Postanowiłam jeszcze raz popatrzeć na ogród. Agentka wykrzyczała coś o drzemiącym w nim potencjale, co zazwyczaj oznaczało totalne gówno, w które tak naprawdę trzeba będzie wpompować tysiące dolarów. Ktoś mi kiedyś powiedział, ze mam ogromny potencjał, a trzeba by co najmniej trzydziestu tysięcy dolarów, żeby moje cycki i tyłek nie zwisały smętnie.
To była najbardziej irytująca cecha pewnych siebie ludzi: nie grali w nasze gierki.
Widzę, że dostajesz więcej, niż Ci się należy. Nie mogę na to patrzeć. Boli mnie to, bo zasługuję na więcej niż ty. Rzecz w tym, że mogłabym być lepszą tobą.
Wiem, że to strasznie wyświechtany frazes, ale lepiej nam bez ludzi, którzy ciągną nas w dół i nie dają wsparcia.
Zwariowałaś - oznajmił (...) Nie nazywaj mnie wariatką. Jeśli będziesz to robił, odetnę ci w nocy jaja i wtedy się przekonasz, co to prawdziwe szaleństwo.
Z natury byłem mediatorem, Wagą. Lubiłem utrzymywać równowagę, nie przeważając szali na żadną stronę.
Postanowiłam jeszcze raz popatrzeć na ogród. Agentka wykrzyczała coś o drzemiącym w nim potencjale, co zazwyczaj oznaczało totalne gówno, w które tak naprawdę trzeba będzie wpompować tysiące dolarów. Ktoś mi kiedyś powiedział, ze mam ogromny potencjał, a trzeba by co najmniej trzydziestu tysięcy dolarów, żeby moje cycki i tyłek nie zwisały smętnie.
Książka: Bad Mommy. Zła mama