Kto | Post |
---|---|
|
2013-04-16 17:40:30
Ja mam jeszcze jedno pytanie do Pani jako polonisty. Co sadzi Pani o interpretacji lektur szkolnych? Czy uwaza Pani, ze nalezy uczniom zostawic swobodne interpretowanie utworow, czy lepiej trzymac sie utartych kanonow? Zawsze byłam przeciwna schematom, rutynie. Tworczy nauczyciel pozwoli się wypowiedzieć młodzieży, zapyta o ich zdanie. I tak pokieruje procesem lekcyjnym, aby wzbudzić w młodzieży wątpliwości i aby tym samym młodzi zadawali pytania, sobie samym i szukali odpowiedzi. Oczywiście nauczyciel może suegrować swoją, przemyślaną, filologiczną interpretację. Bo nie czarujmy się: nie każdemu młodemu człowiekowi chce się myśleć. I nie każdemu nauczycielowi także, więc bywa, że idzie na łatwiznę i ślizga się po schematycznych opracowaniach. To szeroki temat, nie do ogarnięcia w kilku zdaniach. |
|
2013-04-16 17:44:37
1. Pani książka "Magda.doc" była jednym z elementów, które Ewa Nowacka wplotła w fabułę swojej powieści "Małe kochanie, wielka miłość". Jak się Pani o tym dowiedziała i jak zareagowała na tę wiadomość? 2. Czy zdarzyło się Pani (choćby nieświadomie) zainspirować się np. wydarzeniem z życia publicznego i zawrzeć to w swoich książkach? 3. Czy ma Pani jeszcze jakieś teksty pisane "do szuflady", dotychczas niepublikowane? Planuje Pani ich wydanie? 4. Myślę, ze jest Pani autorytetem dla wielu ludzi. A kto jest Pani autorytetem (wyłączając pisarzy)? |
|
2013-04-16 17:49:44
Nie uznaję tego pytania za napastliwe. Przedstawiam moje dzieci wedle zawodów, bo to brzmi bardziej oficjalnie. Czasem mam ochotę napisać coś bardziej osobistego, ale nie robię tego, by nie zdradzać ich prywatności. Zawodowe "osiągnięcia" są oficjalne, więc tym mogę się dzielić, także chwalić. Proszę zauważyć - o starszej córce piszę to, co ona sama o sobie napisała na swojej stronie internetowej. Na Wikipedię nie mam wpływu. Dlatego młodsza występuje tam jako żona swojego męża. Ponieważ młodsza celowo, z przyczyn prywatnych, nie nalezy do żadnych spoleczności, więc chwalę się nią mniej. A miałabym czym. Gdybym miala córkę, pracujacą w sklepie, byłabym z niej tak samo dumna, jak z obu corek, ktore w sklepie nie pracują. I "chwaliłabym" się nią tak samo jak "chwalę" się moim ojcem-cieslą górniczym, matką-spawaczką i babcią Marianną, która ukończyła tylko cztery klasy szkoły podstawowej. Tłumaczę, bo Pan zapytał. Tłumaczę, bo w Pana pytaniach pobrzmiewa coś, co bardzo by Pan chciał mi zarzucić, ale jakoś obawiał się to nazwać. Proszę Pana, będę zawsze po stronie moich corek i wnuków, nawet gdyby się zbiesiły. |
|
|
|
2013-04-16 17:59:17
-Czy ma Pani jakis swoj rytual niezbedny do pisania? Życie mnie trochę przeczołgało, więc staram się nie mieć niezbędnych rytuałów i z łatwością powściągam kaprysy. -Jakie 3 ksiazki zabralaby Pani na bezludna wyspe? I, tam. Przepraszam. Nie lubię tego pytania. Po diabła miałabym pchać się na bezludną wyspę? Naprawdę, zaprawdę - wolę swój gabinet z 5.000 tysiącami egzemplarzy na wyciągnięcie ręki. -Gdyby Pani mogla zmienic bieg jednego wydarzenia-to ktorego? Nic nie zmieniłabym. Mogę tylko dziękować najczarniejszym