Być może to jego rozbudzona obecność popychała mnie ku innym miejscom, w inne gdzie indziej, ale być może były to też te puste godziny, kołysanie pociągu, powoli wypełniające mnie odrętwienie. A jednak bez niego coś by mi umknęło, coż ze mnie samej, coś z mojego życia, coś, co zmusiło mnie, żeby wsiąść do tego pociągu i wreszcie móc się odnaleźć. Jeszcze dzisiaj wciąż myślę,że naprawdębył moim przewodnikiem, dyskretnym aniołem. Czyż nie zetknęliście się na swojej drodze z ludźmi, którzy - wydaje się - nie są tam przyapdkiem, ale
Być może to jego rozbudzona obecność popychała mnie ku innym miejscom, w inne gdzie indziej, ale być może były to też te puste godziny, kołysanie pociągu, powoli wypełniające mnie odrętwienie. A jednak bez niego coś by mi umknęło, coż ze mnie samej, coś z mojego życia, coś, co zmusiło mnie, żeby wsiąść do tego pociągu i wreszcie móc się odnaleźć. Jeszcze dzisiaj wciąż myślę,że naprawdębył moim przewodnikiem, dyskretnym aniołem. Czyż nie zetknęliście się na swojej drodze z ludźmi, którzy - wydaje się - nie są tam przyapdkiem, ale