,,Nagle ujrzałem siebie takiego, jakim widzą mnie inni. Chucherko z drobnymi rączkami dziesięcioletniego dziecka, z jajowatą głową na cienkiej szyi, krzywymi zębami, okularami opadającymi na nos - a na czubku korona wszystkiego: łysa glaca. Czy ten wstrętny kurdupel to rzeczywiście mogłem być ja? Wykluczone! Mój wygląd zupełnie przeczy temu, jak wyobrażam sobie siebie, kim się czuję, kiedy nie zerkam w lustro. Zirytowałem się niepomiernie, zapragnąłem natychmiast wrócić do właściwego Krzysia Fludry - nie miałem przecież nic wspólnego z monstrum, które wytrzeszczało na mnie ślepia z lustra; nie mogłem mieć. Tamten to jakiś koszmarny pokraka. Jak w ogóle śmie przychodzić? Bezczelność! Nie dziwota, że administrator ma mnie za durnia - sam bym się wziął za durnia, gdybym miał być tym, kogo widzę w lustrze. Ale chyba nim nie jestem; nie chcę być. Ja jestem sobą.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2014-08-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 236
Może to opowieść o tym, czym dla jednostki jest rzeczywistość, z czego bywa utkana i jak dalece od nas zależy. Mieszkańcy poznańskiego osiedla Stary...
To nieludzkie, kiedy prawo zaczyna karać za miłość! Tak brzmi wołanie uczciwej jednostki skonfrontowanej z regułami rządzącymi społecznością, tak brzmi...
Chcę przeczytać,