Właśnie to jest najgorsze w kwestii swołoczy: rzadko występuje samodzielnie, zwykle ma jakąś rodzinę albo znajomych, a oni już niekoniecznie muszą być swołoczą, czasami wręcz się przydają. Moja teściowa, dla przykładu, zna świetnych medyków sądowych i stracenie jej koneksji wskutek rozwodu byłoby mi bardzo nie na rękę...
Kiedy ludzie wychodzą z toksycznych związków, czerpią radość z tego, że w końcu udało im się wyrwać.
Życie nauczyło mnie, że każdy związek jest pełen kłamstw, nieczystych gierek i niedomówień. Okłamujemy rodziców, nauczycieli, sąsiadów, przyjaciół i rodzeństwo. Czemu więc nie kochanków?
Właśnie to jest najgorsze w kwestii swołoczy: rzadko występuje samodzielnie, zwykle ma jakąś rodzinę albo znajomych, a oni już niekoniecznie muszą być swołoczą, czasami wręcz się przydają. Moja teściowa, dla przykładu, zna świetnych medyków sądowych i stracenie jej koneksji wskutek rozwodu byłoby mi bardzo nie na rękę...
Książka: Na tropie trupa
Tagi: rozwód, teściowa, rodzina, związki