Tylko ona może stawić czoło Burzy!
Światu Vesper zagraża mroczna Burza, która zsyła klątwę na każdego, kogo dotknie. Przed laty matce dziewczyny, byłej rewolucjonistce, dano wybór: śmierć od katowskiego topora lub śmierć w Burzy. Wybrała Burzę.
Kiedy teraz żołnierze księcia aresztują ojca Vesper, ta postanawia go uratować. Nawet gdyby miało to oznaczać ryzykowne przeniknięcie do elitarnych książęcych oddziałów. Nawet za cenę zdobycia podstępem zimnego serca następcy tronu.
Ale Vesper wkrótce sama staje przed dramatycznym wyborem: zaufać prowadzącemu własną grę księciu czy śladem matki wstąpić w Burzę.
Burza to ostra jazda ze zwrotami akcji, które wbiją was w fotel, i z zakończeniem, po którym będziecie chcieli więcej". - Adalyn Grace, autorka bestselleru ,,New York Timesa" Władczyni dusz.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-03-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Darkening
Podjęłam się przeczytania książki pt. ''Burza'' I tom cykl The Darkening ze względu na nieznajomość twórczości autorstwa Pani Sunya Mara oraz bohaterów, z którymi to być może zaprzyjaźnię się lub nie. Wszystko to zależy od tego, czy rozwój toczącej się w niej akcji będzie interesujący, gdyż zwracam na to uwagę. Wiążą się z tym również losy występujących głównych bohaterów, od których to bardzo wpływa na ich zachowanie i psychikę.
Bardzo ważne było dla mnie w czasie poznawania bohaterów na samym początku ich sposób myślenia, czy podołają misji, w której to najważniejszymi zadaniami są wytrwanie w postanowieniach, działanie, zaufanie, pomysłowość, determinacja oraz to czy mogą liczyć na siebie w każdej możliwej dla nich sytuacji dającej o sobie nieoczekiwanie znać.
Nie zawsze zdarza mi się, abym polubiła dosłownie wszystkich bohaterów, ale stanowiło to ułatwienie z dokonania oceny ich dotychczasowych poczynań, które w zupełności nie należały, do takich co by mnie ujęły pozytywnie.
Należy być uważnym czytelnikiem, aby nie przeoczyć niczego, co ma związek z porwaniem jej taty.
Odnosiłam wyraźne niezdecydowanie w niektórych początkowych sytuacjach zagubienie się Vesper i zostało to przez autorkę bardzo zauważone. Uważam, że dzięki temu podkreślało to z jakimi odważnymi decyzjami podejmowanymi przez nią oraz zaangażowaniem ratowania taty, który został aresztowany.
Każdy z opisanych w książce pt. ''Burza'' 30 rozdziałów tworzy pewne elementy zagadki, która ujawnia krok po kroku, jak można pomimo wielu postawionych niespodziewanych do pokonania na drodze przeszkód wygrać z nieśmiałością, a może jedynie śnić na jawie, że to wszystko jest wyobrażeniem, że mając niezwykłe umiejętności pomóc tym, którzy, potrzebują, wsparcia mając na uwadze, że pojawią się inni chcący utrudnić toczącą się dotychczasową walkę z przeciwnościami losu, który kiedyś zatoczył pewną historię zmieniającą jego niepotrzebnie przebieg.
Najbardziej podobało mi się to, że autorka pomysłowo przedstawiła przemyślenia Vesper o księciu Dalcy wówczas ujawniało jej uczuciowość i nadawało to barwności smaku rozpoczynającej się pomiędzy nimi miłości.
Książki tej nie czytało mi się szybko ze względu na zamieszczoną w niej małą czcionkę.
Myślę, że każdy z czytelników poznający mroczny świat, klątwy, walki dobrem, a złem, walory przyjaźni odnajdzie w czytanej książce cząstkę siebie.
Który z bohaterów okaże najbardziej sympatyczny, odważny, pomocny, warty zaprzyjaźnienia się z nim i czy Vesper uda się uratować tatę o tym warto, się przekonać czytając tę książkę.
Boicie się burzy ?
To zjawisko atmosferyczne z pewnością ma prawo przerażać. Doskonale wie o tym Vesper - bohaterka książki, którą miałam ostatnio przyjemność czytać. Burza otacza jej miasto od lat, jest coraz bliżej, pochłania kolejne kręgi, na które podzielone jest miasto. Standardowo sektory dzielą ludzi wg statusu, pozycji. Ona mieszka w tym na granicy, tuż obok największego zagrożenia. Każdy kolejny szkwał coś im odbiera - kolejne życia, fragmenty miasta, poczucie bezpieczeństwa, nadzieję na przyszłość…
Nie ma ucieczki. Ich życie to ciągła walka o przetrwanie. Wojownicy Wardanu walczą z potworami, które burza zrzuca do miasta. Jednak przybywa ofiar, przybywa przeklętych, a nadziei na ratunek ubywa.
