Niejeden z nas wędrując po puszczańskich bezdrożach, przysiadłby ze zdumienia, gdyby dowiedział się, jak niewielki dystans dzielił go od przyczajonego za pniem lub drzemiącego na szczycie wywrotu wielkiego, płowoszarego, bystrookiego kota.
W XXI wieku poważnym zagrożeniem dla puszczańskiej przyrody mogą stać się "święte krowy": depczące sobie po piętach hordy naukowców z całego świata. Pomysłowość ludzka, ciekawość, pokusa eksperymentowania, ambicje zawodowe i bezwzględność w robieniu kariery są wieczne, nie omijają żadnej profesji i nie znają granic.
Niejeden z nas wędrując po puszczańskich bezdrożach, przysiadłby ze zdumienia, gdyby dowiedział się, jak niewielki dystans dzielił go od przyczajonego za pniem lub drzemiącego na szczycie wywrotu wielkiego, płowoszarego, bystrookiego kota.