krukom, bo dzięki nim mam swój własny, jedyny, niepowtarzalny los. Wszystko było po coś. -Jaka postac chcialaby Pani poznac osobiscie? Julio Cortazara. Anais Nin. Joana Miró. Ograniczę się do tych trzech postaci. Już nie żyją. -Czy jest jakies motto lub zlota mysl.ktore wpkynely na Pani zycie? Moje motto: Wolę się spalać niż więdnąć. Takie myślenie mnie utrzymuje w wielkiej aktywności. -Jaka rade moze Pani dac mlodej osobie zamirerzajacej zaczac pisac? Jedną i najważniejszą: Aby dużo czytała. Może też pisać dziennik. Jak sama nazwa wskazuje - codziennie! - Jak wedlug Pani powinno sie prezentowac poezje mlodym ludziom,aby sie do niej nie zniechecili? O, to bardzo długa rozmowa. Nie na tę pogawędkę. Ja do dzisiaj mam ciarki na plecach,kiedy przypomne sobie pytanie:"Co autor miai na mysli?"! Ja też! --Wonderful world czy Dziwny jest ten swiat?Ktora teza jest Pani blizsza?+ Raczej ta druga. Tak częściej myślę. |
|
2013-04-16 18:21:32
1. Jest Pani bacznym obserwatorem otaczającej nas rzeczywistości. Czy tworząc "Pierwszą miłość" wzorowała się Pani na prawdziwych postaciach? W powieściach, które są kreacją, nie wzoruję się na "prawdziwych" postaciach. Fikcyjne kreuję tak, by były prawdziwe. 2. Pisze pani powieści dla dorosłych, dla młodzieży i poezję. W jakim gatunku czuje się Pani "jak ryba w wodzie"? Nie czuję się jak ryba w wodzie, nawet jak ryba w galarecie też się nie czuję. Próbuję się wypowiadać w różnych gatunkach, także swoich własnych. Np. Opowiadania poprzedzam swoimi wierszami-mottami. Myślę, ze zdarza mi się bywać nietypową. Jedno wiem: NIC nie przychodzi mi łatwo. 3. Bardzo podoba mi się Pani wiersz "Wyznanie kobiety": Nie jest mi przykro, że was zawodzę że nie jestem już ani młodą poetką ani nawet starą dupą Trzeci wiek mi stuknął i nareszcie przestałam się bać subtelnie mówiąc wszystko mi zwisa i powiewa powiedziałabym gdzie gdybym była facetem na szczęście jestem kobietą z przeszłością i niestraszne mi już spojrzenia smoków i śliniących się satyrów Mój hipis śpi ze mną na kocią łapę w nocy plączemy nogi rano opowiadamy sny a potem patrzymy w tym samym kierunku Bardzo zachwyciła mnie jego siła. Chciałabym móc tak myśleć i powiedzieć za 20 lat o sobie. A czy Pani właśnie tak myśli? też mi się podoba. Tak właśnie myślę. Poezja bywa bardzo intymna. 4. Co czuje autorka bestsellerów? Teraz? Teraz czuję zmęczenie. Byłam 2 dni poza domem. Wczoraj miałam spotkanie w Łodzi, w księgarni PWN. Dziś spotkanie w Stróży, blisko kopalni odkrywkowej koło Bełchatowa. Spotkanie wielce satysfakcjonujące. Jestem uciorana jak 100 bandziorów i zmęczona, ale zadowolona. W dodatku - czekał na mnie wprost z drukarni przysłany "Autoportret z Lisiczką" Mogłam pogłaskać okładkę, wypukłość liter i kuszące ciałko lisiczki. Jeszcze boję się zajrzeć do środka. Tam 7 lat mojego myślenia. Popijam herbatkę z duzego kubka. świeci słońce, pies lezy pod moim biurkiem, bo się stęsknił. Pawcio zatelefonował, by zapytać, czy wróciłam. Jeszcze słońce nie zaszło, więc nie pochwalę tego dnia w czasie przeszłym. Dzisiaj w Stróży poczułam się jak pisarka. 40 osób i każda czytała jakąś moją książkę. 