Jedynym znanym mi zwierzęciem, które zdołało zaniepokoić Prawdziwego kota, jest żółw. Zapewne z tej przyczyny, że kotu trudno pogodzić się z faktem, iż żółw jest współprzedstawicielem fauny. Wydaje się przecież kawałkiem krajobrazu, przesuwającym się w niewyjaśniony sposób.