Dalco, następca tronu i przyszły Regia, wierzy, że istnieje magiczny znak - ikona, która ich uratuje. Uparcie poszukuje jej i osoby, która może ją znać. Ojca Vesper… A gdy trafia w jego ręce - co będzie ważniejsze - zemsta za wydarzenia z przeszłości, w których mężczyzna brał udział czy dobro miasta. A może miłość, która niespodziewanie wkroczyła w jego życie ?
“Burza” to książka, w której autorka wykreowała bardzo ciekawy świat, choć wizja jest ewidentnie taka postapokaliptyczna. My mamy świadomość, że gdy nam nie odpowiada otoczenie - miasto, kraj, a nawet kontynent - mamy szansę by je zmienić. Tu bohaterowie książki nie mają na to szans. Burza szczelnie otacza ich miasto i nawet latający wojownicy, nie znaleźli jej kresu. A wkroczenie w nią to praktycznie pewna śmierć lub przekleństwo. A klątwy jakimi burza dotyka ludzi są …przerażające.
Jednak wszystko wskazuje na to, że tylko to źródło zagrożenia stanowi odpowiedź i szansę na ratunek. Absurdalne ale gdy nie ma innej szansy, nie ma nadziei, to trzeba zaryzykować. Jakie będą efekty ? Czy bohaterom uda się uratować królestwo ?
Bardzo zaintrygował mnie wątek Regii - osoby, następcy tronu, nad którego ciałem przejmuje władzę duch Wielkiego Króla. Zalatuje opętaniem? Przyznam, że cały czas w ten sposób to odbierałam. A mimo to opisywane jest to jak pewnego rodzaju błogosławieństwo i jedyny ratunek. Bo moc Wielkiego Króla daje ochronę przed Burzą. Czym silniejsze “naczynie” czyli następca udostępniający swoje ciało, tym burza mniej szkód ma możliwość narobić.
Dalco ma być kolejnym Regią, w każdej chwili nad jego życiem, ciałem i duszą, może przejąć kontrolę Wielki Król. Z pozoru jest dumny, lecz Vesper szybko dostrzega targające nim przerażenie. Wcale mnie ono nie dziwiło.
“Przejrzałam go. Na wierzchu cienka jak papier skorupka bohaterskiego księcia, altruisty oddanego ludowi. Pod spodem zaś tylko przerażenie, które można czasem dojrzeć w tym, jak nagle ciemnieją mu oczy, jak zaciska zęby, jak nie jest w stanie zapanować nad nerwowymi ruchami rąk. “
Czuł się zobowiązany do chronienia miasta, na jego barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Desperacko szuka ratunku i dla miasta i dla matki i dla…siebie. Zarazem ratując Vesper. Ale gdy rozpacz przejmie nad nim władzę… Były chwile, że zupełnie straciłam do niego szacunek. Czy go odzyskam ? Okaże się w kolejnym tomie.
To historia świetnie skonstruowana, przemyślana, skomplikowana. Jej złożoność, wielowątkowość nie daje czytelnikowi szans na nudę. Każdy kolejny element zaskakuje. Ta historia nie należy do tych schematycznych i przewidywalnych. Osoby, które z początku wydawało się, że będą wrogami, że nie ma szans by je polubić, z czasem pokazują swoje zupełnie inne oblicza. Czyli kreacja bohaterów w moim przekonaniu jest bez zarzutu.
Patrząc na okładkę nasuwało mi się przypuszczenie, że będzie to coś podobnego do Szklanego Tronu ale tylko wizualnie te książki mają może nikłe, podobieństwo. Treść i elementy tej historii, są zupełnie różne. I wciągające, emocjonujące. Czuć ten strach bohaterów, czuć ich desperację - każde z nich ma swój cel , ma wątpliwości, każdy boi się, że zawiedzie, że nie podoła temu co chce / musi osiągnąć. A jako czytelnicy mamy okazję się przekonać czy im się udało, czy polegli.
Finał tego tomu to cała lawina emocji i szok. Zostałam z milionem pytań i nadzieją, że w kolejnej części otrzymam na nie odpowiedzi. Pozostaje czekanie.