5. Wielu pisarzy przeżywa kryzys twórczy na początku swojej kariery, a niektórzy później. Co jest Pana zdaniem trudniejsze – napisanie debiutu czy stworzenie książki, na którą czytelnicy czekają, napisanie kolejnego bestsellera? Ja przeżywam kryzys codziennie, hehe. Nie wiem, co trudniejsze. Dziś łatwo wydać pierwszą ksiązkę, choćby za własne pieniądze. Tylko kto ją kupi? Kto się o niej dowie? By napisać prawdziwy bestseller trzeba znać 3 zasady. Nie wiem, jakie. 6. Jaka jest Pani ulubiona książka lub bajka z dzieciństwa? Mały Książę, Dzieci z Bullerbyn, Tajemniczy ogród. I co Pani czytała swoim córkom, kiedy były małe? To, co wyżej. Jeszcze wiersze Tuwima, Brzechwy i Jachowicza. 7. Żyjemy w czasach gdzie uliczne i telewizyjne reklamy epatują seksem, czasopisma również a młode dziewczyny wystawiają swoje dziewictwo na sprzedaż. Zaś książka erotyczna wciąż budzi sensację i podejrzenie np. o pornografię. Jak Pani myśli, dlaczego tak się właśnie dzieje? Bo jesteśmy hipokrytami lubimy zamiatać sprawy pod dywan zamiast o nich rozmawiać. 8. A jak pani się czuje, widząc w księgarni na półce jedną ze swoich książek? Odwrotnie: jak się czuję, kiedy jej nie widzę? To horror, prawda? Dlaczego nie ma książek Marty Fox- pytam. Bo sprzedaliśmy - słyszę odpowiedź. Możemy Pani na jutro zamówić - pociesza mnie sprzedawca. Na jutro? Ja chcę teraz - tupię nóżką w czarnym buciku. - Proszę usiąść - mówi sprzedawca - przez godzinę pozwolę pani czytać swój prywatny egzemplarz. Więc się rozchmurzam.Hio, hio. 9. Piotr Kupicha jest Pani zięciem. Czy zatem zdarza się, że czytelnicy proszą o autograf jego, a nie Panią? Nigdy mi się to nie zdarzyło. Moi Czytelniczy są jak widać dobrze wychowani i taktowni. |
|
2013-04-16 18:31:11
1. Pani książka "Magda.doc" była jednym z elementów, które Ewa Nowacka wplotła w fabułę swojej powieści "Małe kochanie, wielka miłość". Jak się Pani o tym dowiedziała i jak zareagowała na tę wiadomość? Wiedziałam, że pani Nowacka bardzo mnie nie lubi. Nie zdziwiłam się, że skorzystała z moich bohaterów i "odwróciła" fabulę, by pokazać, jak wygląda życie. jej zdaniem prawdziwe. Ale nie rozmawiajmy o tym, pani Nowacka już nie żyje. Nawet kiedy była na moim spotkaniu nie dałam się sprowokować. Powiedzialam: Pani ma rację. Swoją. A ja mam swoją. I już. 2. Czy zdarzyło się Pani (choćby nieświadomie) zainspirować się np. wydarzeniem z życia publicznego i zawrzeć to w swoich książkach? Nieświadomie? Raczej wszystko robię świadomie. Oczywiście, że przetwarzam, co widzę i obserwuję. 3. Czy ma Pani jeszcze jakieś teksty pisane "do szuflady", dotychczas niepublikowane? Planuje Pani ich wydanie? Nie piszę do szuflady. Piszę po to, by sprzedawać. Dzielić się. Jestem zawodową pisarką. Dla siebie piszę dziennik intymny. 4. Myślę, ze jest Pani autorytetem dla wielu ludzi. A kto jest Pani autorytetem (wyłączając pisarzy)? Wielu ludzi podziwiam,szanuję,kilku kocham, ale nie wiem, czy mam kogoś, kogo nazwałabym autorytetem. |
|
2013-04-16 20:17:13
