Wciąż kochałam Seweryna, ale Alan sprawił, że to jego stawiałam na pierwszym miejscu. Zawrócił mi w głowie, omamił mnie, otruł moje serce i przywłaszczył je sobie. Nie mogłam i nie umiałam mu się przeciwstawić. Byłam na każde jego zawołanie. Aż wreszcie stało się nieodwracalne: pokochałam go. Bardziej niż mojego męża i samą siebie.