dostanie Mack, zadziwią Was, i być może odmienią tak jak jego. W otoczce twórczej błyskotliwości „Chata” jest głęboka duchowo, teologicznie oświecająca i ma moc wpływania na życie. „Chata” odcina się zarówno od komunałów religijnych, jak i tanich chwytów złego pisarstwa, i ujawnia coś ważnego i pięknego na temat tańca życia z boskością. Tę historię czyta się jak modlitwę, jak najlepszy rodzaj modlitwy, pełen męki, zadziwienia, jasności i zaskoczenia. Spostrzeżenia Williama Younga są nie tylko zniewalające, ale również prawdziwe i zgodne z Biblią. „Chata” to uprzejme zaproszenie do podróży do samego serca Boga.\r\n\r\nBrad Cummings, pierwszy wydawca książki sprzedawał ją z własnego garażu, a w reklamę zainwestował jedynie… 300 dolarów. „Ludzie dzwonili i kupowali po kilkanaście egzemplarzy lub całe paczki” - mówi Brad Cummings.\r\n\r\nW maju 2008 roku jedno z największych amerykańskich wydawnictw Hachette Book Group utworzyło spółkę z wydawcą „Chaty”, aby wydać książkę pod wspólną marką z pełnym rozmachu planem marketingowym.\r\n\r\nPaul Young, autor „Chaty”, mówi, że książka powstała jako prezent dla jego sześciorga dzieci. „Chata” ma być metaforą „domu, który budujesz na własnym cierpieniu”.\r\n\r\nNa wrażenia, jakie wywiera „Chata” na czytelnikach, zapewne wpłynął fakt doświadczenia przez autora wielkiego nieszczęścia. Zazwyczaj osobiste tragedie otwierają nas i uwrażliwiają. Tak było i tym razem. Na niezwykłą mieszankę cierpienia i wiary niewątpliwie wywarły wpływ wychowanie i doświadczenia Williama Younga z dzieciństwa. Jego rodzice byli misjonarzami. William P. Young urodził się jako Kanadyjczyk i dzieciństwo spędził wśród plemienia z epoki kamiennej żyjącego na Papui - Nowej Gwinei. Tam został zgwałcony. Pod wpływem doznanego nieszczęścia Young doświadczył zwątpienia i przechodził kryzys wiary. „Chata” jest beletrystyczną alegorią jego osobistej podróży przez ocean zwątpienia aż do osiągnięcia wybaczenia. Young zaczął pisać książkę w 2005 roku, aby pokazać swoje nawrócenie i nowe podejście do Boga. Do przedstawienia Boga wykorzystał postać białego starszego człowieka, stolarza i Azjatki, starając się tym samym zmienić religijne uprzedzenia. „Chciałem powiedzieć coś w rodzaju: wiesz, nie wierzę, że Bóg jest Gandalfem ani Zeusem, który karze za jakiekolwiek twoje niedoskonałości”. Young rozdał pierwsze 10 kopii swoim dzieciom i przyjaciołom. Kiedy przyjaciele przyszli po więcej, aby rozesłać je znajomym, pomyślał, że książka nadaje się do udostępnienia większej liczbie odbiorców. Wysłał ją do zaprzyjaźnionego pastora, który uznał ją za rzecz wyjątkową. We trójkę z Bradem Cummingsem pracowali nad książką przez następne 16 miesięcy. Potem pokazywali ją w wydawnictwach. Niestety, żadne nie było nią zainteresowane. Chrześcijańskie wydawnictwa odrzucały ją jako zbyt świecką, komercyjne – jako zbyt religijną. Wtedy zdecydowali się wydać „Chatę” na własny koszt.\r\n\r\n„Chata” to piękna historia o tym, jak Bóg przychodzi do nas w naszych smutkach, do nas uwięzionych we własnych rozczarowaniach, zdradzonych przez własne wyobrażenia. Nigdy nie zostawia nas tam, gdzie nas znajduje, jeśli się przy tym nie upieramy.\r\n\r\nBędziecie chcieli, żeby wszyscy przeczytali tę książkę!

Informacje dodatkowe o Chata:

Wydawnictwo: Nowa Proza
Data wydania: 2011-04-23
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN: 978-83-7534-041-9
Liczba stron: 288