Witam ponownie. KaMax to skrót pseudonimu, którym się posługuję - Klaudia Maksa, to tak a propos sprostowania relacji :) Nic Pani nie zarzucam, mam tylko skrzywienie zawodowe - jestem pedagogiem terapeutą i tu zaświeciła mi się lampka, przy tych Pani dorosłych córkach. Rodzice tak mają, że cieszą się z wyżyn sukcesu, ale kiedy któremuś dziecku z gromadki podwinie się noga, albo stwarza kłopoty wychowawcze, zaczyna się problem. Problem nosi nazwę "kocham swoje dziecko, ale nie bardzo go lubię - przy czym to drugie nie wypowiadane jest na głos, bA, nawet wypierane ze świadomości. Ta ambiwalecja truje samego rodzica, dziecko, relacje, wszystko. DlategoI mi się takie pytanie w głowie zrodziło. A że lubię wkręcać moich rozmówców, to inna sprawa. Prowokuję, potem się przyglądam. Ale inteligentni ludzie się nie dają wkręcić :)) W ogóle dziękuję za spokojną odpowiedź. Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczona ta mała prowokacja |
|
2013-04-16 20:22:55
avatar KaMaxa I tu widzę "niesprawiedliwość" internetową. Ja występuję pod swoim imieniem i nazwiskiem, a rozmawiam z avatarami. Przepraszam za męską formę. Czemu pomyślalam, że to mężczyzna? Teraz widzę, że pytanie było jednak bardzo babskie. |
|
2013-04-16 20:52:20
1)Bardzo podobała mi się książka Pani książka ,,Karolina XXL''. Co Panią zainspirowało do tego pomysłu? 2) Czy od zawsze Pani myślała, że będzie Pani pisarką? 3) Jaka jest Pani ulubiona książka i autor? |
|
2013-04-16 21:31:41
1)Bardzo podobała mi się książka Pani książka ,,Karolina XXL''. Co Panią zainspirowało do tego pomysłu? Napisałam cały cykl powieści o gimnazjalistach. każdy miał jakiś problem: Kaska Podrywaczka, Iza Anoreczka, Paulina w orbicie kotów, Karolina XL. Jaki? Już tytuły sugerują. Inspiruje codzienność. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte. 2) Czy od zawsze Pani myślała, że będzie Pani pisarką? Nigdy nie myślalam o tym, by być pisarka, ale zawsze lubiłam czytać. No i stalo się. 3) Jaka jest Pani ulubiona książka i autor? Oj, oj, rozmowa na tydzień. Bo mam wielu ulubionych autorów. |
|
2013-04-16 22:46:13
Czy dostaje Pani jeszcze "prawdziwe" listy ? |
|
2013-04-16 23:32:47
Dorota Komor: Prawdziwe? Czyli pisane ręką? Dostaję. Od osób starszych ode mnie. Ale mejle też bywają "prawdziwe". Chodzi mi o jakość i formę. |
|
2013-04-16 23:33:25
Przepraszam, miało być Magdalena Komor. Magdalena. |
|
2013-04-17 08:57:38
Dziękuję za odpowiedź. Tak, miałam na myśli listy pisane ręką, bo przypomniał mi się listonosz z "Święta Rito...", który z uznaniem powiedział " Do pani to prawdziwe listy przychodzą a nie tylko rachunki i reklamy". Do mnie już niestety nie przychodzą, a bardzo lubiłam pisać z koleżankami. Moment otwierania koperty - magiczny, a w środku nasze młodzieńcze sekrety. |
|
2013-04-17 14:01:44
1. Czy zdarza się, że czytelnicy proszą Panią o napisanie dla nich wypracowania? A może o jakieś inne zabawne i dziwne prośby? 2. Uczestniczy Pani w bardzo dużej ilości spotkań z czytelnikami. Co Pani takie spotkania dają? I czy lubi je Pani? Czy fajnie jest poznać swoich czytelników osobiście? 3. Czy będąc uczniem lubiła Pani czytać lektury obowiązkowe? Jaką by Pani skreśliła z kanonu lektur, a jaką dołożyła? 4. Jest Pani pisarką. Czy w związku z tym w czasach szkolnych Pani ulubionym przedmiotem był język polski? |
