Spogląda na mnie, kiedy podchodzę, i przez chwilę na jej twarzy maluje się dezorientacja i muszę przełknąć rozczarowanie. Nie rozpoznaje mnie. Koniec końców, dzień wcale nie będzie aż tak dobry.
Dlaczego mężczyźni sądzą, że klepnięcie kobiet po tyłku i nazywanie ich "laleczką" jest w porządku?
Ogarnęła mnie panika - ślepa panika. Słyszałam kiedyś, jak ludzie tak to nazywają, i faktycznie tak właśnie się czułam - oślepiona przez strach.
- Kiedyś przeczytałem, że nasze wspomnienia wiecznie ewoluują - mówi Tom. - Tak więc pamiętamy tylko tę wersję, którą ostatnio przywołaliśmy, a nie oryginalne wydarzenie.
Okazywanie wrażliwości jest słabością. On woli ukrywać się za maską gbura.
Spogląda na mnie, kiedy podchodzę, i przez chwilę na jej twarzy maluje się dezorientacja i muszę przełknąć rozczarowanie. Nie rozpoznaje mnie. Koniec końców, dzień wcale nie będzie aż tak dobry.
Książka: Para spod numeru 9