Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie, tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć - i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie, tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę mieć - i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.