Kara w ogóle nie działa na Prawdziwe koty. (...) Jeśli o nie chodzi, to krzyki, lecące na niskich trajektoriach kapcie oraz głośne i cierpliwe przemowy są tylko przejawami ogólnej słabości kleksów. Żeby przetrwać, wystarczy skulić się na chwilę, popatrzyć wielkimi oczami i dalej robić swoje.