Ostatnio częściej sięgam po fantastykę, może niedługo znów będzie dominować jak lata temu, wśród książek, które czytam. Niezwykle rzadko rozczarowują mnie takie książki i w tym przypadku absolutnie rozczarowana nie jestem. Spędziłam z nią bardzo przyjemnie czas i serdecznie Wam ją polecam.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji.
"Kuszący głos przyzywa mnie, podczas gdy otaczająca mnie ciemność staje się nieprzenikniona i nie umiem już odróżnić, gdzie góra, a gdzie dół. To głos Burzy. Obiecuje rzeczy piękne, mroczne i głębokie. Mówi, że moja rozpacz jest dobra, że powinnam zanurzyć się w niej jeszcze śmielej."
Mówi się, że zaczynamy doceniać życie dopiero wówczas, gdy jesteśmy bliscy jego utraty. Nie mówi się, że stajemy się wojownikami, gdy ktoś odbiera nam bliskich.
Vesper Vale jest córką wojowniczki i rewolucjonistki, która zamiast wyroku śmierci wybrała wejście w Burzę. Burzę, która pochłania kolejne kręgi miasta. Burzę, z której wyłaniające się potwory wywołują w ludziach przerażenie.
"Przed sobą mam Burzę. To ściana, ale nie z kamienia czy gliny, lecz z mroku. Jest niczym muślinowa zasłona spowijająca nasze miasto, utworzona z warstw mgły, dymu i cienia, w jednakowej barwie ciemności [...]. Nie ma przed nią ucieczki [...]."
Ojciec Vesper, Alcanar Vale, to genialny ikonomanta, ukrywający się wraz z nastoletnią córką, przed żołnierzami księcia Dalki Zabulona Illusora, syna Regii. Człowieka, który "[...] kiedyś odziedziczy jedyną moc zdolną chronić nas przed Burzą; moc słabnącą z każdym pokoleniem."
Tworzenie ikon przez niewyszkolonych ikonomantów jest śmiertelnie niebezpieczne. Lecz nie tylko z tego powodu ojciec Vesper nie chce, bu uczyła się ona ikonomacji. Choć dzięki niej można leczyć, podgrzewać wodę, czy też chłodzić skórę...
" - Ona coś człowiekowi odbiera. Coś, czego nie da się odzyskać."
Życie jednak nie układa się tak, jak tego pragniemy.
Aby ratować córkę, przed potworami Burzy Alcanar ujawnia swoje zdolności tworzenia ikon, czego konsekwencją staje się jego aresztowanie.
Spalony dom, w którym ukrywała się Vesper, śmierć bliskich i aresztowanie ojca, to te wydarzenia powodują, że chowana dotąd pod kloszem ambitna i bystra nastolatka nie zważając na niebezpieczeństwa i niewiele się zastanawiając, napędzana gniewem i poczuciem winy, postanawia za wszelką cenę uratować ojca. Aby tego dokonać, musi przekroczyć granice kręgów, by znaleźć się jak najbliżej wojowników Wardana — których zadaniem jest strzec mieszkańców miasta przed potworami wyłaniającymi się z Burzy — i księcia Dalki, na którego rozkaz aresztowano jej ojca. Z chwilą podjęcia decyzji o ratowaniu ojca, Vesper staje się wojowniczką.
" Trzy czerwone smugi mkną przez półmrok w stronę frontu Burzy. Wardana. Nasi strażnicy, pierwsza i ostatnia linia obrony miasta, zbrojni mocą niebywałej ikonomancji. [...] lecą wprost ku Burzy, gotowi walczyć [...]."
Znakomicie skonstruowana powieść fantasy, w której nie ma szaleństwa, ale nie wieje nudą. Nie znajdziemy tu krwawych walk, ale nie obce staną nam się bestie Burzy.
Główne skrzypce w powieści, grają bohaterowie. To na nich, ich emocjach, rozterkach, skłonności do poświęcenia, determinacji w działaniu skupia się autorka: na lękach i obawach, strachu i lojalności, gniewie i sile, miłości i nienawiści.
Pisarka, w bardzo przemyślany sposób dozuje Czytelnikowi informacje na temat bohaterów, ich przeszłości, przeznaczenia i motywów działania. Każdy z nich ma swoje lęki, koszmary, pragnienia i cele do zrealizowania. A droga, którą kroczą nie jest łatwa. Każdy jest taki, jakim został stworzony i wykreowany przez swoją przeszłość. W każdym z nich tkwi zło i dobro. W czasie trwania opowieści zmieniają się. Nie, oni się nie zmieniają, oni są sobą, tylko pokazują swoje różne oblicza. Kto jest wrogiem, kto przyjacielem, kto tylko udaje, by osiągnąć cel? Czy ktoś jest tam naprawdę szczery?
