Gdyby miała wybór, umarłaby razem z miłością swego życia. Tam, w VillaRosie. Ale musiała żyć. Nie wiedziała jeszcze po co i dla kogo, ale musiała żyć.
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Liczą się tylko marzenia. Bez nich jesteś niczym więcej niż pyłem na wietrze.
Gdyby miała wybór, umarłaby razem z miłością swego życia. Tam, w VillaRosie. Ale musiała żyć. Nie wiedziała jeszcze po co i dla kogo, ale musiała żyć.