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Chata

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chata - opinie o książce

Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-02-20,

Wm. Paul Young "Chata"
Historia opowiada o ogromnym bólu po stracie kochanego dziecka. Mack wyrusza wraz ze swoimi dziećmi na wspólny weekend w góry. Ostatniego dnia pobytu najmłodsza córka zostaje porwana przez seryjnego mordercę. Poszlaki wskazują na zamordowanie dziewczynki, lecz policja nie może znaleźć ciała. Mack zostaje pogrążony w smutku, rozpaczy i cierpieniu. Ma wielki żal do Boga, że nie uratował ich od nieszczęścia. Pewnego dnia w skrzynce pocztowej znajduje list od Boga. Stwórca zaprasza go do chaty, w której znaleziono poplamioną krwią sukienkę małej Missy.
Książka wywołała u mnie mieszane emocje. Na początku odczuwałam przygnębienie i współczucie, śledząc losy rodziny Macka. A gdy doszłam do części spotkania z Bogiem odczuwałam rozczarowanie, i miałam ochotę odłożyć lekturę. Myślałam sobie: "Co za bzdury i niedorzeczność." Lecz byłam bardzo ciekawa jak zakończy się ta powieść. Nasz Stwórca w tym dziele jest ukazany jako dobroduszny, kochający wszystkich bez wyjątku ludzi. Nie jest zły, surowy czy gniewny. Wyobrażenie o nim miałam podobne co główny bohater, że okaże się jako stary, siwiejący mężczyzna z długą brodą... W książce jest ukazany nieco inny obraz Trójcy Świętej aniżeli w Biblii.
Czy "Chata" wpłynie na moje życie dość szczególnie? Hmm... tego nie wiem.
Przebaczenie, miłość, osiągnięcie zrozumienia, oczyszczenie sumienia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kamila9314
kamila9314
Przeczytane:2019-10-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Jak Bóg moze byc sprawiedliwy skoro pozwala by źli ludzie krzywdzili niewinne dzieci? Takie pytanie zadają sobie ludzie którym los niewyobrażalnie doświadczył. I to właśnie na pytanie"Gdzie jest Bóg w świecie tak pełnym niewysłowionego bólu"ma odpowiadać "Chata" Williama P. Younga.
Po książkę sięgnęłam w tamtym roku. Do kin trafiła wtedy jej ekranizaca, a wychodząc z założeni "najpierw książka, potem film", zdecydowałam się ją zakupić.
Mackenzie Philips zabiera swoje dzieci na rodzinną wycieczkę, jednak w trakcie jej trwania ktoś porywa jego najmłodszą córkę Missy. Mimo poszukiwań i policyjnej obławy nie udaje się znaleźć Missy, a wszelkie ślady świadczą o tym że została zamordowana. Rodzina przeżywa stratę, szczególnie Mac, który za całe zdarzenie obwinia siebie. Pewnego, dnia dostaje list od...Boga, który zaprasza go do chaty w której Missy najprawdopodobniej została zamordowana. Wbrew rozsądkowi Mac postanawia je przyjąć.
Podczas czytania towarzyszyła mi cała gama uczuć. Początek niesamowicie mnie zaciekawił. Czekałam w napięciu jak rozwinie się sytuacja. Akcja była wartka, pismo lekkie, fabuła wciągająca i nagle doszłam do momentu przesiąkniętej teologią, filozofia i kwestiami religinymi. Musiałam naprawdę się wczytać, a że jednocześnie chciałam zrozumieć musiałam po trochu analizować każdy fragment.
Mimo momentami nieprzystępnych dla mnie treści ostatecznie dałam się wciągnąć w ten idylliczny świat stworzony przez autora, raj w którym Bóg (Tata) jest ciepły, wesoły i ludzki. Co szczególnie mi się spodobało to ukazanie Boga jako czarnoskórej Murzynki, autor zburzył tym samym utarte schematy i wyobrażenia o tym jak Bóg wygląda, jak się zachowuje i co nim kieruje.
Chata" opowiada o niewyobrażalnej stracie i towarzyszącym mu smutku, o gniewie, zwątpieniu i szukaniu sensu życia i Boga. Wreszcie mówi o mimo krzywd i miłości. Nie można zaprzeczyć ze jest to książka jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna.
"Chata" to według mnie książka skierowana do każdego, bez względu na to z jaką religią się utożsamiamy i czy w ogóle.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2016-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Wiara i religia, #Fantasmagorie,

„Chata” to piękna, wartościowa i głęboka w swojej wymowie opowieść, którą z powodzeniem można zaliczyć do lektur z rodzaju INNE NIŻ WSZYSTKIE. Mnie takie książki zazwyczaj bardzo przypadają do gustu, ponieważ potrafią mnie zaskoczyć i przekonać, że czytam coś zupełnie nowego. Początkowo historia opowiadana przez W.P. Younga zapowiada się dość zwyczajnie. Mackenzie Allen Phillips to ojciec rodziny, który musi zmagać się z trudną przeszłością. Niekochany i bity przez ojca w dzieciństwie szybko się usamodzielnił. Stworzył szczęśliwą rodzinę z Nanette i wspólnie doczekali się pięciorga dzieci. Niestety pewnego feralnego weekendu przed laty jego najmłodsza córeczka Missy została porwana przez seryjnego zabójcę dzieci i dziewczynki nigdy nie odnaleziono. Mack, podobnie jak cała jego rodzina zmaga się z traumą po tym wydarzeniu. Przez lata jego serce ogarnia Wielki Smutek, a swoją złość, ból i frustracje mężczyzna wyładowuje na Bogu, którego obwinia za to, co go spotkało. Pewnego zimowego wieczoru bohater otrzymuje dość osobliwy list z propozycją spotkania, które miałoby się odbyć w starej chacie, gdzie przez laty odnalazł z policją ślady krwi i sukieneczkę Missy. Mężczyzna nie wie co sądzić o tej wiadomości, nie zna nadawcy, a lakoniczny podpis „Tata” niewiele mu mówi zważywszy, że jego ojciec zmarł kilka lat wcześniej. Pomimo tej dość niedorzecznej sytuacji Mackenzie decyduje się odbyć podróż do oddalonego o setki mil miejsca. Dotarcie na miejsce zajmuje mu sporo czasu, a chata ukryta pośród leśnej głuszy wydaje się być jeszcze bardziej zrujnowana i opuszczona. Wewnątrz jest pusto i głucho, nikt na Macka nie czeka. Sfrustrowany mężczyzna uświadamia sobie, że ktoś zakpił sobie z niego i postanawia niezwłocznie wrócić do domu…  

