Serce wali mi od nagłego przypływu adrenaliny.
" Adrian. To ten gnojek doprowadził ją do tego miejsca w życiu, to on zmusił ją do zrobienia czegoś, do czego nie sądziła, że jest zdolna. Kłamstwa to jedno, ale to, czego oni się dopuścili, jest znacznie gorsze."
Że nie zrobiłam z siebie idiotki, nie zakryłam głowy rękoma ani nie zaczęłam krzyczeć i kiwaćsię w kącie. To był postęp.
Nie, Cosa. Zbieram te pochodzące z miejsc, które są dla mnie najważniejsze – wyjaśnia Lo, otwierając słoik i wysypując jego zawartość pomiędzy nimi. – Potrzebuję ich, by pamiętać pewne rzeczy, a także by pamiętać, kim jestem. Skąd pochodzę. Pamiętasz Tomcia Palucha?