Przypomina mi się pewne popularne powiedzenie, które u mnie działa zupełnie na odwrót. Po burzy nie wstaje słońce. U mnie po krótkotrwałym słońcu nastaje burza.
Gospodarz od razu wyczuł, że ma do czynienia z człowiekiem infantylnym, o zaniżonym poczuciu własnej wartości, czy nawet upośledzonym - osobą, którą z łatwością można manipulować.
Momentalnie do głowy przychodzi mi postać zjawy, którą ujrzałam w sypialni tuż przed stratą rodziców. Ona również stała nieruchomo, wpatrując się w jedno miejsce.
Przypomina mi się pewne popularne powiedzenie, które u mnie działa zupełnie na odwrót. Po burzy nie wstaje słońce. U mnie po krótkotrwałym słońcu nastaje burza.
Książka: Dziecięcy kram