W tym cichym, pozbawionym dźwięków, zapachu i światła domu zasnęli na wiele lat. Trwali, ale to nie było prawdziwe zycie. Teraz dom sie budził i wracało wszystko, co zapomniane.
Zaczekaj tu. Zaraz wracam. -Chyba sobie jaja ro... Zamykane drzwi tłumią wzburzony okrzyk.
Deszcz zaczyna przenikać przez ubranie i kleić misię do skóry jak wilgotna folia.
Źle się czuję na samą myśl o własnych spiętrzonychkłamstwach.
" - Ciekawe, że to mówisz.
Podnoszę głowę znad telefonu. Jared we własnej osobie.
- Bo kiedy się nad tym zastanowić, śmierć Connora to chyba najlepsze, co ci się w życiu przytrafiło, nie? - ciągnie, chowając telefon do kieszeni.
Nawet jak na Jareda te słowa są koszmarne - wydają mi się nie do pomyślenia, a co dopiero do powiedzenia na głos.
- Dlaczego mówisz coś takiego?
- Siema, Evan - odzywa się ktoś na korytarzu.
- No sam pomyśl. Ludzie w szkole zaczęli z tobą rozmawiać. Jesteś prawie popularny, co samo w sobie stanowi cud stulecia. Myślisz, że gdyby Connor dalej żył, ten koleś przed chwilą wiedziałby, jak się nazywasz? Nie ma szans. Nikt by nie wiedział."
W tym cichym, pozbawionym dźwięków, zapachu i światła domu zasnęli na wiele lat. Trwali, ale to nie było prawdziwe zycie. Teraz dom sie budził i wracało wszystko, co zapomniane.
Książka: Światło w cichą noc