Szczęście to jest radość powtarzania. Jeśli ktoś stanął nad ranem w porcie, spojrzał w morze i zobaczył nagle jak niebo pęka i ze stalowej jamy wynurza się rdzawa kreska - jak w rozpalonym piecu - to znaczy... no właśnie, to nic nie znaczy. Bo ten,kto znalazł tam się jeden jedyny raz i się ucieszył raz szaleńczo to nie jest jeszcze człowiek szczęśliwy. To jest człowiek, któremu się coś udało. Na drugi dzień powie: <>. Ale człowiek,który chodzi na brzeg codziennie
Szczęście to jest radość powtarzania. Jeśli ktoś stanął nad ranem w porcie, spojrzał w morze i zobaczył nagle jak niebo pęka i ze stalowej jamy wynurza się rdzawa kreska - jak w rozpalonym piecu - to znaczy... no właśnie, to nic nie znaczy. Bo ten,kto znalazł tam się jeden jedyny raz i się ucieszył raz szaleńczo to nie jest jeszcze człowiek szczęśliwy. To jest człowiek, któremu się coś udało. Na drugi dzień powie: <>. Ale człowiek,który chodzi na brzeg codziennie