I w tym miejscu kończy się zwyczajna opowieść, a rozpoczyna niesamowita przygoda z Tatą, Jezusem, i Soraju w roli głównej. Okazuje się, że to właśnie Oni czekają na Mackenziego, aby pomóc mężczyźnie zmierzyć się z Wielkim Smutkiem i jego zwątpieniem.
 
„Nie lekceważ cudu łez. One mogą być uzdrawiającymi wodami i strumieniem radości. Czasami są najlepszymi słowami, jakie potrafi wypowiedzieć serce.”
„Chata” to ciekawa i emocjonująca opowieść o relacjach człowieka z Bogiem, napisana w niezwykle prosty i przystępny sposób trafia głęboko do serca i sumienia. Autor wykazał się dużą odwagą pisząc o cienkiej granicy pomiędzy światem ziemskim i boską wiecznością. Próbuje dać odpowiedź na pytania, które od wieków nurtują człowieka, a na które nierzadko nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Opowieść tchnie obiektywizmem i skierowana jest do każdego z nas bez względu na kolor skóry, wyznanie i przekonania. Ta historia jest jasna, czytelna, zrozumiała i niepowtarzalna. Budzi emocje, skłania do zastanowienia, a czasami nawet odmienia życie. Ale czy tak się stanie zależy już tylko od nas samych. Naprawdę warto po nią sięgnąć.
 
Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pospolitaola
pospolitaola
Przeczytane:2017-10-30, Ocena: 3, Przeczytałam,

Najpierw cudowne życie u boku żony i trójki dzieci, a później nagła strata, brutalne porwaniejednej z córek Mackenziego - Missy. Czy w tak okrutnym momencie znajdzie się jeszcze miejsce dla Boga? Czy wiara będzie silniejsza niż seryjny porywacz i złamane serce po stracie?

Cała historia zaczyna się jednak długo przed porwaniem Missy, bo w czasie dzieciństwa głównego bohatera - Mackenziego. W filmie ten moment jest dokładnie pokazany, wszystko mamy wyłożone jak na tacy, w książce jednak musimy sobie to dopowiedzieć, bo wiemy tylko tyle, że postać miała problemy z ojcem, a później jak się okazuje może też mieć go na sumieniu.

Następnie przenosimy się do momentu, w którym główny bohater postanawia wyjechać na miły wypoczynek ze swoimi dziećmi, tylko on i jego pociechy. Zapowiada się świetny wypoczynek, jednak wszystko ulega natychmiastowej zmianie, kiedy znika Missy. Poszukiwania nie dają rezultatów. Policja natrafia na ślad... Znajdują w opuszczonej chacie zakrwawione ubrania dziewczynki, ostatecznie zostaje ona uznana za zmarłą mimo nieodnalezienia ciała.

Kilka lat później Mackenzi dostaje list, a raczej zaproszenie do tej chaty. Początkowo uważa to za nonsens, jednak później postanawia tam pojechać. Po dotarciu na miejsce bohater zastaje tam Bogaw postaci czarnej kobiety, Jezusa w postaci żydowskiego robotnika i Sarayu, która uosabia Ducha Świętego. Spotkanie jest w pewnym sensie procesem uzdrowienia duszy Mackenziego.

Tym razem muszę przyznać, że książka wypada lepiej niż ekranizacja. Czyta się ją bardzo przyjemnie, chociaż muszę ostrzec potencjalnych czytelników przed tym, że na początku powiewa nudą! Musicie dotrwać do momentu z Missy, później w końcu zaczyna się rozgrywać akcja! :)

