Forum

Wątek - Grupa wsparcia - 52 książki 2014
← powrót

Kto Post
danutka
Avatar użytkownika - danutka
2014-02-02 18:44:09

Habina, uwierz, jest to możliwe. I to posiadając rodzinę, w tym dziecko w wieku szkolnym, gotując obiady, robiąc zakupy, a nawet czasem pracując itd. Ale i tak nie chciałabyś się zamienić ze mną na całokształt, zapewniam Cię. ;) Jakiś czas temu w biblionetce pisała dziewczyna, która czytała bodajże 60-100 książek miesięcznie. Nie do uwierzenia, prawda? Ale wyjaśniła, jak to możliwe, i sądzę, że każdy myślący człowiek uznałby, że jest to wykonalne. Ja nie dałabym rady tyle przeczytać, m.in. ze względu na ograniczenia percepcji, bo chyba zbliżyłam się do granicy swoich możliwości, ale nie mam powodu nie wierzyć, że ona potrafi przeczytać i coś z tego czytania wynieść. Na tej zasadzie nigdy nie zrobię wielu rzeczy, które innym przychodzą z łatwością, taki lajf. :)
violabu
Avatar użytkownika - violabu
2014-02-02 19:01:41

W temacie ilości czytanych książek, to dla tych z uczestników wyzwania, którzy czytają po jednej książce dziennie - chapeau bas! Wyzwanie nie polega jednak na ilości, dlatego osoby, które czytają jedną książkę miesięcznie są również godni podziwu, bo są wyjątkami w społeczeństwie, biorąc pod uwagę stan czytelnictwa w Polsce. Ważne by czerpać przyjemność, nie czytać na siłę i nie zaniedbywać codziennych obowiązków, a na czytanie poświęcać wolną chwilę relaksu. Tylko pozazdrościć tym, którzy mają go wiele. Ja porzuciłam telewizję i czasopisma, byle tylko mieć więcej czasu dla literatury, która od kiedy jestem na wortalu granice.pl, stała się dla mnie nałogiem.
ksiazkowa-fantaz
Avatar użytkownika - ksiazkowa-fantaz
2014-02-03 11:01:51

violabu zgadzam się z Tobą w 100 %. Przyznaję, że czytałam nieregularnie, ale dzieki tym super portalom na których znajduję, tyle niesamowitych książek, staram się czytać około 8 książek miesięcznie, ale wiadomo, że różnie to wychodzi, czasami osiągam tę granicę, a czasami nie, jednak przyjemność z czytania jest najważniejsza, a nie ilość :)
wdowa86
Avatar użytkownika - wdowa86
2014-02-03 11:11:35

violabu i to jest sedno sprawy. Przede wszystkim czytam dla siebie i własnej przyjemności. Choć statystyka trochę mnie chwilowo zdołowała. Ale jak napisał C.R.Zafón "Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie". Nic mnie nie zniechęci do ciągłego przeglądania się ;)
nunachopin
Avatar użytkownika - nunachopin
2014-02-03 12:10:04

violabu, święte słowa zaiste. Niemniej biorąc udział w wyzwaniu czytanie wpisujemy na listę obowiązków. ;) Ale poważnie: życia nie starczy na przeczytanie wszystkiego, co zaplanujemy. Ja, z racji pracy i dwójki małych dzieci jestem w niedoczasie — i choć czytanie nadrabiam w tramwaju, na przystanku, podczas smażenia naleśników (tak, tak, przypalam czasem...), to wciąż mam opóźnienia w pisaniu opinii. Notuję uwagi na kartkach, w notatniku w telefonie i próbuję w wolnej chwili poskładać "do kupy". A tych wolnych chwil tak mało! Teraz mam kolejny problem: kończę "Wyznaję" Jaume Cabre i nie mam pojęcia co o niej myśleć, a co dopiero to opisać...
Habina
Avatar użytkownika - Habina
2014-02-03 12:16:20

nunachopin - ha! też czytam podczas smażenia naleśników i też je przypalam! :) Łączę się w bólu żyjąc w 'niedoczasie'... Również kończę czytać 'Wyznaję' :) Violabu - święte słowa
violabu
Avatar użytkownika - violabu
2014-02-03 13:22:17

Czytanie podczas smażenia naleśników - świetnie znam takie "łapanie" każdej chwilki na hobby. Spróbuję Was przebić: Kto czyta podczas mycia zębów? :-D A może inne świetne pomysły z życia wzięte? Może e-booka podczas nudnego szkolenia? Próbowałam czytać jednocześnie szyjąc, ale to nie wychodzi :-(
Habina
Avatar użytkownika - Habina
2014-02-03 13:25:24

Violabu uśmiałam się :) Czytania podczas mycia zębów nie próbowałam :)) e-book w pracy to u mnie norma... ale cii ;) Podczas szycia polecam audiobooki ;)
nunachopin
Avatar użytkownika - nunachopin
2014-02-03 13:42:51