Poznając siebie bliżej, nawzajem otwierają sobie oczy na to, co ich otacza i co jest sensem istnienia, nie tylko ich samych jako jednostek.
Ile należy poświęcić dla osiągnięcia celu?
Czy droga, którą podążają jest tą właściwą?
Czy to już miłość, czy jeszcze nienawiść?
Czy prawdą jest, że:
"Gdy chce dokonać czegoś dobrego, nagle okazuje się, że wymaga to tysiąca drobnych złych uczynków."?
Fantastyczny świat wykreowany przez autorkę, wydaje się być "rzeczywisty". Miejsca, postacie, wydarzenia, przewijały się przed oczami mojej wyobraźni. Nie miałam problemu wtopić się w tłum, czy też stać się "niewidzialnym" obserwatorem wydarzeń. Przemykałam ulicami piątego kręgu i alejkami książęcego ogrodu. Stałam na balkonie pałacu, patrząc na rozszalałą Burzę.
Im więcej stron było za mną, tym bardziej intrygująca i wciągająca stawała się przedstawiona historia. Poznawałam nowe fakty z życia bohaterów, a i oni zaczynali coraz więcej rozumieć, zadawać sobie coraz więcej ważnych pytań. Bardzo ciekawie poprowadzona opowieść. Nie sposób się nudzić, a z każdą kolejną stroną Czytelnikowi może być coraz trudniej odłożyć książkę na półkę. Odpowiednie jest także tempo powieści. Im dalej tym napięcie w Czytelniku się wzmaga. Wszystko jest płynne i odpowiednio zharmonizowane. Książka wciągała mnie tak jak Burza wchłaniała mieszkańców królestwa. Początkowo irytowało mnie to, że nie wiem, czym tak naprawdę jest Burza i skąd się wzięła. W swoim czasie autorka wszystko dokładnie wyjaśniła Czytelnikowi.
Świetna praca korektora. Nie wyłapałam żadnej literówki, co nie jest stałym elementem w świecie wydawniczym; a dla mnie jako Czytelniczki jest ważne i świadczy o profesjonalizmie.
Książkę polecam zarówno nastolatkom, jak i dorosłym, entuzjastom fantastyki i tym, którzy mają umysł otwarty i ciekawy.
Z wielką przyjemnością i zaciekawieniem sięgnę po kolejny tom cyklu Burza.
Książka w ramach akcji recenzenckiej serwisu lubimyczytac.pl
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu Rebis.
"Burza" to książka z gatunku fantasy, przyznam, że nawet nie spodziewałam się, że jej fabuła mnie aż tak bardzo wciągnie. Pomysł bardzo dobry na tak wykreowany świat przedstawiony jako zbiór kręgów otoczony przez Burzę. Te zewnętrzne już obróciły się w nicość, pochłonęła je Burza, a pozostałe kręgi to cały świat, bo poza Burzą nie ma już nic. Ale wejście w nią to pewna śmierć. A sama Burza ciągle poszerza swój zasięg, sprawiając jednocześnie, że dla ludzi pozostaje coraz mniej miejsca.
"Nie ma świata poza Burzą. Nie ma ucieczki, bezpiecznej przystani za wałem chmur. Nie ma niczego prócz Burzy."
"Widziałam, jak Burza zabiera ludzi, jednego po drugim. Tkniętych, sąsiadów, wędrowców, którzy zjawiali się na jeden dzień, a potem przepadali. To nieracjonalne, nie ma w tym żadnych sensownych reguł.
I dlatego samotne wejście w Burzę to wyrok śmierci."
Dodatkowym zagrożeniem są bestie, które zamieszkują Burzę, gdy tylko wymkną się z niej staja się groźne dla ludzi i atakują ich. Do obrony przed nimi są wyszkoleni wojownicy Wardana, chociaż nie zawsze są w stanie zdążyć na czas. Władca tej krainy również stara się z całych sił powstrzymać burzę, ale niestety coraz gorzej mu to wychodzi.
Każdy krąg zamieszkują inni klasowo ludzie, najbliżej pierwszego, w którym znajduje się pałac Regii jest słonecznie i mieszkańcy nie przejmują się zbytnio Burzą, im dalej od pałacu, tym mroczniej i bardziej wilgotno a jednocześnie coraz gorzej nawet z żywnością. W piątym, najbiedniejszym kręgu stoi dom dla tkniętych Burzą, którzy raz przez nią naznaczeni nigdy już nie odzyskają swego dawnego życia.
