Jest wielkim nieporozumieniem przekonanie, że każdy, kto kończy studia przyrodnicze i znajduje zatrudnienie w placówce naukowej, gorąco miłuje rośliny i zwierzęta, a ich ochronę uważa za swój życiowy cel. Doświadczenie uczy, że taka postawa dotyczy zdecydowanej mniejszości. Zbyt dużo bowiem znam osób z "branży", które przyrodę traktują instrumentalnie, wyłącznie jako obiekt służący do osiągania kolejnych stopni naukowych, znam też naukowców, dla których istoty żywe są interesujące dopiero w postaci preparatu lub okazu nabitego na
Jest wielkim nieporozumieniem przekonanie, że każdy, kto kończy studia przyrodnicze i znajduje zatrudnienie w placówce naukowej, gorąco miłuje rośliny i zwierzęta, a ich ochronę uważa za swój życiowy cel. Doświadczenie uczy, że taka postawa dotyczy zdecydowanej mniejszości. Zbyt dużo bowiem znam osób z "branży", które przyrodę traktują instrumentalnie, wyłącznie jako obiekt służący do osiągania kolejnych stopni naukowych, znam też naukowców, dla których istoty żywe są interesujące dopiero w postaci preparatu lub okazu nabitego na