W tym cichym, pozbawionym dźwięków, zapachu i światła domu zasnęli na wiele lat. Trwali, ale to nie było prawdziwe zycie. Teraz dom sie budził i wracało wszystko, co zapomniane.
Zaczekaj tu. Zaraz wracam. -Chyba sobie jaja ro... Zamykane drzwi tłumią wzburzony okrzyk.
Deszcz zaczyna przenikać przez ubranie i kleić misię do skóry jak wilgotna folia.
Źle się czuję na samą myśl o własnych spiętrzonychkłamstwach.