Truizmy często okazują się kłamstwem, ale fakt, że okrucieństwo to część ludzkiego życia, nie jest jednym z nich. Musimy podejść bliżej, tak blisko, żeby poczuć woń krwi sączącej się z nacięć, dreszczyk tajemnicy i teatralną grozę, którą dziewczęta odnalazły w Sabacie. Musimy zbliżać się, aż odczujemy przyjemność, którą czerpały z krzywdzenia Alice; musimy też być blisko Alice, żeby zobaczyć, jak w swojej bezbronności i potrzebie bycia bardzo, bardzo grzeczną sama wyrwała sobie pazury, tak samo jak niegdyś ja.