Digital boys
Jak dobrze mieć wspomnienia. Dobre, złe, tragiczne, wesołe. Jakiekolwiek, byle były. Byle własne. To one definiują często nas samych, determinują nasze działania, wpływają na nasze zachowanie i dokonywane wybory.
Bohater książki „Boy 7” Mirjam Mous, tytułowy „Boy 7”, niestety nie ma takiego szczęścia. On po prostu jest. Pewnego dnia budzi się na pustkowiu i odkrywa, że nie wie kim jest, gdzie jest, ani po co się tu znalazł. Można rzec, że jedyne co wie, to Sokratesowskie „wiem, że nic nie wiem”. Tyle tylko, że u niego należałoby rozumieć to dosłownie…
Jak zapewne można się domyślić, książka Mous rozwikła zagadkę Boya 7 i jego amnezji. A czytelnik dowie się co nieco o tajemniczych digital boys.
„Boy 7” zaczyna się nietypowo. Niecodzienne doświadczenie młodego chłopaka i przerażająca sytuacja w jakiej się znalazł sprawiają, że czytelnik już od pierwszych stron daje się porwać tej fascynującej opowieści. Z nieudawaną ciekawością śledzi losy Boya 7, któremu towarzyszy w trudnej wędrówce w poszukiwaniu własnej tożsamości, własnej przeszłości i własnej historii. A nie jest to droga prosta, bo nastolatek odkrywa krok po kroku niebezpieczną prawdę… Będzie ona przerażająca zarówno dla bohatera powieści, jak i dla śledzącego jego losy czytelnika.
Na szczęście obejdzie się bez krwawych scen, jatki rodem z „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. To miejsce zajmie główkowanie i rozwikływanie zagadek, do tego garść psychologii i trzymająca w napięciu fabuła.
Słynąca z thrillerów holenderska pisarka Mirjam Mous nie zawodzi czytelników. „Boy 7” to klasyczna powieść z dreszczykiem, przeznaczona dla młodzieży. Choć nie tylko, bo książkę mogą czytać i starsi od nastolatków czytelnicy, poszukujący niezbyt skomplikowanej, szybkiej i trzymającej w napięciu lektury. Z uwagi na niedociągnięcia i na pewną naiwność historii, książkę polecam głównie młodzieży. Doza nieprawdopodobieństwa jest do przyjęcia przez młodszego czytelnika, starszy o ile jest bardziej wymagający, może być już mniej wyrozumiały. Historia, choć szyta dość grubymi nićmi, jest opowiedziana sprawnie i ciekawie, ale szału nie ma.
W „Boyu” uderza dysproporcja. Zdecydowanie lepszy początek powieści kontrastuje z nieco słabszą drugą jej częścią. Ale powieść broni się – urozmaiconą narracją (wzbogacona poprzez wprowadzenie pamiętnika Boya 7), ciekawą fabułą, porywającą intrygą, czy mnóstwem pytań nasuwających się podczas lektury. Przymyka się wtedy oko na parę „wpadek”, wykluczających się informacji zawartych w tekście.
Choć kilka razy z pewną dozą sceptycyzmu spoglądałam na lekturę, uważam jednak, że warta była poświęcenia jej czasu. A mimo że nie do końca podzielam zachwyty nad Mous, uważam, że pisarką jest niezłą i z pewnością, jeśli nadarzy się okazja, sięgnę po kolejną jej książkę.
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2012-04-30
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Boy 7
Język oryginału: niderlandzki
Tłumaczenie: Stolarczyk Anna
Ilustracje:Frauke Schneider
Dodał/a opinię:
Edyta Staniec
Mick, wchodząc do pokoju swego najlepszego przyjaciela Jerro, dostrzega, że ten leży nieprzytomny. Szybko powiadamia pogotowie. Ponieważ nie należy do...
Nastoletni Mink jest zafascynowany światem magii i iluzjonistów. Tam też chce odbyć swoją szkolną praktykę, ale nie znajduje magika, który...