Na początku popracujesz na czarno, ale potem... może wrócisz do swojej firmy? Chyba przyjmą cię z powrotem?
Nie zadawał sobie pytań, czy kiedyś dobiegnie, czy w ogóle zdąża w dobrym kierunku! Po prostu stawiał łapkę za łapką tam, dokąd prowadziły go psi nos i miłość.
Liczą się tylko marzenia. Bez nich jesteś niczym więcej niż pyłem na wietrze.
Na początku popracujesz na czarno, ale potem... może wrócisz do swojej firmy? Chyba przyjmą cię z powrotem?