Daria JędrzejekWydawnictwo: Wydawnictwo ŻywiołSeria: Boginiefantasy, science fictionSzczegóły
KUP KSIĄŻKĘ
To ja byłam tym cichym głosem w głowie Platona. Chciałam, by ludzie zatracali się w miłości, żyli nią. Ale gdy sama się jej poddałam, sprowadziło to na mnie gniew zazdrosnego Zeusa, mojego przyszywanego ojca. Jeden błąd sprawił, że na własnych ustach poczułam smak zdrady. Z rozkazu najwyższego zostałam uwięziona na dnie morza, w królestwie tego, który miał dzielić ze mną wieczność.
Ból, złość i jego szept... Tylko tyle pamiętam z mojego piekła. A gdy głos ucichł, został mi już tylko obłęd.
I wtedy coś się stało. W jednej chwili byłam tam, a w drugiej znalazłam się na Ziemi, przygwożdżona przez intensywne spojrzenie zaskoczonych oczu, których nigdy wcześniej nie widziałam.
Nazywam się Afrodyta. Zostałam stworzona, by kochać, ale to nienawiść mnie uratowała.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2024-05-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 0
Język oryginału: polski
Afrodyta bogini miłości, została stworzona, by kochać i by swą miłością zarażać innych.
Przyszywana córka Zeusa.
Afrodyta mimo swej kochającej natury, posiada również twardy i pyskaty charakterek, który już niejednokrotnie sprowadził na nią gniew Zeusa.
Po odbyciu ostatniej kary, Afro wraca na krótką chwilę na Olimp.
Chcąc wyjaśnień od Zeusa, gdzie podziewa się jej siostra Nemezis, znów ściąga na siebie gniew najwyższego i trafia wprost w czeluście wodnej otchłani Posejdona, z którym łączą Afrodytę relacje romantyczne.
Zamkniętą w czeluściach otchłani, odizolowana od świata, bogini miłości zaczęła odczuwać nienawiść do najwyższego i w jej głowie zaczął rodzić się plan zemsty na Zeusie.
Po odbyciu kary wraca na Olimp, z którego zostaje ściągnięta na ziemię.
Tajemniczy Pan Bolton ściąga za pomocą swojego ludzkiego powiernika boginie miłości poprzez rytuał przywołania.
Rytuał nie powiódł się do końca, bowiem połączył Afrodytę z człowiekiem Lucasem.
Bogini musi odnaleźć swoje siostry, by zerwać połączenie ze śmiertelnikiem i by uratować Hebe, która przebywa na Olimpie przed zamążpójściem, do którego zmusza boginie jej matka.
Po odnalezieniu sióstr okazuje się, że jedyną osobą, która może jej pomóc w zerwaniu więzi, jest jej były partner Posejdon.
Czy Posejdon pomoże Afrodycie zerwać wiążącą ją więź z nieśmiertelnikiem?
Czy Afrodyta zemści się na Zeusie za wszystkie krzywdy?
Kolejna książka @daria.jedrzejek, która zapiera dech w piersiach!
Jak możecie zauważyć na moim profilu, uwielbiam pióro Darii, ale tym razem przeszła samą siebie!
Stworzyła typową dla siebie historię, tylko w główną bohaterkę wcieliła Afrodytę, boginie miłości!
Bogowie greccy, od zawsze zajmowali szczególne miejsce w moim serduszku, zawsze chętnie czytałam wszystko na ich temat, a w momencie, gdy dodamy do tego sposób tworzenia postaci przez Darię, otrzymamy coś niesamowitego!
Bohaterowie książki są świetnie wykreowani, z dozą humorku i jadu, dialogi, w książce są realistyczne i niewymuszone.
Mimo że w tej części serii ,,Boginie" historia była troszkę spokojniejsza to i tak nie mogłam się od niej oderwać, nasza Afro wprowadzała niezłe zamieszanie!
Kolejna książka, która powinna pojawić się w Waszym must read!
Ocenka: 10/10
Maria Strzelecka nienawidzi świąt Bożego Narodzenia. To wtedy los odebrał jej ukochaną babcię, a rok później rodziców. Zamknięta w sobie, podąża przez...