Vesper jest córką legendarnego rebelianta, dziewczyna wraz z ojcem mieszka w piątym kręgu, korzystając z pomocy Ammy, która opiekuje się tkniętymi Burzą. Jej dom jest jedynym schronieniem dla tych niejako wykluczonych ze społeczeństwa. Gdy ojciec Vesper zostaje pojmany przez straż królewską, dziewczyna zrobi wszystko żeby go uratować. Wie, że nie jest to proste a wręcz nawet niebezpieczne, ale nie ma nic do stracenia. Matka już wstąpiła w Burzę, więc chociaż ojca spróbuje uratować. Czy jej się uda?
Nie jest łatwą sprawą poruszać się niezauważonym po wyższych kręgach, gdyż od razu zwróci na siebie uwagę swoim wyglądem. Dlatego chcąc udać się do zamku w pierwszym kręgu musi zmienić swój wygląd. Ma na to sposób, za pomocą ikon chce wyglądać jak ktoś przynajmniej z drugiego kręgu, chociaż jeszcze tego nie próbowała, musi zaryzykować.
"Im bliżej jestem szczytu, tym bardziej ryzykuję."
"Im głębiej docieram, tym więcej ekstrawagancji mnie otacza. Są tu drzewa, jakich nigdy nie widziałam, o czarnej korze i liściach mieniących się jak diamenty."
Powieść napisana ciekawym, niemal poetyckim językiem, lekko się czyta i intryguje do samego końca.
Z przyjemnością śledziłam los Vesper i szukanie pomysłu na to, żeby uratować ojca. Spotka na swojej drodze i przyjaciół i wrogów, lecz nie zawsze będzie w stanie określić kto jest kim tak naprawdę. Czy będzie potrafiła zaufać właściwej osobie? Czy potrafi stawić czoła Burzy? Czy uda się jej znaleźć i uratować ojca?
"Burza" to historia o rodzinie, przyjaźni, lojalności, o walce dobra ze złem, o honorze i odwadze. A także o poświęceniu dla innych, nawet dla nieznajomych...
Jeżeli ciekawi Was ta historia to sięgajcie po książkę. A to dopiero część pierwsza...
Przeczytałam tę książkę w ramach Akcji recenzenckiej Lubimy Czytać.
Za egzemplarz dziękuję Domowi Wydawniczemu Rebis
Wiele jest ludzi na świecie, którzy słysząc pierwsze grzmoty albo widząc pioruny rozjaśniające niebo, bezpiecznie zamykają się w swoich czterech ścianach, włączają muzykę bądź telewizor, by zagłuszyć hałasy z zewnątrz, albo przytulają się do najbliższej osoby w celu poczucia choćby namiastki bezpieczeństwa. Boją się nieprzyjemnych dźwięków, przeraża ich widok czystej energii nad głowami. A ja zupełnie się im nie dziwię, zwłaszcza jeśli burza choć w minimalnym stopniu przypomina Burzę...
Sunya Mara to amerykańska pisarka, która postawiła na sprawdzoną metodę pisania fantasy. Postanowiła odrobinę przeinaczyć znane już wszystkim zjawisko, dodać do tego potwory oraz pozwolić magii działać, co ostatecznie stworzyło niesamowicie wciągającą, wielowątkową opowieść, od jakiej nie da rady się oderwać. "Burza" to książka, którą bez dwóch zdań polecę każdemu fanowi fantastyki, a także osobie, która dopiero rozpoczyna przygodę z tym pięknym, acz wymagającym gatunkiem. Historia magicznie zaczarowuje, wręcz wsysa czytelnika w swoje momentami zawiłe, chwilami zabawne, często wzruszające i zdecydowanie bezlitosne łapska.
W Burzy do głosu dochodzi młoda Vesper - dziewczyna mieszka z ojcem w piątym kręgu, w przytułku Ammy dla Przeklętych, czyli dla osób dotkniętych Burzą. Osoby te w jakiś sposób miały dosłowny kontakt z niebezpiecznym zjawiskiem pogodowym, nawiedzającym nocą świat od dawien dawna. Burza to monstrualne zjawisko, które pożera na swojej drodze niemal wszystko i które niesie w sobie potwory oraz dziwną, zaklętą mgłę. Nikt, kto wszedł do środka Burzy, nigdy z niej nie wyszedł...
