Ważne, by umieć przegrywać z godnością i nauczyć się wygrywać z pokorą.
Judyta, inteligentna i piękna uczennica maturalnej klasy, ma wszelkie warunki ku temu, by błyszczeć w towarzystwie, a jednak uparcie trzyma się na uboczu. Napięcie wokół dziewczyny przybiera na sile, kiedy nauczycielka zadaje uczniom projekt, a Judyta ma go przygotować w parze z najprzystojniejszym uczniem, kapitanem drużyny koszykarskiej, z którym chodzi Ola. Bieg wydarzeń gwałtownie przyspiesza, gdy okazuje się, że Szymona i Judytę łączy o wiele więcej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać – namiętność, przeszłość i związane z nią tajemnice…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018-05-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Judyta zaczęła naukę w nowej szkole. Jest mądrą i inteligentną dziewczyną. W nowym otoczeniu nie chce się otworzyć na nowe znajomości, nie szuka kontaktu z koleżankami i kolegami z klasy. Trzyma się na uboczu i choć tak naprawdę mogłaby być w centrum uwagi, nie chce tego. Jednak wszystko się zmienia, gdy nauczycielka do przeprowadzenia projektu łączy uczni w pary, połączyła Judytę z Szymonem. Chłopak jest kapitanem drużyny koszykarskiej i na brak powodzenia nie narzeka. Za jego dziewczynę uważa się Ola, która jest o niego bardzo zazdrosna i przez tę zazdrość Judyta stanie się widoczna dla wielu osób. Zaczną się dziać rzeczy, których dziewczyna w swym życiu nie chce i wolałaby ich uniknąć. Wszystko dzieje się szybko, a obrót spraw przybiera na wadze.
Przeszłość Judyty jest zagadką dla wszystkich, lecz to nie tylko ona ma coś do ukrycia. Szymon też należy do tajemniczych osób. Wszystko jednak sprowadza się do jednego i jak się okazuje ta dwójka ma więcej ze sobą wspólnego, niż można by się domyślić.
Przez książkę "Andromeda" dosłownie przepłynęłam, niczym oglądając dobry film. Tak dobrze mi się ją czytało, że nie zauważyłam kiedy zamknęłam ostatnią stronę. Nie wiem jak autorka tego dokonała, gdyż nie jest to jakaś niezwykła i nadzwyczajna powieść, jak również nie jest arcydziełem, lecz ma w sobie coś co mnie wciągnęło i prostymi słowami powiedziawszy, po prostu mi się podobało. Typowa dla młodych ludzi powieść, tak rzec by można, gdyż ja już dawno nastolatką nie jestem, a losy bohaterów mnie porwały i pochłaniając lekturę czułam się zaangażowana w ich życie. Cofnęłam się do lat szkolnych, a co za tym idzie, w głowie zaświeciła mi się czerwona lampka, a w niej problemy, problemy sprzed lat. Wtedy miały one ogromny wymiar, były wręcz nie do pokonania, a dziś kąciki ust unoszą mi się na samą myśl o nich. Jedne były całkiem błahe, inne troszkę większe, lecz z każdych została wyciągnięta lekcja na przyszłość. Cóż takiego dzieje się w życiu nastolatków? Nie trudno zgadnąć, że typowymi i często spotykanymi problemami, bądź gorącymi tematami są pierwsze miłości, pierwsze złamane serca, podział klasy na grupy, przyjaźnie i nienawiści.
Kolejny raz spotykam się z naświetleniem bardzo ważnej sprawy. Zawsze zwracam na to uwagę, gdyż dotyczy to wielu osób. Często młodzi ludzie żyją na całego, nie zwracając uwagi na nic, myśląc że wolno im tak szaleć, gdyż po to jest młodość, aby z niej korzystać. Owszem, ja też tak myślę. Jednak należy pamiętać, że zawsze są granice, a błędy z przeszłości lubią o sobie przypomnieć i mogą dopaść dość prędko, bądź dopiero w dorosłym życiu. Niestety od przeszłości nie da się uciec, dlatego z życia należy korzystać z głową i mieć zasady, których nie warto przekraczać. Główna bohaterka przekonała się na własnej skórze na tym, jak ciężko jest poradzić sobie z odcięciem się od rzeczy, spraw i przede wszystkim ludzi, którzy przynoszą złe wspomnienia.