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,
Mackenzi Allan Phillips to szczęśliwy mąż i ojciec. Pewnego dnia podczas rodzinnych wakacji jego rodzinę dotyka tragedia.  Zostaje porwanego jego najmłodsza córka Missy.  Wszystko wskazuje na morderstwo, jednak nie udaje się znaleźć ciała dziewczynki.  Mack popada w rozpacz, która oddala go od świata, rodziny i Boga.  Kilka lat po tragedii otrzymuje tajemniczy list od "Taty" z zaproszeniem do chaty, w której znaleziono ślady Missy.    Na samym początku poznajemy szczęśliwą rodzinę, która wybiera się na wspaniałe wakacje. Niestety jedno niespodziewany wydarzenie zmienia ich relacje.  Nie umieją sobie poradzić ze stratą, szczególnie Mack, który obwinia się za tragedię.  Mężczyzna żyje w ogromnym bólu. Czuje się zagubiony i próbuje odizolować się od innych. Powrót Mackenziego do chaty odmienia nie tylko jego życie, ale także jego rodziny.    Książka jest świadectwem bólu rodzica, który traci dziecko. Opowiada o relacjach Boga z człowiekiem, który przeżywa moment zwątpienia,  szuka w sobie przebaczenia i miłości.    Mack musiał przejść naprawdę długą drogę pełną bólu i cierpienia, aby odnaleźć w sobie siłę do przebaczenia i miłości.    Książka pobudza do refleksji nad życiem, własną religijnością, Bogiem.  Jest przepełniona religią, ale niczego nam nie narzuca- nie wzbudza w nas wiary, ani od niej nie odciąga.  Autor przybliża nas do innych religii i odpowiada na pytania, które pewnie nurtują niejednego z nas.  Czy Bóg istnieje naprawdę ?  Dlaczego na świecie jest tyle bólu i zła ?    Opowieść jest bardzo poruszająca i głęboka, pełna emocji i wzruszenia.  Doprowadziła mnie nie raz do łez.  Bardzo się cieszę, że mogłam ją w końcu przeczytać.  Polecam !
Link do opinii
Avatar użytkownika - lucter
lucter
Przeczytane:2017-10-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Książka, niestety, totalnie nie w moim guście, pożyczona mi przez znajomą abym przeczytała i wyraziła opinię. Cóż, lektura totalnie mnie nie przekonała. Pomysł ciekawy i ryzykowny: spotkanie czlowieka z Trójcą Świętą, tylko to wykonanie... Nie czułam emocji bohatera: oszołomienia, entuzjazmu, wzruszeń, tylko lekkie zażenowanie. Chyba nie jest to typ religijności z jakim się spotkałam i akceptuję. 

Link do opinii

Nie jesteś sam! 
Książka ta to można powiedzieć dzieło religijno - fantastyczne. Wciąga już od pierwszej strony i nie można się od niego oderwać.
Czytelnik wraz z głównym bohaterem wczuwa się w sytuację, kiedy to jego dziecko zostaje zamordowane. Przez odpowiednie środki czytelnik ma wrażanie jakby to jego samego dotyczyła ta tragedia. Tutaj wszystkie uczucia przeżywa się razem z bohaterem, który walczy ze sobą, wyrzuca Bogu, że dopuścił do tej tragedii. 
Razem z nim doświadcza się miłości Trójcy Świętej, która w sposób przepiękny jest tu opisana. 
Doznaje się także przebaczenia i radości wiary. Chyba o to autorowi chodziło i to mu się udało osiągnąć.
Polecam do czytania wziąć sporą ilość chusteczek. Będą potrzebne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-04-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, gimnazjum, 2017,

Od początku informuję, że potraktowałam tę książkę jako coś więcej niż tylko wymyśloną przez kogoś historię. "Chata" jest przesłaniem, a przynajmniej dla mnie. Nie wiem, czy wydarzenia w niej opisane wydarzyły się naprzwdę, ale jedno jest pewne - mogło tak być. Obraz nawrócenia Macka jest odbiciem drogi wielu chrześcijan. Dlatego nie jestem w stanie ocenić tej książki obiektywnie. Może i jest skomplikowana, czyta się trudno, skłania do przemyśleń i nie wiem co tam jeszcze. Dla mnie była kolejnym drogowskazem i wsparciem od Niego.

Polecam wszystkim wierzącym praktykującym i zgłębiającym Jego tajemnicę.

Chwała Panu!