W wyniku zbiegu okoliczności Vesper poznaje Dalcę, syna Regii, czyli aktualnie panującej władczyni i jedynej osoby posiadającej moc potrafiącą powstrzymać Burzę. Dalca należy do Wardana - strażników chroniących miasto za pomocą ikonomancji. Spotkanie to przybiera dziwny charakter, zwłaszcza kiedy po kilku dniach ojciec Vesper zostaje aresztowany i zamknięty w więzieniu jako były rebeliant.
A Vesper zrobi wszystko, by uwolnić ojca. Nawet przeobrazi się w zupełnie inną osobę, wkradnie w łaski Dalci i pozna tajniki pilnie strzeżonej wiedzy o ikonomancji. A przy tym postanowi wejść w Burzę?
"Burza" to bez dwóch zdań wyśmienita fantastyka. Autorka wykreowała zawiły, magiczny i bardzo logiczny świat, stworzyła bohaterów z krwi i kości, a na dodatek opisała ich historię w zjawiskowy sposób, który porwał mnie bez reszty. Już od pierwszego rozdziału wiedziałam, że książka okaże się wspaniałym sposobem na oderwanie od burej rzeczywistości.
Na wspomnienie zasługuje świetna kreacja Vesper: jej mocny charakter, motywy nią kierujące, a także powoli budująca się relacja między nią a Dalcą. Wraz z kolejnymi wydarzeniami decyzje podejmowane przez główną bohaterkę miały sens, a co za tym idzie - ani trochę nie raziły. Wydawały się przemyślane albo wręcz spontaniczne, jednak ów spontaniczność znajdowała logiczne wyjaśnienie. Nic nie było naciągane czy tworzone na siłę. Autorka idealnie weszła w głowę Vesper, co od razu widać.
Bardzo podobał mi się wątek ikonomancji, czyli tworzenia ikon pozwalających choć przez chwilę poczuć złudne bezpieczeństwo przed Burzą oraz jej bestiami. W historii pojawił się też motyw rebeliancki, który osobiście uwielbiam, szczególnie jeśli jest on dobrze poprowadzony.
W kilku słowach podsumowania, bo trochę się rozpisałam, uważam, że "Burza" to naprawdę wspaniały kawał historii. Od książki ciężko się oderwać, ponieważ jej fabuła, bohaterowie oraz wykreowany, magiczny świat w pewnym momencie wręcz spajają się z rzeczywistością. Czytelnik w jednej chwili czyta na fotelu, by w kolejnej wpaść w wir niebezpiecznych sytuacji, mrocznych tajemnic, starć bogów oraz niespodziewanych przewrotów. Dawno żadna opowieść aż tak mnie nie porwała i nie zauroczyła. Z niecierpliwością czekam na kontynuację i mam nadzieję, że dacie się namówić i że sięgnięcie po "Burzę"! :)
Cóż to była za niesamowita i odurzająca przygoda! Powieść zaczyna się pozornie spokojnie, po to, by za chwilę zaintrygować do granic wytrzymałości i nie wypuścić ze swoich hipnotyzujących macek niemal do samego finału.
Świat, w którym przenikającym zagrożeniem jest potężna, wykraczająca poza wszelkie ramy umysłu burza, staje się niezwykłą areną do emocjonującej walki dobra ze złem. Ludzie dotknięci przez burzę zostają przeklęci, obarczeni okrutnymi klątwami, chorobami, a narzędziem do walki z tymi mrocznymi siłami okazują się tajemnicze i wymagające specjalnych zdolności, ręcznie kreślone magiczne ikony. Gdy po użyciu jednej z nich, ojciec Vesper zostaje aresztowany, dziewczyna postanawia za wszelką cenę go odnaleźć i uwolnić. I choć oznacza to przywdzianie maski i pozorne dołączenie do wroga, a nawet zdobycie jego serca, nie cofnie się ona przed niczym. Niestety, ta walka będzie wymagała naprawdę najwyższego poświęcenia...
Nakreślone postacie zdecydowanie nie należą do banalnych czy prostych. To bohaterowie pełnokrwiści i wielowymiarowi. Każdy z nich, bez względu na pochodzenie, toczy wewnętrzną walkę, zastanawia się, czy słuchać serca czy rozumu. Z jednej strony niezwykle ważne są odgórne obowiązki, nałożone na nich role, z drugiej, pojawia się lęk przed potęgą coraz silniejszej, mącącej w głowie demonicznej burzy. Jedni walczą o dobro ogółu, drudzy pozornie mogą zdawać się egoistami, a jednak tylko łącząc siły są w stanie odnaleźć skuteczną broń. Czas jednak nagli, bo władca staje się coraz słabszy, a wraz z jego upadkiem, mroczne moce stają się silniejsze. Czy świat zostanie pochłonięty przez ciemność?
