Wiedza o tym, kto skąd pochodzi, ma dla Azerbejdżanina podstawowe znaczenie. Najważniejsze pytanie, jakie zadaje się tu nieznajomemu, to: -Harałysan?, co znaczy dosłownie Skąd jesteś? a właściwie Skąd wywodzi się twój ród?
Odpowiedź decyduje, czy uznamy go za swojaka, czy za obcego, za ewentualnego sprzymierzeńca czy potencjalnego wroga.
– Fred, teraz ty – powiedziała pulchna kobieta. – Nie jestem Fred, jestem George – odrzekł chłopiec. – Naprawdę, kobieto, i ty uważasz się za naszą matkę? Nie wiesz, jak ma na imię twoje dziecko? – Przepraszam, George. – To był żart, jestem Fred – powiedział chłopiec i odszedł.