Każda zagadka morderstwa potrzebowała trupa. A każdy trup był punktem wyjścia do nowej zagadki.
Każdy jest w pewnym sensie kłamcą: wobec świata, innych albo samego siebie. Ale tobie nie wystarczyło być nie do zniesienia w zaciszu domowym, musiałeś iść do telewizji i rozsiewać swoje kłamstwa po całym świecie. Jesteś uosobieniem kpiny, Sheppard
Widzisz, znam takich jak ty. Widuję ich co dzień. Różnica polega na tym, że zwykle siedzą w kajdankach na miejscu dla oskarżonych, a nie przykuci do łóżka.
...zanim ktokolwiek zdążył go powstrzymać, chwycił krzesło(...) i z całej siły rzucił nim w szybę. Mebel odbił się od okna jak od ściany(...). - Chciałeś przez nie wyjść?- spytała Mandy, unosząc wzrok znad szuflad . - Cóż, przepraszam, że próbowałem. Widzę żeście się tu zadomowili. Zaraz wyjdzie na to, że pani z wariatkowa jest bardziej normalna od was.
Człowiek bez demonów przeszłości nie jest prawdziwym człowiekiem.
Kłamstwa mogą zrujnować człowieka. (...) Mogą sprawić, że zgnije od środka.
Nienawidziła go. Uczucie, które nosiła w sobie, było ogniste, zwierzęce, nieokiełznane.(...) Zaczęła rozumieć, dlaczego ludzie przyrównują nienawiść do miłości. Odczuwa się ją tak samo. Towarzyszy człowiekowi, gdziekolwiek się udaje, cokolwiek robi. Przyciąga do znienawidzonej osoby, podobnie jak miłość do obiektu uczuć, ale z zupełnie odwrotnych przyczyn. Spoglądając na ukochaną osobę, widzi się cały potencjał życia- przyszłość, która może się zdarzyć. Obiekt nienawiści przywodzi na myśl wizje zniszczenia- życia, które przeminęł. Tym co łączyło oba te uczucia, była zdolność popychania ludzi do straszliwych czynów.
- Otrzymałem z kilku stron zapytania, czy byłbyś zainteresowany napisaniem książki. - Książki? - A o czym ktoś taki jak ja miałby napisać książkę? - Właściwe to o czymkolwiek. O czym tylko chcesz. Może być tak interesująca albo tak durna, jak będziesz miał ochotę. Szczerze mówiąc, nie ma to większego znaczenia. Ludzie ją kupią, bo będzie miała na okładce twoje nazwisko. Książki są jak telewizja. Liczy się twarz po drugiej stronie.
Już wiedział co mu umknęło. Czasami najtrudniej zwrócić uwagę właśnie na coś oczywistego.
Morderstwo to najstraszniejsza zbrodnia, jaką może popełnić człowiek. Ale przynajmniej zapewnia dobry punkt wyjścia do dochodzenia.
Nie rozumiał, dlaczego wszystkim było przykro. Nic mu nie zrobili. Kiedy powiedział o tym ojcu, ten wyjaśnił mu, że ludzie przepraszają, kiedy nie mają pojęcia, co powiedzieć, co było o tyle ironiczne, że to ojciec najczęściej powtarzał, jak bardzo mu przykro.
Ojciec nauczył mnie, żebym była gotowa na najgorsze. Wszystko inne jest miłą niespodzianką.
Uwielbiał przyglądać się widokowi budynków na tle nieba, nieważne gdzie był. W obserwowaniu miasta z góry było coś, co sprawiało, że człowiek czuł się królem świata. Widziało się wszystkie ulice, drogi, alejki i autostrady wykonujące wspólną pracę, tworzące jeden organizm.
Uzależnienie, kochany, jest jak rak, ale taki szczególny, który wmawia, że chcesz go mieć.
Więzienia to dziwne miejsca. Upływ czasu nie do końca podlega tu zwykłym sprawom.
Każda zagadka morderstwa potrzebowała trupa. A każdy trup był punktem wyjścia do nowej zagadki.
Książka: Zgadnij kto