Anna Kasiuk również poruszyła temat, który jest ciężki dla wszystkich, temat śmierci, straty bliskiej osoby. Pokazała obraz nastolatki, która straciła jednego z rodzica, co się z nią dzieje, jak to przeżywa i czy potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, w której nie ma już obok ukochanego człowieka.
Jacy są bohaterowie tej powieści? Z pewnością jest to kompletna mieszanka wybuchowa. Nie ma co się dziwić, są to nastolatkowie, którymi rządzą burze hormonów. Każdy jest inny i z pewnością każdy z nich dodaje barw i czegoś ciekawego do fabuły. Młodzi ludzie mają swój świat, o którym dorośli już dawno zapomnieli, a jednak na sercu robi się ciepło i czasem się przymyka oko na niektóre grzeszki bohaterów powieści. Oczywiście tylko na niektóre! Dzięki temu, że ci młodzi ludzie są tak różni, nie zabrakło przeróżnych emocji podczas czytania. Nie zabrakło również osób dorosłych, którzy dodawali powagi, jak również mądrości życiowej. I uwielbiam autorkę za to, że w tej powieści również stworzyła postać, która skradła moje serce. Takie postacie jak ta uwielbiam i gdy spotykam je na kartkach czytanych lektur, to się po prostu rozpływam, a moje serce jest zmiękczone na całego. Tą postacią jest pewna staruszka. A jaką rolę odegrała w "Andromedzie", tego nie zdradzę.
biblioteczkamoni.blogspot.co.uk
"Ważne, by umieć przegrywać z godnością i nauczyć się wygrywać z pokorą".
Każdy z nas będąc nastolatkiem przeżywał kiedyś rozterki i rozwiązywał przeróżne dylematy. To bowiem taki czas, w którym wszystko co nas spotyka, przeżywa się głębiej i mocniej. Rodzą się kolejne pokolenia, a nastolatkowie nadal popełniają błędy, za które płaci się wysoką cenę. W tej materii nic się bowiem nie zmienia.
Anna Kasiuk to z wykształcenia magister ubezpieczeń, która przez wiele lata była zawodowo związana z międzynarodowym koncernem. Pisanie to dla niej odskocznia od codzienności, ceni sobie prawdomówność i dialog, nie znosi kłamstwa. Mieszka wraz z rodziną w małym domku pod Warszawą.
Judyta to uczennica maturalnej klasy, która trzyma się na uboczu wszelkiego życia towarzyskiego. Gdy bohaterka musi przygotować pewien projekt w parze z Szymonem - popularnym kapitanem drużyny koszykarskiej, zainteresowanie wokół jej osoby zaczyna narastać. Judyta stara się ukryć tajemnicę skrywającą jej przeszłość, ale wydaje się to coraz bardziej trudniejsze.
"Andromeda" to debiut Anny Kasiuk w popularnym obecnie gatunku new adult. Powieść, której targetem będą głównie młodzi ludzie, co nie oznacza, że starsi czytelnicy się w niej nie odnajdą, gdyż zawarta w książce uniwersalna treść dotyczy każdego z nas. Autorka zbudowała fabułę opowiadanej przez siebie historii w oparciu o motyw powracającej niczym bumerang przeszłości. Przeszłości, której błędy naznaczają życie wchodzących w dorosłość młodych ludzi. Każdy z nas takowe popełniał i na każdego miały one wpływ, w mniejszym bądź w większym stopniu.
Anna Kasiuk wykreowała ciekawy portret psychologiczny głównej bohaterki Judyty, której tajemnicę poznajemy w toku rozwoju akcji. Judyta to wycofana młoda osoba, która po śmierci mamy, mieszka sama w ojcem, a w wolnych chwilach udziela się jako wolontariuszka w domu spokojnej starości. To postać, która od samego początku intryguje, bowiem czytelnik wie, że bohaterka ma za sobą barwną przeszłość – inne, rozrywkowe życie, które prowadziła. Kolejnym elementem skomplikowanej psychiki dziewczyny jest obwinianie się za śmierć matki. Judyta to z pewnością więc postać mocno niejednoznaczna.
