" - Mogę ci pomóc z sukienką. - Maciek dopiero się rozkręcał. -Myślę, że Jagoda da radę sama. Gdy ostatnio na nią patrzyłem, a było to nanosekundę temu, miała ręce. Bosy wpatrywał się w Maćka wzrokiem, który można było porównać do spojrzenia żarłacza ludojada krótko przed atakiem. Od razu przypomniały mi się Szczęki. - O tak, nasza Jagódka ma sprawne rączki. - Maciek zaśmiał się i mrugnął do mnie. - Śliczne słodkie paluszki, które chce się nieustannie... Chyba lubił ryzyko. Hugo ruszył w jego stronę, a jego zaciśnięte szczęki zaskrzypiały niebezpiecznie. Musiałam zareagować. W porę znalazłam się między nimi."
" - Mogę ci pomóc z sukienką. - Maciek dopiero się rozkręcał.
-Myślę, że Jagoda da radę sama. Gdy ostatnio na nią patrzyłem, a było to nanosekundę temu, miała ręce.
Bosy wpatrywał się w Maćka wzrokiem, który można było porównać do spojrzenia żarłacza ludojada krótko przed atakiem. Od razu przypomniały mi się Szczęki.
- O tak, nasza Jagódka ma sprawne rączki. - Maciek zaśmiał się i mrugnął do mnie. - Śliczne słodkie paluszki, które chce się nieustannie...
Chyba lubił ryzyko. Hugo ruszył w jego stronę, a jego zaciśnięte szczęki zaskrzypiały niebezpiecznie. Musiałam zareagować. W porę znalazłam się między nimi."
Książka: Randka z Hugo Bosym