Rozstawiono stoły, wezwano więźniów znających język niemiecki do spisywania personaliów. Kolejno podchodzili więźniowie do stołów, podawali imiona i nazwiska, w zamian otrzymywali - numer. Z tą chwilą człowiek tracił nazwisko, z którym związany był od dnia urodzenia, stawał się zwykłym ewidencyjnym numerem.