Link do opinii
Avatar użytkownika - atanazja20
atanazja20
Przeczytane:2017-07-05, Ocena: 4, Przeczytałam, Upragnione,
Chata nie jest to książka dla każdego, może okazać się balsamem dla duszy dla osób które niedawno straciły dziecko. Jest ciekawa , wciągająca porusza ważny temat - duchowości , utraty dziecka i życia rodziny po jej utracie. Wg mnie autor przedstawia swoje nastawienie do religii i duchowości, co wiecej ja mam podobne nastawienie. Książka zmusza do zastanawiania sie nad nurtującymi nas pytaniami dotyczącymi chrześcijaństwa i duchowości. W bardzo ciekawy sposób pokazany jest Bóg i Jezus. Jest to książka o wybaczaniu i miłości do drugiego człowieka. Podpowiada jak pogodzić się z utratą kogoś bliskiego. Polecam tą książkę... zmusi do refleksji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jente
jente
Przeczytane:2017-06-04, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Spodziewałam się zupełnie czego innego, ta książka bardzo mnie zaskoczyła. Głównie to, że jest tak przepełniona religią. Mimo to dość dobrze się ją czytało. Było też wiele wzruszających momentów a także wiele dających do myślenia. Warto przeczytać nawet, jeśli nie jest się osobą szczególnie religijną...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kate1986
Kate1986
Przeczytane:2014-10-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Byłam sceptycznie nastawiona do tej pozycji, ale "połknęłam" ją jednym tchem. Myślę, że warto się zapoznac z tą historią
Link do opinii
Avatar użytkownika - millawia
millawia
Przeczytane:2017-04-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Niezwykle rzadko zdarza mi się świadomie sięgnąć po utwory wpisujące się nurt literatury chrześcijańskiej i religijnej - raczej stronię od lektury tego rodzaju powieści. Nie lubię bardzo często występujących w tym gatunku moralizatorstwa i tendencyjnego sposobu przedstawiania świata. Często drażni mnie nadmierne epatowanie religijnością i kaznodziejski charakter narracji. ,,Chata" Williama Paula Younga to powieść chrześcijańska, która mnie zaskoczyła. Do sięgnięcia po utwór skłoniła mnie ciekawość związana z fenomenem popularności wydanej własnym sumptem powieści, która osiągnęła status bestselleru i doczekała się ekranizacji. William Paul Young udowadnia, że jeśli tylko się chce o Bogu można pisać bardzo przystępnie i bez nadmiernego zadęcia. Utwór autorstwa Amerykanina to mocna, nieco kontrowersyjna pozycja literacka, która oddziałuje na wyobraźnię i inspiruje czytelnika do świeżego spojrzenia na postać Boga, Jezusa i Ducha Świętego. Bardzo podobał mi się niekonwencjonalny sposób przedstawienia Trójcy Świętej. Zasadnicza akcja powieści toczy się w tytułowej chacie. Jest to miejsce brutalnej zbrodni, a zarazem przestrzeń, którą na objawienie się człowiekowi wybiera Bóg. Przybierający postać czarnej kobiety Tata zaprasza na spotkanie Mackenziego Phillipsa, by wspólnie z Jezusem i Sarayu (emanacją Ducha Świętego) uleczyć rany zadane duszy mężczyzny. Weekend poświęcony na rozmowy z Bogiem na zawsze zmieni bohatera i na powrót rozbudzi jego wiarę. ,,Chata" jest utworem, który pozytywnie mnie zaskoczył. To przyjemna w odbiorze powieść o bezgranicznej miłości Boga do człowieka o sile miłosierdzia i wybaczania. Natężenie scen religijnych było w tym utworze ogromne, ale nie wywoływały one typowej u mnie w takich sytuacjach niechęci, co stanowi ogromny plus.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2017-04-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam, Przeczytane w 2017,
Książka dająca bardzo do myślenia. W życiu każdego człowieka wszystko co się dzieje jest po coś...każdy powinien uczyć się wybaczać...ale czy można wybaczyć zabójcy swojego dziecka... jako matka nie wyobrażam sobie :(
Link do opinii
Avatar użytkownika - anka920
anka920
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017, Mam,
Historia ta jest jak najbardziej warta przeczytania. Po porwaniu córki Paul przeżywa ogromny smutek i żałobę z powodu jej straty. Pewnego dnia w skrzynce na listy odnajduje list adresowany do niego, który odmienia jego dotychczasowe życie. W chacie do której dostał zaproszenie w liście odnajduje wiele odpowiedzi na dręczące pytania. Naprawdę książka warta polecenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2017-03-23, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Przeczytałam. Przemyślałam. Wrażenia na blogu :) http://magicznyswiatksiazki.pl/chata-wm-paul-young/
Link do opinii