No dobrze, to ja się przyznam, zdarzyło mi się czytać w pracy e-booka... Gdy mój pierworodny miał jakieś 2 lata, zdarzało mi się co jakiś czas czytać mu na dobranoc własne lektury zamiast bajek. Przestałam, gdy sennym głosem zapytał "mamo, co to elotoman"...
danutka
Avatar użytkownika - danutka
2014-02-03 14:11:34

Nunachopin, niezłe. :D Też uprawiałam czytanie przy smażeniu naleśników i małemu dziecku swoje lektury czytywałam, ale jednak bardziej neutralne. ;) Namiętnie czytałam też podczas spacerów z córą jeszcze w głębokim wózku. Ona spała, a ja opierałam książkę o rączkę i tak sobie chodziłam. Teraz jest łatwiej, bo są audiobooki i sprzęt do odtwarzania, więc słucham przy robieniu na drutach czy szydełkiem, przy gotowaniu, a nawet zdarzało mi się przy smażeniu naleśników jednocześnie słuchać abooka i rozwiązywać sudoku.
myszaj
Avatar użytkownika - myszaj
2014-02-03 14:15:02

Przerobiłam czytanie przy nleśnikach, ciastach i kotletach. Do tej pory czytałam podczas karmienia córeczki aż tu nagle mała zaczęła bardziej ineresować się ksiażką niż posiłkiem. Geny?
nunachopin
Avatar użytkownika - nunachopin
2014-02-03 14:51:33

danutka, mnie się wydawało, że ja właśnie bardzo neutralne książki mu czytałam. Ten erotoman pojawił się bodajże w "Składanej wannie" Niezabitowskiej. myszaj, u mnie było to samo. Z tym że ja Adaśkowi jeszcze w ciąży, a później przy karmieniu często wiersze na głos czytałam. Gdy miał 2 lata dostałam przesyłkę z książkami - Adam wyciągnął tomiszcze "Bożego igrzyska" Daviesa i począł w skupieniu przeglądać. Gdy powiedziałam "Adasiu, to moja książka", rzucił obojętnie nie przerywając lektury "Oj, chyba moja". Może faktycznie geny...
en-ca_minne
Avatar użytkownika - en-ca_minne
2014-02-03 17:49:10

nunachopin <3 Ja tez ostatnio czytałam przy smażeniu naleśników - "Przyjdzie Mordor i nas zje" :)
en-ca_minne
Avatar użytkownika - en-ca_minne
2014-02-03 19:50:20

A, i mam kilometr miedzy pociągiem a pracą, wtedy też czytam (jeśli nie ma takiej ślizgawicy jak dziś i nie robię potrójnych tulupów) - ostatnio "Skazaną" :)
Missmi
Avatar użytkownika - Missmi
2014-02-04 01:46:18

Dołączam również do dyskusji. Trochę przestoju w czytaniu przez sesję, ale po egzaminach zabieram się za dalsze czytanie :) Póki co kończę "Żarna niebios".
MonikaP
Avatar użytkownika - MonikaP
2014-02-04 10:34:57

Przez chwilę miałam wrażenie, że moje 11 książek przeczytanych w styczniu to baaardzo dużo. Tylko przez chwilę! ;)) Ten miesiąc był wyjątkowo obfity (wg moich standardów;)) w lektury, im dalej, tym pewnie będzie mniej. Nie umiem niestety czytania łączyć z gotowaniem, ani smażeniem, muszę mieć ciszę i spokój (czasem sam spokój wystarcza;))
pajeja88
Avatar użytkownika - pajeja88
2014-02-04 11:09:55

Hehe a myślałam że tylko ja synkowi czytam własne lektury zamiast bajeczek... Robię to z reguły gdy jesteśmy sami a on ma popołudniową drzemkę. Mały miał 1,5 roku, czytałam mu Jiga Smokobójcę i narzeczony wszedł do pokoju w trakcie opisu jakiejś bitewki między goblinem a innym stworem. Stwierdził, że musimy później poważnie porozmawiać, dostałam zakaz dzielenia się swoimi lekturami :(
magdkos
Avatar użytkownika - magdkos
2014-02-04 20:14:18

Skończyłam Prawo Matki, rewelacja;) Biore się za Dolinę Umarłych . W zeszłym roku widziałam ,że o tej porze było już jakieś wyzwanie czytelnicze,a w tym ciiisza. Przydałoby się coś:)
magdkos
Avatar użytkownika - magdkos
2014-02-05 08:29:07

Czy ktoś z was wie może jak działają konkursy na granicach? Czy dostaje się mejla z wygraną czy po prostu przychodzi książka do domu?:) (Chodzi mi o te konkursy z pytaniami)
azetka79
Avatar użytkownika - azetka79
2014-02-05 08:34:43

Witaj, jeżeli wygrasz w konkursie możesz sprawdzić w archiwum zamkniętych konkursach, albo czekać cierpliwie na przesyłkę:) pozdrawiam
Odpowiedz