Nie sposób nie odnieść się do symbolicznego tytułu powieści, do którego autorka nawiązuje na samym końcu ukazanej przez siebie historii. Jest bowiem jakaś widoczna korelacja pomiędzy postacią głównej bohaterki, a tragizmem mitycznej Andromedy. Po lekturze całej powieści, tytuł ten nabiera o wiele bardziej zrozumiałego wydźwięku.
Ująć w słowa wielowymiarowość ludzkiego wnętrza nie jest sprawą prostą, ale Annie Kasiuk z pewnością udało się to zrobić. Historia stworzona jej piórem to mądra opowieść o trudnych wyborach i konsekwencjach raz podjętych decyzji. Gorąco polecam.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
"Ważne, by umieć przegrywać z godnością i nauczyć się wygrywać z pokorą". Właśnie skończyłam! Przeczytałam wszystkie wcześniejsze książki Pani Ani i od razu przyznaję, że najbliżej mi właśnie do tej powieści. Jest zdecydowanie inna, niż te wcześniejsze. Chwilami intensywna, innym razem sensualna, sentymentalna, a na pewno bezsprzecznie dla tych, którzy ją przeczytają, niezapomniana! Autorka przedstawiła życie młodych ludzi, ścierających się z konsekwencjami własnych decyzji. Nie zawsze łatwych. Nie zawsze dobrych. Bohaterowie zmagają się z emocjami dnia codziennego, obserwując jednocześnie rzeczywistość. Bardzo ujął mnie sposób w jaki autorka zwróciła uwagę na śmierć bliskiej osoby, w tym przypadku Matki Judyty. Poruszyła mnie postać Eleonory, z jej życiowymi radami i życiową mądrością. Uśmiechałam się za każdym razem kiedy czytałam o KSIĄŻKACH! W tej powieści w ludzkim wnętrzu dobro walczy ze złem. Co wygrywa? Odpowiedzią jest, tak myślę, świetne przesłanie tej książki… Warto przeczytać, żeby zrozumieć. Fascynująca historia! Zostanie ze mną na długo!
Judyta, inteligentna i piękna uczennica maturalnej klasy, ma wszelkie warunki ku temu, by błyszczeć w towarzystwie, a jednak uparcie trzyma się na uboczu. Napięcie wokół dziewczyny przybiera na sile, kiedy nauczycielka zadaje uczniom projekt, a Judyta ma go przygotować w parze z najprzystojniejszym uczniem, kapitanem drużyny koszykarskiej, z którym chodzi Ola. Bieg wydarzeń gwałtownie przyspiesza, gdy okazuje się, że Szymona i Judytę łączy o wiele więcej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać – namiętność, przeszłość i związane z nią tajemnice…
"Ważne, by umieć przegrywać z godnością i nauczyć się wygrywać z pokorą."
Lubicie czytać powieści młodzieżowe? Ja bardzo. Niniejsza książka udowadnia, że nie tylko młodszy czytelnik odnajdzie wspólny język z jej bohaterami, ale i dojrzały. Dlatego polecam ją absolutnie każdemu. Pani Ania potrafi tak pięknie operować słowem, że nie sposób oderwać się od lektury ani przez moment. Spróbowała gatunku, jakim jest new adult i muszę przyznać, że wyszło jej to rewelacyjnie.
Świat nastolatków jest pokręcony, rządzi się swoimi prawami. Czy każdy z nas go zrozumie? Na pewno tak się stanie, jeśli sami wrócimy pamięcią do naszej młodości, popełnianych błędów, tej nawałnicy uczuć, która po raz pierwszy uderza w młodego człowieka. Poza tym zrozumienie postępowania bohaterów dużo łatwiej przyszło mi w momencie, kiedy autorka wyjawiała więcej faktów z ich życia. Często zdarza się nam kogoś oceniać po pozorach. Anna Kasiuk pokazuje, że trzeba najpierw spróbować poznać i zrozumieć zachowanie drugiej osoby, a dopiero wtedy ferować wyroki.
"Żeby sięgnąć gwiazd, musisz oderwać się od ziemi."