Książka interesowała mnie od jakiegoś czasu,dlatego byłam usatysfakcjonowana,że udało mi się ją w końcu zdobyć. W powieści świat ziemski styka się ze światem duchowym, co było dla mnie niezwykłe, czułam jakbym odbywała duchową podróż z bohaterem. Powieść zawiera wiele mądrych odniesień jak powinno się postępować w rodzinie, wyjaśnia dlaczego na świecie jest tyle zła,które dotyka niewinnych. Poruszające dialogi Macka ze Stwórcą. Trochę nie przekonało mnie, że Bóg objawił się jako kobieta,dziwnie się czułam czytając sformułowania "Tata zrobiła czy powiedziała. Minusem jest też nużący styl autora, chwilami musiałam się zmusić do doczytania rozdziału, co jak co,ale po takiej historii oczekiwałam, że akcja będzie bardziej wciągająca, pozycja nie należy do łatwych i aby ją zrozumieć trzeba ją czytać w pełnym skupieniu. Decyzję czy warto sięgnąć po książkę zostawiam czytającym. Niech każdy sam po lekturze stwierdzi czy "Chata" spełniła oczekiwania odnośnie wiary czy jednak nie jest tą książką na którą się liczyło.
Link do opinii
Avatar użytkownika - dorota198
dorota198
Przeczytane:2014-01-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2024,
Książka niezwykle zaskakująca i jest napisana w nie łatwy sposób. Daje dużo do myślenia. Godna polecenia i zastanowienia się nad własnym życiem. Na pewno przeczytam ją jeszcze raz.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Tessie89
Tessie89
Przeczytane:2015-02-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Ulubione,
Jedna z najlepszych pozycji książkowych jakie miałam okazję przeczytać. Książka, która wciąga bez reszty, wzrusza do łez i zmusza do refleksji. Ukazuje relacje człowieka z Bogiem, odpowiada na wiele nurtujących każdego z nas pytań dotyczących ludzkiej egzystencji.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-12-20,
Przeczytałam tą książkę dwukrotnie. Ostatnim razem, zaczęłam i skończyłam w moje urodziny. Gdzieś moja wiara uciekła i potrzebowałam tego.. by przypomnieć sobie "oddech Boga na sobie".
Link do opinii
Avatar użytkownika - kaslay
kaslay
Przeczytane:2009-12-16, Ocena: 6, Przeczytałem,
Niesamowita historia o poszukiwaniu pogodzenia się z Bogiem i samym sobą. O Miłości zdolnej uleczyć każdy ból i Bogu, który nie jest nieobecny, ale chce działać w każdej dziedzinie życia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - godmyt
godmyt
Przeczytane:2014-01-20, Ocena: 5, Przeczytałam, wyzwanie 2014- 12 książek,
"Chata" ma moc łamania stereotypów, których lubimy używać w odniesieniu do Boga i religii. Sposób w jaki Autor ukazuje samego Boga jest "dość nietypowy" i zaskakujący. Jest to opowieść o Macu- mężczyźnie, który próbuje pogodzić się z utratą córki, która zniknęła i według doniesień policji została brutalnie zamordowana, choć przez cztery lata poszukiwań nie odnaleziona jej ciała. Mac dostaje zaproszenie na miejsce zbrodni- Chaty. Zjawia się tam choć nie wie od kogo dostał zaproszenie. Spędza tam weekend, który odmienia jego życie, gdyż tam spotyka się z Bogiem, który próbuje ukazać mu sens cierpienia, starty i przekonać go do swojej bezwarunkowej miłości. "Chata" daje do myślenia, porusza cienkie struny naszej wiary,ufności i budzi sporo emocji. Warto przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - oliw333ia
oliw333ia
Przeczytane:2013-10-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Świetna książko opowiadająca o wierze, miłości i trosce o rodzinie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aeljot
aeljot
Przeczytane:2014-08-09, Mam,
Jest to opowieść przede wszystkim o bólu i żalu. Cierpieniu widzianym oczami człowieka wierzącego, który nie jest w stanie pojać tego jak w świecie dobrego Boga może dziać się tak wiele niedobrych rzeczy. Powieść jest prowadzona w ciekawy sposób, łatwo przechodzimy ze świata realnego do świata odczuć, świata wiary. Ponieważ książka we wstępie przedstawiona jest jako rzeczywiste przeżycia bohatera łatwo wejśc nam w nową rzeczywistość i przyjąć jako realne i prawdziwe wszystko co się w niej dzieje. Dla mnie książka to próba przestawienia tajemnicy Trójcy Świętej, Boga, który jest jednocześnie Duchem-Stworzycielem jak i Synem-Zbawicielem. Dotyka więc trudnego tematu, a może raczej tematu ciężkiego do pojęcia ludzkim umysłem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - joakrz1983
joakrz1983
Przeczytane:2013-07-30, Przeczytałam,
Świetna ksiązka polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - wdowa86
wdowa86
Przeczytane:2014-03-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
"Chata" to wspaniała, podnosząca na duchu opowieść ojca zamordowanej dziewczynki. Kilka dni rozmowy z Bogiem daje dużo odpowiedzi i łez, a wreszcie spokój i wybaczenie, miłość i wiarę. Polecam tym, którym ciężko i tym, którym lżej również.
Link do opinii
Perełka w mojej Biblioteczce. To historia piękna, bardzo wartościowa, smutna i mądra. Zaskakuje, stanowi pocieszenie, pozwala zrozumieć kim my jesteśmy dla Boga,a też kim On jest dla nas. Że jest ludzki, w wolnym słowa znaczeniu, że jest blisko. Nie jeste to książka religijna, nie ma nawet podłoża teologicznego. To prostu mądra książka filozoficzna, pewna historia, która pozwala otworzyć serce na świat, drugiego człowieka, pozwala otworzyć oczy na sprawy, które są dla nas nieistotne, chociaż powinno być inaczej. Wyciągnąć z niej można wiele wniosków do zastosowania we własnym życiu. Uwierzcie, nie da się opisać, zrecenzować tej książki, ja należy przeczytać:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Katarzyna78