Przepełniona dobrem i złem, magią i człowieczeństwem, nieśmiertelnością i przemijaniem, ,,Burza" zabierze was w niezapomnianą, emocjonującą podróż, z której nie będziecie chcieli powracać do szarej rzeczywistości. Zatraćcie się w tym w niesamowitym, fantastycznym świecie, przeżyjcie odurzającą przygodę i delektujcie się każdą stroną, bo rozstanie z bohaterami tej książki, to niesłychanie bolesne doświadczenie! Polecam całym sercem!
"Burza" to fantastyczna opowieść! Jestem nią totalnie zauroczona!
Wyobraźcie sobie królestwo, które jest ogarnięte Burzą. Burzą z której wychodzą potwory, gotowe zabić wszystko na swojej drodze. Burzę, która przeklina klątwą każdego kto jej dotknie. Nie ma żadnego leku, przeklęci w końcu umierają, a dopóki żyją tylko cierpią.
Jest to niesamowicie wykreowany świat. Jest przerażający. Burza się tylko pogłębia, powoli zabiera kolejne części miasta. Ludzie tracą nadzieję, mimo to walczą. Bo co innego im pozostaje?
Ojciec głównej bohaterki zostaje aresztowany. Vesper zrobi wszystko by go ocalić. Z tego powodu przenika przez oddziały księcia, którego nienawidzi. Gna ją do przodu tylko złość i chęć zemsty.
Historia wciąga. Nie mogłam się od niej oderwać. Ile emocji przeszło przeze mnie kiedy czytałam tą książkę. Jest zaskakująca, nieprzewidywalna. Cały czas coś się dzieje.
Polubiłam bohaterów, każdy z nich był na swój sposób wyjątkowy. Nie ma tu idealizacji. Każda postać coś ukrywa, każda z nich się czegoś boi. Ci bohaterowie są tacy ludzcy. Niektórzy pokonują swoje słabości inni pozwalają im nad sobą zawładnąć.
Z niecierpliwością oczekuję kolejnej części! To książka, którą po prostu musicie przeczytać! Uwielbiam ją!
Nie ma tu jednoznacznego dobra ani zła. Jest to na swój sposób złożona opowieść. Nie znajdziemy tutaj żadnej idealizacji.
Bardzo polecam!
Moim postanowieniem noworocznym było sięgnięcie po gatunek literacki po który zazwyczaj nie sięgam. Padło na fantastykę, którą czytałam jako nastolatka i młoda dorosła. Muszę przyznać, że miło było zagłębić się w baśniową krainę, w której może zdarzyć się wszystko. Swój romans z fantastyką zaczęłam od pozycji "Burza" Sunya Mara wydawnictwa Rebis. Książka ta opisuje świat, któremu zagraża Burza. Ktokolwiek jej dotknie zmienia się i cierpi. Walczyć z burzą może jedynie Wielki król, którego moc jest coraz słabsza. Przed laty matka naszej głównej bohaterki Vesper, stanęła na czele rewolucji. Chciała by wszyscy godnie żyli, nie zależnie od bogactwa, niestety zginęła ona w Burzy. Jej ojciec zdolny ikonomanta ukrywa się z nią w przytułku dla tkniętych burzą, kiedy jednak pokazuje swą moc, by uratować córkę zostaje uwięziony. Zdesperowana Vesper jest w stanie zrobić wszystko by uratować ojca. Rusza więc ona do zamku udając uczennicę ikonomanty. W tej podróży spotyka jednak księcia, do którego zaczyna czuć całkiem zaskakujące uczucia. Jak wiadomo od nienawiści do miłości czasami jest krótka droga. Niedługo sama Vesper będzie musiała podjąć wiele trudnych wyborów, czy ratować ojca, czy też cały świat przed zagładą. Czy odważy się wejść w Burzą? A jeśli tak to jaki układ z nią zawrze? Zaskakująca powieść, którą czyta się jednym tchem zastanawiając się co też będzie dalej. Powieść, która też ma drugie dno, pokazujące jak czasem trudno zapanować nad swoimi emocjami. Pokazuje, że lęk lub złość może wyniszczyć nas samych, a dopiero zmierzenie się z tymi uczuciami i akceptacja sprawią, że człowiek jest silniejszy. Zdecydowanie polecam.
