– Jak ty to robisz,że się nic nie zmieniasz? – Normalnie, trzeba żyć i się konserwować. Znaczy trzeba pić i palić tak jak dawniej, nomoże odrobinę mniej. Ale przede wszystkim nie poddawać się, walczyć o swoje, a nie leżeć krzyżem w kościele.
- Dokładnie tak. Lech Wałęsa to będzie prezydent, jakiego potrzebujemy.
- Przecież to prosty elektryk.
- I laureat Nagrody Nobla.
- Nie potrafi sklecić poprawnie trzech zdań.
- To mu doradcy będą pisać przemówienia. Ma takich dwóch bliźniaków, co za nim noszą teczkę i piszą, co ma powiedzieć. Kaczyńscy się nazywają.
- Kaczyńscy? Nigdy nie słyszałem.
- Nikt nie słyszał, zresztą to nie o nich masz słyszeć, tylko o Wałęsie.
Moralne jest to, co nikogo nie krzywdzi i pozwala nam mądrze i dobrze żyć.
Blaszkowski zawsze był dziwny – stwierdził z miną znawcy Teofil. – Wyobraź sobie, że jak przyszedł do nas do firmy, to wcale nie pił alkoholu.
– Teraz też nie pije. – Mazurek wzruszył ramionami.
– No patrz, tyle czasu w służbie i jeszcze nie wyszedł na ludzi.
– Jak ty to robisz,że się nic nie zmieniasz?
– Normalnie, trzeba żyć i się konserwować. Znaczy trzeba pić i palić tak jak dawniej, nomoże odrobinę mniej. Ale przede wszystkim nie poddawać się, walczyć o swoje, a nie leżeć krzyżem w kościele.
Książka: Niebiańskie osiedle