|
2013-04-17 16:02:39
Witam pani Marto 1. Czy przetłumaczenie Pani książek na wiele języków obcych uważa Pani za zrobienie kariery międzynarodowej? 2. Co dla Pani jest większym sukcesem: przetłumaczenie Pani książki na język obcy, czy film na podstawie Pani powieści? |
|
2013-04-17 18:54:39
Igielka: 1. Czy przetłumaczenie Pani książek na wiele języków obcych uważa Pani za zrobienie kariery międzynarodowej? 2. Co dla Pani jest większym sukcesem: przetłumaczenie Pani książki na język obcy, czy film na podstawie Pani powieści? Czy wszystko musimy rozpatrywać w kategoriach sukcesu? Dla mnie ważnej jest to, że mam kilku Czytelników, ktorym moje książki pomogły. Moja poezja była tlumaczona na kilka jezyków, to prawda. Film by się przydał, czemu nie. Mam 2 umowy dzięki ktorym otrzymuję honoraria za blokowanie prawa autorskich, a ciągle nie mam filmu. Może powinnam zabiegac, moze bywać częściej na "salonach". Ale coraz bardziej skłaniam się ku temu, ze pisarz powinien siedzieć w kącie. |
|
2013-04-17 19:03:18
Izabela 81: 1. Czy zdarza się, że czytelnicy proszą Panią o napisanie dla nich wypracowania? A może o jakieś inne zabawne i dziwne prośby? 2. Uczestniczy Pani w bardzo dużej ilości spotkań z czytelnikami. Co Pani takie spotkania dają? I czy lubi je Pani? Czy fajnie jest poznać swoich czytelników osobiście? 3. Czy będąc uczniem lubiła Pani czytać lektury obowiązkowe? Jaką by Pani skreśliła z kanonu lektur, a jaką dołożyła? 4. Jest Pani pisarką. Czy w związku z tym w czasach szkolnych Pani ulubionym przedmiotem był język polski? 1. często się zdarza, ze otrzymuję prośby o napisanie czegoś. Nie tylko wypracowania, ale np. książki o ich życiu. Albo podania o zapomogę. Albo listu do ukochanej. 2. Spotkania autorskie znacznie ograniczyłam. Nie dlatego, bym ich nie lubiła, wręcz przeciwnie. Ale po prostu nie mam siły jeździć na drugi koniec na jedno spotkanie. Tak więc układam je w "trasę" i wyjeżdzam "hurtem". Rozmowa dużo mi daje, szczególnie, kiedy widzę, ze ktoś naprawdę przeczytał i przezył moją książkę. Podczas spotkan poznaję ciekawych ludzi: bibliotekarki, czytelników. Obserwuję świat, co zawsze jest inspiracją do kolejnych pomysłów. 3. Wszystko czytałam. Nawet to, czego nie lubilam np. Kordiana i chama. Nie wiem, jaki teraz jest kanon lektur. To się tyle razy zmieniało. Zrezygnowalabym z uczenia w szkole średniej historii literatury. Dodałabym więcej lektur nadobowiązkowych. 4. To prawda, moim ulubionym przedmiotem był język polski. Także biologia. Ale nie dlatego jestem pisarką. |
|
2013-04-17 19:23:29
Niestety w dobie internetu często spotykam się z negowaniem czyjegoś hobby czy twórczości ze zwykłej zazdrości. A czy Pani spotkała się ze zjawiskiem hejtowania? |
|
2013-04-17 21:00:25
Witam, - jak zachęci Pani osobę, która mało czyta do przeczytania nowej książki "Autoportret z Lisiczką" ? - czy są pytania na które nie lubi Pani odpowiadać, bądź też na które nigdy Pani nie odpowiada? - czy ma Pani już pomysł na nową książkę? a może już"się pisze"? - gdzie najchętniej spędza Pani wolny czas? w samotności czy z rodziną? |