,,Burza" to pierwszy tom Cykl: The Darkening I muszę przyznać, że ta książka wciągnęła mnie bez reszty.
Jest to opowieść o Vesper. Dziewczynie, która może pokonać Burzę i uratować swój świat. Zadanie to nie jest proste. Bowiem owa Burza jeśli kogoś dotknie zsyła na niego klątwę. Przez laty śmierć w Burzy wybrała matka Vesper.
Zarówno Vesper jak i jej tata mają pewien dar. Dar ikonomacji. Jest on zakazany i gdy tylko użyła do jej drzwi zapukali żołnierze księcia. Tata Vesper zostaje aresztowany i dziewczyna jest w stanie zrobić wszystko by go uratować. W trakcie misji ratunkowej ma jednak wątpliwości i musi wybrać, czy uratować tatę czy miasto. Co wybierze Vesper? Czy uda się jej wyjść z tej misji cało? Przekonacie się sami.
Jeśli chodzi o ten gatunek to jest bardzo wybredna i nie każda książka podoba mi się. ,,Burza" na szczęście mnie nie rozczarowała. Od samego początku dałam się wciągnąć w świat, który został stworzony przez autorkę. Oprócz głównego wątku, znajdziemy również tutaj wątek miłosny. Ale nie jest on za bardzo rozbudowany. Czekałam, aż on się bardziej rozwinie, jednak się nie doczekałam. Sunya Mara świetnie wykreowała bohaterów, zwłaszcza Vesper. Jest ona zdecydowanie odważną i silną postacią.
Autorka posiada lekki styl pisania, dzięki czemu przez książkę wręcz płynie się i nie można się od niej oderwać. To co czasami odstrasza mnie w fantastyce to nie grubość książki, a zawarte w niej opisy. Czasami myślę, że jest ich za dużo i zamiast akcji i działań bohaterów, są opisy ich strojów, domów itp. Tutaj również są, ale nie dominują, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie.
Jeśli dawno nie czytaliście czegoś z fantastyki lub chcecie zacząć dopiero przygodę z tym gatunkiem, to bardzo polecam ,,Burzę". Nie ma tutaj nurzących opisów, ani zbyt wielu bohaterów w których można się pogubić.
Razem muszą wyzwolić skrywaną w sobie moc. Vesper poświęciła wszystko, by ocalić swoje miasto przed zagarniającą je Burzą. Po tym, jak stała się naczyniem...
Przeczytane:2024-05-12, Ocena: 4, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 52 książki 2024,
"Burza" autorstwa Sunyi Mary to wyjątkowa podróż przez mroczny świat pełen tajemnic i niebezpieczeństw. Główna bohaterka, Vesper, musi zmierzyć się z klątwą Burzy, która pomału pochłania jej świat. Gdy jej ojciec zostaje aresztowany, Vesper podejmuje desperacką próbę uratowania go, przedzierając się do świata księcia Dalca, który rządzi tymi ziemiami. Jest to niesamowity akt odwagi, a może i głupoty.
Opowieść prowadzi czytelnika przez wir emocji, dylematów moralnych i dramatycznych wyborów, które stawiają bohaterowie. Sunya Mara zgrabnie buduje napięcie, serwując nieoczekiwane zwroty akcji i momenty pełne ekscytacji. Mimo początkowego spowolnienia tempa, historia zyskuje na intensywności, trzymając czytelnika w napięciu do samego końca.
Jednym z atutów tej książki są wyraziste postacie, których rozwój i motywacje są głęboko ukazane. Vesper, jako główna bohaterka, wyłania się jako silna i zdeterminowana kobieta, gotowa na wiele, by ocalić swoją rodzinę. Książę Dalca stanowi ciekawy kontrast, a ich wzajemna relacja buduje napięcie i emocje. Dodatkowo, świat przedstawiony, pełen tajemnic i magicznych stworzeń, wciąga czytelnika, pozwalając mu odnaleźć się w fascynującym uniwersum.
Mimo że początkowo lektura może nie wciągnąć od razu, to stopniowo rozwijająca się akcja oraz zaskakujące zwroty sprawiają, że trudno się od niej oderwać. Ostatecznie, chociaż zakończenie pozostawia pewien niedosyt, to jednocześnie wzbudza ciekawość co do kolejnej części. "Burza" to powieść, która mimo pewnych niedociągnięć, z pewnością znajdzie swoich fanów wśród miłośników literatury fantasy.