Przecież o to właśnie w życiu chodzi. Nie o wakacje, kolacje w knajpach i pragnienie posiadania więcej rzeczy, ale o to, by napić się razem herbaty i przytulić po długim dniu. (...) A także o uczciwość, prawdę i zaufanie, o stworzenie bezpiecznego, ciepłego schronienia dla tych, których się kocha.
(...) po co bronić bramy miasta, jeśli jego mury już leżą w gruzach?
- Nigdy nie należy mówić nigdy - pouczyła ją pani Wiesia. - Każde rozczarowanie z czasem staje się tylko kolejną życiową lekcją, a ból wyblakłym wspomnieniem...
No i zostałam rusałką. Świętowit dał mi możliwość zemsty.Podczas pierwszego nowiu po mojej śmierci zwabiłam Bogumiła, czyli mojego narzeczonego, do lasu. Żebyś słyszała, jak mnie przepraszał! Palant. Udawałam, że nie wiem, że maczał palce w morderstwie. Powiedziałam mu, że wróciłam do niego, żeby przeżyć z nim moją noc poślubną. - A on to łyknął? [...] - O tak... - Na jej twarzy pojawił się drapieżny uśmiech. - Zabiłaś go? - O tak...