Przejechali dwie wioski, bandyci – inaczej niż w filmach – nie zasłonili porwanemu oczu, jakby się w ogóle nie bali, że ich potem pozna. Może nie będzie "potem"? Starał się o tym nie myśleć.
Przejechali dwie wioski, bandyci – inaczej niż w filmach – nie zasłonili porwanemu oczu, jakby się w ogóle nie bali, że ich potem pozna. Może nie będzie "potem"? Starał się o tym nie myśleć.
Książka: Alert
Tagi: bandyci, filmy, porwanie