Chcęo nas mówić całemu światu – niech zrozumieją, że to jestprawdziwe.
"Nie obawiałam się jej reakcji na Michała. Ciocia jest normalna - wiedziałam, że na widok łysego i zaślinionego pseudoludzika nie padnie na kolana z wrażenia."
"Być postrzelonym to szczególne doświadczenie, niepodobne do żadnego innego. Szczerze mówiąc, w pierwszej chwili nawet go nie rozpoznałem. Tak bardzo starałem się uciec, że nie przeszło mi na myśl, że to, co czuję, jest kulą wdzierającą się w skórę i mięśnie. Ból dotarł do mnie dopiero później, kiedy mogłem poczuć w ustach smak życia, soczystego jak mango. Ramię i klatkę piersiową miałem zimne, jakby ktoś zmroził mi kości od środka i dźgał mnie okruchem lodu."
Nikt nie chciał zatrudniać ofiar przemocy, które miały problem same ze sobą.