Nigdy wcześniej bliskość żadnego faceta nie podziała na mnie tak jak bliskość Jasego. Przy nim...było całkiem inaczej. Wpływał kojąco na moje zszargane nerwy i otulał ciepłem bijącym z jego ciała.
– Nie było czasu do stracenia – powiedziała poważnie, patrząc wprost w moje oczy z taką samą śmiałością, jak ja patrzyłem w jej. – Zrobiłam to pod wpływem impulsu. Wiedziałam tylko, że nie mogę pozwolić ci umrzeć.
Nigdy wcześniej bliskość żadnego faceta nie podziała na mnie tak jak bliskość Jasego. Przy nim...było całkiem inaczej. Wpływał kojąco na moje zszargane nerwy i otulał ciepłem bijącym z jego ciała.
Książka: Teija. Czarna róża