To wydaje się nierzeczywiste. Ma raczej kształt i konsystencję snu.Zastanawia się, co się stało, nie umie nawet powiedzieć, czy to się zdarzyłonaprawdę.
Mężczyźni palą nerwowo papierosy. Patrzę na nich i myślę, że wszyscy na tym parkingu wyglądają tak, jak uchodźcy wojenni na całym świecie. Brudni, zmęczeni i zdesperowani. Wojenna machina znowu działa „idealnie”, pozbawiając ludzi tego, co najważniejsze – własnego miejsca do życia.
To wydaje się nierzeczywiste. Ma raczej kształt i konsystencję snu.
Zastanawia się, co się stało, nie umie nawet powiedzieć, czy to się zdarzyło
naprawdę.
Książka: Jeszcze będziemy szczęśliwi