Boimy się zatrzymać, boimy się działać, wciąż liczymy do trzech i nie zaczynamy - kompleks wyższości, mieszane uczucia, ale skądinąd bardzo wydolne, funkcjonujemy na pełnych obrotach. Owo rozdarcie to nie przypadłość konkretnej epoki lub stulecia; jak epidemia szerzy się wszędzie i zawsze kiedy kobieta zostaje ujarzmiona. kiedy tylko żywiołowa natura zostaje schwytana w pułapkę.