Matteo Anderson jest gwiazdą Hollywood. Nina Moore to dobrze zapowiadająca się pisarka. On bryluje na salonach i korzysta z uroków sławy, ona odzyskuje...
Przeczytane:2024-07-07, Ocena: 5, Przeczytałem,
Każdy z nas zna choć podstawy mitologii. Macie może swojego ulubionego boga lub boginię z mitologii greckiej ?
Chętnie sięgam po książki z tym wątkiem. Ciekawi mnie zawsze jak dany autor czy autorka go wykorzystają. Opis nie naprowadził mnie w sumie na to co otrzymałam lecz wstęp do książki napisany przez Darię Jędrzejek jasno daje do zrozumienia, że “ (...) to jakby lekko…wariacka interpretacja tego tematu.”
Afrodyta. Bogini miłości. Przybrana córka Zeusa znaleziona niegdyś na plaży. Nie traktował jej jak córki. Jej uroda zbyt mocno go…kusiła. I mamy tu włąśnie taką okrutną, podłą i nikczemną wersję boga piorunów i władcy Olimpu. Bohaterka tego tomu, niejednokrotnie się o tym przekonała. Za nieposłuszeństwo, czy wyrażenie szczerze do bólu swojego zdania, z zapałem karał ją wygnaniem.
Dołączamy do przygód życia bogini gdy Zeus skazuje ją na wieki banicji na dnie morza w odosobnieniu. Nagle, niespodziewanie i wcześniej niż powinna, Afrodyta trafia na Ziemię gdzie jak okazuje się została przywołana za pomocą obrzędu okultystycznego. Jak i komu się to udało ? Dlaczego jej ukochany i zarazem znienawidzony Posejdon, porzucił ją gdy go najbardziej potrzebowała ? Czy znów gniew Zeusa sprowadzi na nią kolejne kary ?
Z pomocą niezawodnych sióstr, stawi czoła wszystkim problemom…
Przyznam, że to zdecydowanie specyficzna książka. Pisana lekkim, przystępnym stylem, w żartobliwy sposób, pełna humoru. Jednak miałam do niej pewne zastrzeżenia. Co mnie raziło na starcie to takie gadżeciarstwo. Liczne opisy albo kosztownych pojazdów albo sprzętów, podawanie dokładnych marek, modeli … jak dla mnie były zbędne. Do tego niby silne uczucie pomiędzy Afrodytą i Posejdonem, było dla mnie totalnie niewyczuwalne. Bogini wspominała o tym, przeżywała rozczarowanie, mamy wraz z nią świadomość, że ich relacja to wręcz związek zakazany. Ale dopiero pod koniec coś tam stało się między nimi intensywniejsze i bardziej zauważalne. Brakowało mi zagłębienia się w tę historię. W końcu romans boginie miłości z innym bogiem, w moim przekonaniu powinien mieć tej miłości w sobie więcej. A co tu mamy ?
Całość to nieco niebezpieczna przygoda, poszukiwanie odpowiedzi na pytania, rozwiązywanie problemów Afrodyty oraz opis jej relacji zarówno z pozostałymi boginiami jak i jej przyjaciółmi lub… osobami, które do tego grona raczej nie należą. Historia pełna sarkazmu, ironii, pełnych humoru przepychanek słownych. Taka jak właśnie napisała autorka, luźna interpretacja mitologii. Chwilami mi to nieco “Percy’ego Jacksona” przypominało, z racji, że akcja toczyła się w czasach współczesnych i pewne wydarzenia miały miejsce na uczelni. Tylko tu obozu dla bogów nie było. I niby bohaterowie starsi choć…mentalnie często zachowali się jak nastolatkowie.
Lekka książka, taka na odstresowanie, relaks, chill weekendowy i właśnie z nią go spędziłam. Mogła być lepsza ale zarazem nie była zła. Teraz czas na drugą boginię.
A Wy ile z czterech części tej serii macie w planie ?
Dziękuję za egzemplarz do recenzji.