Opowieść została naszpikowana całą masą różnorodnych emocji. Wraz z bohaterami odczuwamy ich ból, żal, radość, szczęście, miłość. Przeżywamy równie mocno obwinianie się za nietrafne decyzje. Postaci obdarzeni zostali niezwykle ciekawymi sylwetkami. Są barwni, żywi, z pewnością można ich polubić lub nawet utożsamić się. Od samego początku kibicujemy im w dążeniu do upragnionego szczęścia. Szymon od pierwszej chwili skradł moje serce tym, w jaki sposób traktował Judytę. Bez wątpienia postacią, której nie sposób nie zauważyć jest Eleonora, którą odwiedza Judyta w domu spokojnej starości. Jej ciepło i mądre rady życiowe podnoszą na duchu i dają nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
"(...) Dlaczego nie można żyć normalnie, bez tych wszystkich tajemnic, wstydu i ciążącego strachu, że przez własną głupotę przyłożyło się rękę do śmierci mamy (...)."
Bardzo podobała mi się relacja pomiędzy Judytą a jej ojcem. Po śmierci matki to on musiał wziąć na swoje barki trudne rozmowy i wspieranie córki. Co z tego, że już dorosłej, ale to wciąż jeszcze nastolatka, która dopiero uczy się nazywać swoje uczucia, podejmowania niełatwych decyzji, a przede wszystkim życia.
Muszę przyznać, iż przez całą powieść zastanawiałam się nad znaczeniem tytułu i myślałam, że nijak ma się do tej historii. Jednak, gdy autorka pod koniec wyjawiła, że postać głównej bohaterki można postawić na równi z tragizmem mitycznej Andromedy, wówczas wszystko wskoczyło na swoje miejsce.
"Andromeda" to pełna uroku, ale i emocji powieść o życiu, pozorach, o wkraczaniu w dorosłość, o trudnych wyborach i ich konsekwencjach, jakie ze sobą pociągają. To również książka o nadziei, zostawianiu przeszłości za sobą i miłości, która nie zawsze przychodzi wtedy, kiedy chcemy. Polecam gorąco!
Miłość, potrzeba bezpieczeństwa i stabilizacji, dobrobyt i pozycja społeczna wytyczały drogę do idealnego życia Julity Ochuckiej. To jednak okazało się...
Miłość i czas nie zawsze leczą zadane rany... Majka podejmuje wyzwanie, jakie rzuca jej los. Z wrodzonym sobie zapałem próbuje budować szczęśliwe życie...
Przeczytane:2019-02-27, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2019, Wypożyczone,
"Andromeda" to wspaniała powieść,pełna życiowej prawdy,ciepła i niesamowitych emocji.Ja po prostu zakochałam się w tej książce.Jest ona doskonale przemyślana,napisana tak pięknie,że nie sposób było mi się od niej oderwać.I pomimo,że to powieść ,która mówi o życiu wchodzących w dorosłość młodych ludzi,tę historię powinien przeczytać każdy kto ma na to ochotę bez względu na wiek.
Główna bohaterka Judyta,po ciężkich przeżyciach odcina się od starych znajomych,zmienia szkołę.Tu czuje się odrzucona i staje się "przedmiotem"żartów.Wszystko przybiera na sile kiedy nauczycielka zadaje pracę i łączy ja z najprzystojniejszym chłopakiem Szymonem.Tych dwoje z biegiem czasu będzie łączyć coś więcej niż tylko zadanie domowe.Autorka w bardzo dobry i nienachalny sposób opisała rozwój uczuć między młodymi.Anna Kasiuk w doskonały sposób stworzyła cudowny klimat,buduje napięcie,a czytając jest się ciekawym coraz bardziej co takiego działo się wcześniej w życiu Judyty.Jest tu pełno emocji,żalu,smutku ,radości i miłości a wszystko to doskonale połączone.Polubiłam tych bohaterów a szczególnie staruszkę Eleonorę,która bardzo przypomina mi moja babcię.Kobietę pełną życiowych mądrości.Duży plus daję autorce za zakończenie,którego się nie spodziewałam.Czuję,że będzie kolejna część na którą bardzo czekam .