- O kurka! - stęknął w zdumieniu, bo wiolonczela ważyła tyle, że trudno ją było podnieść. - To w takim razie postanowione. Już nie będzie z ciebie kobieta lekkich obyczajów.
- Dama - poprawiła Lidka. - Wolę być damą.
- Mówisz i masz. Dama ciężkich obyczajów. Pasuje?