Nowa powieść autorki ,,Kochając pana Danielsa"
W szkole średniej byłam młodą, niepozorną artystką. Nie zauważano mnie. Pomijano. Olewano. Teraz jestem Arią Watson... ,,Tą" dziewczyną.
Jedna zła decyzja i zostałam zauważona - przypięto mi etykietkę puszczalskiej. Zostałam zdzirą. Śmieciem. I już nigdy nie będę niewidzialna.
Szczególnie dla Leviego Myersa. Był dziwnym chłopakiem o pięknej duszy, który zaakceptował i zrozumiał ukrytą w moim wnętrzu zbolałą dziewczynę.
Nie planowałam się zakochać. Jednak czy mogłam oprzeć się jego obietnicom? Przebaczeniu? Przyszłości, o której już prawie przestałam marzyć?
Byliśmy rozbici. Poznaczeni bliznami. Byliśmy dziwni i piękni zarazem.
Byliśmy dwiema zagubionymi duszami, które trzymały się jedynej rzeczy mogącej je spoić.
Siebie nawzajem.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2016-03-16
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
Byliśmy zagubieni, ale byliśmy razem, stworzeni z dwóch samotnych dusz.
Moim zdaniem najgorsza książka autorki jaką do tej pory czytałam. Niby tak jak każda książka autorki poruszała trudny temat, w tym przypadku nastoletnia ciąża, ale jakoś nie mogłam się w nią wczuć.
Wzruszyłam się, nie powiem, że nie. Mimo iż to young adult, jestem w stanie akurat tę książkę ocenić pozytywnie. Te emocje, które wprost wypływają ze stron książki i godzą prosto w serce... bezcenne doświadczenie.
Bez muzyki większość z nas nie potrafiłaby żyć. Dźwięki i melodie otaczają nas zewsząd. Jest to dla nas normalna rzecz, że nawet jeśli trwamy w względnej ciszy i tak skądś przypłynie jakiś dźwięk mniej lub bardziej przyjemny dla ucha. Mamy swoje ulubione gatunki muzyczne, wokalistów. Piosenki umilają czas, sprawiają, że świat staje się lepszy, przyjaźniejszy, trudne sytuacje stają się chociaż odrobinę lżejsze do zniesienia. To nastrój decyduje o tym, jakie melodie odtwarzamy...
"Art&soul" czyli sztuka i dusza...
Aria jest dziewczyną, której jeden młodzieńczy błąd zaważy na całym życiu. Jedna chwila przekreśli wszystkie nastoletnie plany, marzenia. Teraz musi zmierzyć się nie tylko ze zmianami zachodzącymi w swoim ciele, ale również z gniewem, niechęcią, złością taty oraz bratem, który odsunął się od niej i nic nie wskazuje na to, aby miało ulec zmianie. Oazą spokoju można nazwać w takim położeniu tylko jedną osobę. Matkę dziewczyny. Harmonię do życia Arii wnosi również Levi. Chłopak przyjeżdża miasta by odpocząć od rodzicielki. Jemu też przyjdzie zmierzyć się z trudnymi sytuacjami rodzinnymi...
Między bohaterami nawiązuje się przyjaźń, która jest w tym momencie niesamowicie istotną sprawą w ich poplątanym życiorysie. Szesnastolatka uczęszcza do szkoły o profilu plastycznym, posiada niesamowity dar - tworzy piękne obrazy. Siedemnastolatek pochłania wiedzę muzyczną. Pewnego dnia połączą swe siły by stworzyć coś niepowtarzalnego...
Drugie spotkanie z powieścią nakreśloną przez Brittainy C. Cherry nie wywołało u mnie tak wielu pozytywnych wrażeń, jak poprzednie. "Art&soul" to książka przeciętna a fabuła nie została przedstawiona w taki sposób, aby zaspokoić mój czytelniczy głód. Autorka wzięła na tapetę temat ważny i trudny, lecz mnie nie porwała w świat swoich bohaterów, aczkolwiek muszę przyznać, iż ostatnie kartki powitałam z zaskoczeniem - wywołały spore emocje, czego się kompletnie nie spodziewałam.
Liczę na to, że kolejna powieść Cherry, jaka już widnieje w zakładce "Zapowiedzi" na stronie wydawnictwa Filia zrekompensuje nie do końca satysfakcjonujące chwile z "Art&soul".
Był sobie kiedyś chłopiec, którego pokochałam. Logan Francis Silverstone był moim zupełnym przeciwieństwem. Kiedy tańczyłam jak urzeczona, on podpierał...
Z Grahamem Russellem nie byliśmy dla siebie stworzeni. Mną targały emocje, on pogrążony był w apatii. Ja śniłam na jawie, jego trawiły koszmary. Płakałam...
" Problem z przeszłością, a nawet z przyszłościa polega na tym, że one teraz nie istnieją. Jeżeli zbyt mocno skupimy się na tym, co było lub zbyt intensywnie będziemy myśleć o tym co będzie, przegapimy nasze obecne pragnienia, rzeczy, które chcemy tu i teraz."
Więcej