Katarzyna78
Przeczytane:2013-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 2013,
"Problem w tym, że ludzie starają się zrozumieć kim jestem, biorąc najlepsza wersję samych siebie, podnosząc don-tej potęgi, dodając całą dobroć, jaką potrafią sobie wyobrazić, czyli często niewiele, a uzyskany wynik tych operacji nazywają Bogiem. I choć ich wysiłki mogą się wydawać szlachetne, w rzeczywistości są daremne,a rezultat całkowicie chybiony. Nie jestem lepszą wersją cienie, tylko czymś więcej, czego twój umysł nawet nie ogarnia.[]Kto chciałby wielbić Boga, którego bez trudu można zrozumieć, co?" Książkę mogę posumować jedynie w ten sposób. Dla tych, którzy mocno wierzą w Boga, będzie ona jak balsam dla duszy. Dla tych, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości lektura z pewnością przyniesie wiele odpowiedzi na zadawane często pytania. Dla tych, którzy nie wierzą będzie to po prostu kolejna historia, może nawet z pogranicza SF :) ,,(...) nie można wymusić zaufania, tak samo jak pokory. Ono albo jest, albo go nie ma. To owoc relacji, w której jesteś kochany. Ponieważ ty nie wiesz, że ja cię kocham, nie możesz mi ufać." Nie ważne czy wierzysz czy nie - po prostu przeczytaj tę książkę, ponieważ warto popatrzeć na temat Boga z innej perspektywy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2013-09-11, Ocena: 6, Przeczytałam,
cudna opwoeść o życiu po życiu... jest niczym bajka... piękno wypływa z kart tej książki powodując zalanie serca czytającego potokiem wiary, nadziei i miłości... to trzeba przeczytać i warto przeczytać!!! urzekła mnie postać Boga... nic więcej nie napiszę:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - zielona
zielona
Przeczytane:2013-07-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Dla mnie - prawdziwa uczta dla duszy. Czytałam ze łzami w oczach i ściśniętą krtanią. Wspaniała lektura. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Faustyna
Faustyna
Przeczytane:2013-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013, duchowość, powieści,
Chata to bardzo ciepła opowieść o tym jak ból, strata bliskich osób a przede wszystkim wyrzuty sumienia mogą człowieka zniszczyć. Jest to też próba uporania się z ciągle żywym w chrześcijaństwie pytaniem jak to jest że Bóg jest jeden ale w Trzech Osobach. Przedstawione w tej książce osoby odbiegają od tradycyjnego myślenia o Bogu i dobrze, On zawsze jakoś wymyka się naszym wyobrażeniom. POLECAM!
Link do opinii
Avatar użytkownika - mysha
mysha
Przeczytane:2013-01-07, Ocena: 4, Przeczytałam,
Książka według mnie jest hmm... jest dobra. Nie wiem, czy to wystarczająco, biorąc pod uwagę że co najmniej trzy osoby z mojego otoczenia jest nią zachwyconych (i to one namówiły mnie do przeczytania). Sama nie wiem co mnie do niej zniechęca, być może są to przerysowane sceny, zbyt oderwane od rzeczywistości. Pomysł jest moim zdaniem dobry, chęć wytłumaczenia takich prostych spraw jak chociażby pokazanie że Bóg może być kobietą naprawdę pochwalam. Do sposobu jednak mogłabym mieć kilka zastrzeżeń.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2012-04-06, Ocena: 4, Przeczytałam,
Powieść filozoficzna z cyklu rozmowy z Bogiem. Mała córka Macka zostaje porwana i zamordowana. Mack nie może się z tym pogodzić, jego wiara w Boga jest zachwiana. Na pytanie dlaczego Bóg odpowiada, że taka jest miłość i dobroć. Książka wymaga w trakcie czytania wyciszenia i skupienia, inaczej lektura jej mija się z celem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ederlezi
ederlezi
Przeczytane:2012-01-27,
Sięgnęłam po tę książkę skuszona wieloma pozytywnymi opiniami i komentarzami, jakie swego czasu obiły się o moje uszy i muszę przyznać, że jestem... zawiedziona. Po bardzo dobrym, wciągającym początku akcja stała się nudna i wręcz żenująca. Musiałam się naprawdę bardzo zmuszać, żeby mówiąc kolokwialnie, domęczyć ją do końca. Wszystko było tam takie słodkie, cukierkowe, przerysowane. Jedynym czynnikiem, który sprawił, że nie rzuciłam tej powieści w kąt, było zapewnienie we wstępie, że historia jest autentyczna. Jednak w posłowiu, autor przyznał się, że to tylko wyssana z palca bujda. Przyznam, że trochę mnie to wkurzyło i zburzyło cały sens czytania. Wracając do treści muszę z przykrością stwierdzić, że nie znalazłam w tej powieści żadnej prawdziwie głębokiej myśli. Nie przekonuje mnie tez postawa głównego bohatera, który po krótkim weekendzie spędzonym chacie z Bogiem, jest w stanie miłosiernie wybaczyć wszystkie swoje krzywdy. No cóż może jestem człowiekiem małej wiary, jednak zdecydowanie odradzam tę książkę, gdyż jak dla mnie była to tylko strata czasu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Eliza89
Eliza89
Przeczytane:2022-02-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022, Legimi,

