Macierzyństwo to chronienie dziecka przed tym, co mogłoby je zranić, ale także zachęcanie go do życia jak najlepiej, jak najpełniej, jak najśmielej i niezłomna wiara, że nawet jeśli ciebie przy nim nie ma, więc nie możesz trzymać go za rękę ono i tak odniesie sukces.
[...] najwyższą formą zaufania jest kontrola, a kontrola nadmiernie słodkiej nastolatki jest po prostu koniecznością. I w niepisanym prawie matek jest to zasada niepodlegająca absolutnie żadnej dyskusji.