Od dłuższego czasu leżakowała ta książka na moim czytniku. Patrzyłam na ten tytuł, ale zawsze inny stawał na piedestale czytelniczym. Aż w końcu, po przeszło 3 latach, chwyciłam za ,,Chatę". I powiem Wam, że sprawdza się powiedzenie ,,lepiej późno niż wcale".

To niesamowita historia, pełna emocji. Historia udręczonego mężczyzny, który spędza weekend w pewnej opuszczonej chacie, ale nie sam, bowiem towarzyszy mu... sam Bóg , w trzech osobach : Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Ileż odpowiedzi jest zawartych w tej lekturze! A ileż mądrości! Na temat sensu istnienia, samego Boga, istoty bólu i cierpienia. Myślę, że każdy z nas zadaje sobie podobne pytania, które zadawał tytułowy bohater Mackenzie. I tu może uzyskać na nie odpowiedzi... tak jak on uzyskał.

Mnie się bardzo podobała ta historia, a czytanie jej to był istny balsam na me serce i duszę. Ja po tej lekturze czuję się ... spokojniejsza i pełna nadziei. Wspaniała lektura, która na długo pozostanie ze mną.
Szczerze polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2021-08-15, Ocena: 1, Przeczytałam,

Niektórzy z Was mają takie zmyślne określenie dla książek odkładanych na kupkę i przekładanych w czasie z czytaniem bo coś Was od nich odrzuca. Mówicie na to ,,stos hańby". Bardzo mi się to określenie spodobało i postanowiłam uczcić ten fakt wybierając ze swojego stosu jedną z ,,pohańbionych" pozycji. Zalegała mi długo. Kilka lat. Prezent od znajomych, których ponoć ta książka zainspirowała do dokonania zmian w życiu.

Jak było w moim przypadku?

Bajkowo, baśniowo, nierealnie i dla mnie nie do przyjęcia. Wśród tych mnóstwa opinii, wręcz peanów na cześć tej pozycji ja nie odnalazłam fenomenu tej książki. Nic mnie w tej książce nie wzruszyło, nie poruszyło i nie skłoniło do myślenia. Same tzw. ,,prawdy objawione". Zachowanie głównego bohatera po tragedii jaka go spotkała jest typowe dla ludzi w podobnych sytuacjach życiowych więc autor żadnej Ameryki nie odkrywa. Zaprzeczanie, nieakceptowanie śmierci i obwinianie Boga to mechanizmy, którymi ludzie w traumie posługują się od zawsze. Ta cudowna przemiana bohatera to nic innego jak akceptacja i pogodzenie się z faktem śmierci dziecka, któraż to jest nieodwracalna. Mnóstwo przerysowanej metafizyki, naiwne studium o boskiej miłości i ludzkim cierpieniu.

Generalnie było nudno.

Obejrzałam też film dla porównania. Poziom odrealnienia wzniósł się tutaj na wyżyny. Jedyne, co z filmu jest warte uwagi to przepiękna piosenka ,,Keep your eyes on me".

Jedyne, co zmieniło się w moim życiu po przeczytaniu tej pozycji to to, że o jedną hańbę jestem do przodu :)

Link do opinii

Piękna opowieść o Miłości, której czasem nie rozumiemy, a która jest najlepszym, co może nas w życiu spotkać. Skłania do refleksji, o co byśmy spytali i co powiedzieli, gdyby to nam dane było spędzić weekend z Bogiem.

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia07
natalia07
Przeczytane:2020-08-03, Ocena: 6, Przeczytałem, 12 książek 2020,

"Chata" jest, przede wszystkim, opowieścią o relacjach człowieka z Bogiem.
Mack to szczęśliwy człowiek, dumny ojcec. Wyjeżdźa z trójką swoich dzieci na wakacje. Pozornie bezpieczna wycieczka zamienia się w koszmar. Najmłodsza córka Macka zostaje porwana i brutalnie zamordowana.
Od tamtego dnia Mack pogrąża się w smutku i obwinia się za śmierć dziecka.
Pewnego dnia Mack otrzymuje list od Boga, który zaprasza go na spotkanie w chacie, w której parę lat wcześniej znaleziono ślady zamordowania jej córki.
Mack sceptycznie podchodzi do listu ale mimo to decyduję się na podróż. To, co tam spotyka, przerasta jego najśmielsze oczekiwania.
Mack przez cały pobyt w chacie prowadzi rozmowy z Trójcą Święta. Przejawiają mu się w róznych postaciach. Starają się pomóc, pokazać, że cały jego ból i cierpienie są częścią jakiegoś planu.
Książka porusza tematykę wiary, miłości, przebaczenia, cierpienia duszy. Czytając tę pozycję człowiek zastanawia się nad swoim życiem, nad dobrymi i złymi uczynkami, nad wartościami, które należy pielęgnować i wzbogacać.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Fryziak
Fryziak
Przeczytane:2019-04-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Historia opisana w "Chacie" zmusza do refleksji na temat własnego życia i postępowania. Ujawnia, że nigdy nie możemy spodziewać się czegoś co zakładamy za pewne. Porusza temat religijny, w sumie, to cała jest na temat Boga i człowieka, i ich relacji. 

Link do opinii
Reklamy